Akcesoria na rower, które warto mieć. Zapewnią wygodę i bezpieczeństwo

Przy wyborze roweru kierujemy się takimi kryteriami jak sposób użytkowania, określony budżet, wygląd, marka, model, osprzęt i komfort. Ten ostatni czynnik istotnie wpływa na radość z jazdy i posiadania jednośladu, dlatego warto o niego zadbać. W poniższym przeglądzie przedstawimy akcesoria, które naszym zdaniem warto mieć, jeśli chcecie przemieszczać się komfortowo i bezpiecznie.

Bądź widoczny na drodze

Jeżeli macie prawo jazdy i poruszacie się samochodem lub motocyklem, to wiecie, jak ważne jest bycie zauważalnym na drodze. Dlatego ważnym elementem wyposażenia jest oświetlenie. Polskie prawo przewiduje, że rower powinien być wyposażony w oświetlenie przednie w kolorze białym lub żółtym, które świeci światłem ciągłym lub migającym oraz oświetlenie tylne świecące w sposób ciągły lub migający, a także tylny odblask w czerwonym kolorze.

Rynek lampek rowerowych jest obecnie bardzo rozwinięty i już za nieco ponad 100 zł można kupić przednią lampkę, która potrafi zamienić noc w dzień i sprawić, że kierowcy pomylą wasz rower z motocyklem. Przy zakupie lampki należy zwrócić uwagę na lumeny, które określają całkowitą ilość światła emitowanego przez źródło. Dobór tego parametru zależy od warunków, w jakich będziecie się poruszać.

Przyjmuje się, że w mieście wystarczy 300 lumenów, choć optymalną wartością będzie 500, a do wieczornych szaleństw w lesie niezbędne minimum to 1000 lumenów. Niezależnie od mocy lampka powinna być tak ustawiona, by nie oślepiała innych uczestników ruchu. W przypadku tylnego oświetlenia parametr ten również ma znaczenie. Dodatkowo można pomyśleć o lampce z kierunkowskazami, żeby zwiększyć bezpieczeństwo poprzez sygnalizację swoich zamiarów.

Przezorny zawsze zabezpieczony

Kolejny przydatny element wyposażenia to zabezpieczenie roweru, które przyda się, jeżeli używacie go na dojazdy do pracy lub nawet kiedy po prostu zatrzymacie się pod sklepem, żeby kupić coś do picia lub słodką przekąskę w ramach przerwy w przejażdżce. Kradzież niezabezpieczonego roweru trwa ułamek sekundy. Oczywiście różnego rodzaju linki, blokady, u-locki i tym podobne nie uchronią roweru w 100 proc., ale chodzi o utrudnienie złodziejowi "pracy" przez wydłużenie czasu potrzebnego na dokonanie kradzieży. Dzięki temu jest większa szansa, że amator cudzej własności zostanie spłoszony.

Na rynku jest wiele rodzajów blokad i sprawdza się zasada, że im drożej, tym lepiej. Tanie linki można z łatwością przeciąć, ale z droższymi, grubymi łańcuchami, u-lockami czy składanymi zabezpieczeniami trzeba się już trochę namęczyć, a przecież o to nam chodzi. Najwygodniejsze są składane zapięcia z mocowaniem do ramy w punktach montażowych dla koszyka na bidon. Zajmuje niewiele miejsca i nie uszkodzi ramy podczas przewożenia, a do tego zapewnia odpowiedni poziom bezpieczeństwa.

Kąpiel błotna nie zawsze jest dobra

Choć kąpiele błotne uchodzą za zdrowe dla cery, to niekoniecznie sprawdzają się podczas jazdy na rowerze, dlatego warto zaopatrzyć się w odpowiednie błotniki. Odpowiednie to znaczy dopasowane do średnicy kół. Najlepiej postawić na solidne konstrukcje z tworzywa sztucznego, które są mocowane z tyłu do sztycy i z przodu do widelca. Dzięki temu chronicie przed błotem nie tylko siebie, ale również towarzyszy podróży, jeżeli jeździcie w grupie. Czasami np. na tzw. ustawkach kolarskich błotniki są wymagane, jeśli w prognozach występuje możliwy opad deszczu. Ciekawym rozwiązaniem są też błotniki ze zintegrowanymi lampkami, które dodatkowo zwiększają bezpieczeństwo.