Ola Szwed nago w nowym Playboyu
To już dwadzieścia lat Playboya w Polsce. Redakcja tego najbardziej rozpoznawalnego na świecie magazynu dla mężczyzn dwoi się i troi, żeby z tej okazji uraczyć swoich czytelników wyjątkowymi sesjami zdjęciowymi.
W najnowszym numerze możemy zobaczyć zdjęcia rozebranej Aleksandry Szwed.
Przyznajcie, że pani Aleksandra to kobieta o niezwykłej urodzie, pełna seksapilu oraz piekielnie zdolna. Jest nie tylko wziętą aktorką, ale także próbuje swoich sił w muzyce. Już niedługo wydaje swój debiutancki singiel.
Co sama zainteresowana sądzi o rozbieranych sesjach i jak wspomina pierwszą z nich, z której zdjęcia też chcemy wam przypomnieć?
* PLAYBOY:* Pierwszą sesję dla PLAYBOYA miałaś jako 20-latka 2 lata tremu. Jak porównałabyś ją z tą, którą teraz oglądamy?
Aleksandra Szwed : Przed pierwszą byłam śmiertelnie przerażona, bo to było coś nowego. Teraz czułam się troszeczkę bardziej pewna siebie. Pierwsza była czarno-biała, stricte artystyczna, a ta jest bardziej odważna. Szymon Brodziak zrobił przepiękne zdjęcia. Kiedy jeszcze na planie przeglądaliśmy je, patrzyłam z niedowierzaniem i pytałam: "Wow! to ja mogę tak wyglądać?". Za kilkanaście albo kilkadziesiąt lat pokażę te sesję dzieciom i powiem: "Popatrzcie jaka mama była śliczna".
* PLAYBOY:* Z czego jesteś najbardziej dumna?
Aleksandra Szwed : Nie z ciała, ale z tego co robię. Ale ty pytasz o wygląd. Cóż, mój mężczyzna (Aleksander z Afromental) twierdzi, że mam cudowne nogi, więc niech tak będzie.
* PLAYBOY:* Przygotowujesz się do wydania debiutanckiego singla. Jakiej muzyki mamy spodziewać się i czy to zapowiedź albumu?
* Aleksandra Szwed : Będzie balladowo, romantycznie, ale z charakterem. Czy to zapowiedź albumu? Mam taką nadzieję, ale przede mną jeszcze dużo pracy. Jedno wiem na pewno - nie chcę się ograniczać do jednego stylu czy gatunku muzycznego. * Teraz w Capitolu gram w spektaklu "Dwie połówki pomarańczy". To moja pierwsza tak duża rola. Przez 2 godziny jestem praktycznie non stop na scenie.
informacja.prasowa /Playboy/wp.pl