2z12
1. Pompowanie arbuza
Metoda dosyć znana pośród amatorów mocnych alkoholi, nagłego uderzenia tej szlachetnej substancji do głowy i owoców (a także posiadaczy odpowiednio dużej lodówki). Potrzebne: strzykawka, spory arbuz w całości (a może cukinie i ogórki też się nadają?) i niemała ilość gramów czystej.
Wódkę aplikujemy arbuzowi podskórnie (można by rzec domięśniowo). Bez obaw - mimo że sam jest dość wodnisty, nie znajdziecie większego opoja. Tak nafaszerowany owoc chowamy do lodówki (albo zamrażarki jeżeli mamy ochotę na sorbet).
Po kilku godzinach pozostaje tylko zajadać się czystym orzeźwieniem. Wszak owoce to zdrowie, więc i kac mniejszy!