Amanda Bingson - najseksowniejsza młociarka świata?

None

Nie chcąc wdawać się w szczegóły, przyjmijmy, że ich konkurencje wymagają od nich posiadania dużej masy mięśniowej, więc rzadko mamy tutaj do czynienia ze zgrabnymi i szczupłymi dziewczynami o fenomenalnych kształtach. Tych moglibyśmy szukać wśród tenisistek, siatkarek, czy w końcu oszczepniczek.

Tym bardziej cieszy fakt, że także w tych siłowych dyscyplinach znajdują się dziewczyny, które nie tylko nie wstydzą się swojego, bądź co bądź, obfitego ciała, ale wręcz decydują się pokazać je w pełnej okazałości - tak, jak je Pan Bóg i siłownia uformowali.

Jedną z takich sportsmenek jest Amanda Bingson - amerykańska młociarka rozebrała się dla magazynu ESPN, a swoje zdjęcia wrzuciła na Facebooka. Co ciekawe, na łamach gazety oprócz niej swoimi wdziękami chwalili się inni lekkoatleci. Spośród tego zacnego grona Bingson wypadła najnaturalniej. Żeby oddać sprawiedliwość, zdjęcia są piękne, pozbawione nachalnej erotyki i niepotrzebnego epatowania seksem.

Przypomnijmy że Amanda Bingson ma 25 lat, a w 2013 roku zdobyła tytuł Mistrzyni USA, z wynikiem 75,73 metry ustanawiając rekord Stanów Zjednoczonych. Wzięła też udział w mistrzostwach świata w Moskwie.

Nie chcąc wdawać się w szczegóły, przyjmijmy, że ich konkurencje wymagają od nich posiadania dużej masy mięśniowej, więc rzadko mamy tutaj do czynienia ze zgrabnymi i szczupłymi dziewczynami o fenomenalnych kształtach. Tych moglibyśmy szukać wśród tenisistek, siatkarek, czy w końcu oszczepniczek.

Tym bardziej cieszy fakt, że także w tych siłowych dyscyplinach znajdują się dziewczyny, które nie tylko nie wstydzą się swojego, bądź co bądź, obfitego ciała, ale wręcz decydują się pokazać je w pełnej okazałości - tak, jak je Pan Bóg i siłownia uformowali.

Jedną z takich sportsmenek jest Amanda Bingson - amerykańska młociarka rozebrała się dla magazynu ESPN, a swoje zdjęcia wrzuciła na Facebooka. Co ciekawe, na łamach gazety oprócz niej swoimi wdziękami chwalili się inni lekkoatleci. Spośród tego zacnego grona Bingson wypadła najnaturalniej. Żeby oddać sprawiedliwość, zdjęcia są piękne, pozbawione nachalnej erotyki i niepotrzebnego epatowania seksem.

Przypomnijmy że Amanda Bingson ma 25 lat, a w 2013 roku zdobyła tytuł Mistrzyni USA, z wynikiem 75,73 metry ustanawiając rekord Stanów Zjednoczonych. Wzięła też udział w mistrzostwach świata w Moskwie.

Nie chcąc wdawać się w szczegóły, przyjmijmy, że ich konkurencje wymagają od nich posiadania dużej masy mięśniowej, więc rzadko mamy tutaj do czynienia ze zgrabnymi i szczupłymi dziewczynami o fenomenalnych kształtach. Tych moglibyśmy szukać wśród tenisistek, siatkarek, czy w końcu oszczepniczek.

Tym bardziej cieszy fakt, że także w tych siłowych dyscyplinach znajdują się dziewczyny, które nie tylko nie wstydzą się swojego, bądź co bądź, obfitego ciała, ale wręcz decydują się pokazać je w pełnej okazałości - tak, jak je Pan Bóg i siłownia uformowali.

Jedną z takich sportsmenek jest Amanda Bingson - amerykańska młociarka rozebrała się dla magazynu ESPN, a swoje zdjęcia wrzuciła na Facebooka. Co ciekawe, na łamach gazety oprócz niej swoimi wdziękami chwalili się inni lekkoatleci. Spośród tego zacnego grona Bingson wypadła najnaturalniej. Żeby oddać sprawiedliwość, zdjęcia są piękne, pozbawione nachalnej erotyki i niepotrzebnego epatowania seksem.

Przypomnijmy że Amanda Bingson ma 25 lat, a w 2013 roku zdobyła tytuł Mistrzyni USA, z wynikiem 75,73 metry ustanawiając rekord Stanów Zjednoczonych. Wzięła też udział w mistrzostwach świata w Moskwie.

Nie chcąc wdawać się w szczegóły, przyjmijmy, że ich konkurencje wymagają od nich posiadania dużej masy mięśniowej, więc rzadko mamy tutaj do czynienia ze zgrabnymi i szczupłymi dziewczynami o fenomenalnych kształtach. Tych moglibyśmy szukać wśród tenisistek, siatkarek, czy w końcu oszczepniczek.

Tym bardziej cieszy fakt, że także w tych siłowych dyscyplinach znajdują się dziewczyny, które nie tylko nie wstydzą się swojego, bądź co bądź, obfitego ciała, ale wręcz decydują się pokazać je w pełnej okazałości - tak, jak je Pan Bóg i siłownia uformowali.

Jedną z takich sportsmenek jest Amanda Bingson - amerykańska młociarka rozebrała się dla magazynu ESPN, a swoje zdjęcia wrzuciła na Facebooka. Co ciekawe, na łamach gazety oprócz niej swoimi wdziękami chwalili się inni lekkoatleci. Spośród tego zacnego grona Bingson wypadła najnaturalniej. Żeby oddać sprawiedliwość, zdjęcia są piękne, pozbawione nachalnej erotyki i niepotrzebnego epatowania seksem.

Przypomnijmy że Amanda Bingson ma 25 lat, a w 2013 roku zdobyła tytuł Mistrzyni USA, z wynikiem 75,73 metry ustanawiając rekord Stanów Zjednoczonych. Wzięła też udział w mistrzostwach świata w Moskwie.

Nie chcąc wdawać się w szczegóły, przyjmijmy, że ich konkurencje wymagają od nich posiadania dużej masy mięśniowej, więc rzadko mamy tutaj do czynienia ze zgrabnymi i szczupłymi dziewczynami o fenomenalnych kształtach. Tych moglibyśmy szukać wśród tenisistek, siatkarek, czy w końcu oszczepniczek.

Tym bardziej cieszy fakt, że także w tych siłowych dyscyplinach znajdują się dziewczyny, które nie tylko nie wstydzą się swojego, bądź co bądź, obfitego ciała, ale wręcz decydują się pokazać je w pełnej okazałości - tak, jak je Pan Bóg i siłownia uformowali.

Jedną z takich sportsmenek jest Amanda Bingson - amerykańska młociarka rozebrała się dla magazynu ESPN, a swoje zdjęcia wrzuciła na Facebooka. Co ciekawe, na łamach gazety oprócz niej swoimi wdziękami chwalili się inni lekkoatleci. Spośród tego zacnego grona Bingson wypadła najnaturalniej. Żeby oddać sprawiedliwość, zdjęcia są piękne, pozbawione nachalnej erotyki i niepotrzebnego epatowania seksem.

Przypomnijmy że Amanda Bingson ma 25 lat, a w 2013 roku zdobyła tytuł Mistrzyni USA, z wynikiem 75,73 metry ustanawiając rekord Stanów Zjednoczonych. Wzięła też udział w mistrzostwach świata w Moskwie.