Miriam Shaded- Syria
Wigilię rozpoczynamy jak zobaczymy pierwszą gwiazdkę na niebie. Często zapraszamy gości. Następnie czytamy fragment związany z narodzinami Jeszua (Jezusa) z Pisma Świętego.
Tata robi podsumowanie fragmentu jakąś myślą lub zadaje pytania. Mamy mini rozmowę/ rozważania. Po czym modlimy się bezpośrednio do Boga na głos lub po cichu. Po rozmowie z Bogiem, dzielimy się opłatkiem i składamy sobie wszyscy życzenia. Jak już wszyscy złożą sobie życzenia to siadamy do stołu i jemy obiadokolację wigilijną (potrawy tradycyjne).
Po kolacji Tata (najczęściej) pod byle pretekstem się wymyka i idzie się przebrać za Mikołaja. Jak już wszystko jest gotowe ktoś "wtajemniczony" krzyczy, że widzi go za oknem.
Wszystkie dzieciaki (dorośli z nimi) biegną do okna i obserwują kulejącego Mikołaja z workiem prezentów. Reakcje nagrywamy. "Prezentodawca" wchodzi na górę siada pod choinką i wywołuje po kolei "prezentobiorców". Przed przekazanim prezentów, Mikołaj zazwyczaj wypytuje o różne rzeczy, daje zadania lub kijem wali w nogi lub tyłek.
Wszystko jest bardzo śmieszne, w szczególności jak wywołany "prezentobiorca" stara się uniknąć dostania kijem za wszelką cenę. Po rozdaniu prezentów, mamy taki luźny czas w którym spontanicznie oglądamy filmy, gramy w gry lub losujemy pytania na które odpowiadamy (standardowe pytanie to - gdybyś miał 10 milionów dolarów to co byś z nimi zrobił?). Po rozmowach i czasie wspólnie spędzonym rozmawiamy lub gramy do późna by następnie pójść spać.