MilitariaAmerykanie zrezygnują z czołgów?

Amerykanie zrezygnują z czołgów?

Z czym kojarzy się klasyczny czołg? Gąsienice, wielotonowe opancerzenie i ciężkie uzbrojenie to jak dotąd bezkonkurencyjna "klasyka" wojsk pancernych. Być może nieco mało zwrotna i reagująca zbyt wolno, ale przede wszystkim skuteczna, sprawdzona w polu bitwy i z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w walce. Najbardziej innowacyjni z innowacyjnych czyli amerykańska DARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych) proponuje jednak rozwiązanie, które z tradycyjnym "kanonem" czołgu nie ma zbyt wiele wspólnego. Co ma go zastąpić?

Amerykanie zrezygnują z czołgów?
Źródło zdjęć: © East News

15.09.2014 | aktual.: 15.09.2014 14:06

DARPA udostępniła poglądowy materiał video, na którym prezentuje pojazd mający w domyśle przejąć część zadań czołgów. Mowa o wozie bojowym GXV-T, za sprawą którego tradycyjne jednostki pancerne mają odejść do lamusa. Trzeba przyznać, że projekt stworzony przez Amerykanów, rzeczywiście prawie w niczym nie przypomina klasycznego "tanka". Przede wszystkim nie posiada gąsienic, ale koła, prezentując się przy tym nadzwyczaj lekko i... krucho. To ostatnie to akurat złudzenie. Pomysłodawcy projektu postawili przede wszystkim na zmaksymalizowanie potencjału obronnego konstrukcji. Hasło "Przetrwanie dzięki zręczności", które przyświeca projektowi, ma rozwinięcie w trzech podstawowych cechach GXV-T.

Po pierwsze GXV-T ma charakteryzować się "potencjałem szybkiego reagowania". Na materiale video DARPA zwizualizowała go, przedstawiając szybkość, z jaką wóz wykrywa zagrożenie (mierzący do maszyny żołnierz) i nie przerywając zaplanowanej trasy, w odpowiednim momencie wysuwa "punktowe" osłony, które unieszkodliwiają pocisk. Można powiedzieć, że pod tym względem GXV-T to przedstawiciel starej szkoły "pancerności" w nowym inteligentnym wydaniu.

Kolejną cechą projektu jest "błyskawiczna zmiana prędkości lub kierunku jazdy". W zestawieniu z tradycyjnymi jednostkami pancernymi GXV-T wygląda jak superszybki i zwrotny gigantyczny karaluch przy rozjuszonym słoniu. Jak by to nie brzmiało - jeden zero dla karalucha.

Ostatnią, ale fundamentalną (i przy tym najbardziej efektowną) właściwością nowego projektu DARPY są jednak uniki. Na zaprezentowanym video konstrukcja jest w stanie dowolnie manipulować swoją wysokością - gdy sytuacja tego wymaga, GXV-T rozpłaszcza się, "przytulając do ziemi" (ale pozostając cały czas w ruchu), może także "urosnąć" wzwyż. To z pewnością najbardziej innowacyjna właściwość amerykańskiego projektu i decydujący czynnik wpływający na jej potencjał obronny.

Pewne wątpliwości budzi natomiast uzbrojenie, którym dysponuje GXV-T - ciężko spodziewać się, by lekkie działko, które widzimy na video, było zdolne do dokonywania wielkich zniszczeń. Może natomiast sprawdzić się jako doskonałe uzupełnienie potencjału obronnego pojazdu, a także - w zależności od stopnia precyzji - posłużyć do likwidacji niewielkich, ale kluczowych celów. Podsumowując: najnowszy amerykański projekt z pewnością nie ma za wiele wspólnego z tradycyjnym czołgiem, który niczym walec zmiażdży wroga i przejedzie po wszystkim. Może za to świetnie sprawdzić się w roli rozpoznawczo- dywersyjnej. Czy to zmierzch tradycyjnych ciężkich jednostek pancernych? Na pewno swojego rodzaju rewolucja.

KP/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (136)