Trwa ładowanie...
21-02-2008 11:42

"Amerykański satelita nad Polską" - ściema totalna

"Amerykański satelita nad Polską" - ściema totalnaŹródło: AP
d2oxt0l
d2oxt0l

Dwa dni po ogłoszeniu przez Władmira Putina gróźb pod adresem naszego kraju oraz po wyjeździe Donalda Tuska na urlop, polskie media obiegła sensacyjna wiadomość. Oto w samym centrum naszego pięknego kraju przelatywać będzie wojskowy satelita, nad którym... rząd USA stracił kontrolę.

Na szczęście sytuacja nie jest beznadziejna. W końcu zainstalowane w USA urządzenia tarczy rakietowej, oraz współpracujące z nimi okręty US NAVY są zdolne zniszczyć tego rodzaju obiekty. Szczególnie dzisiaj - w kilka miesięcy po testach, które wskazały, że urządzenia tarczy antyrakietowej mogą w przyszłości działać bez zarzutu.

Supermocarstwa prześcigają się ostatnio w działaniach rodem z rynku public relations. Kilka miesięcy temu rosyjska ekspedycja naukowa z brodatym Rosjaninem - profesorem na czele, zatknęła flagę rosyjską 4 kilometry pod powierzchnią wody, na biegunie północnym. Ten czysto medialny fakt był mistrzowską akcją mocarstwowego public relations. Celem działania było stworzenie społecznej podstawy do wysunięcia roszczeń terytorialnych, a w perspektywie, także energetycznych.

Zwraca uwagę całkowicie dopełniony obraz rosyjskich zdowbywców. Profesora z fajką, stojącego na mostku atomowego lodołamacza - niczym wyjętego z kroniki filmowej z lat 50. Zwraca też uwagę w pełni profesjonalne pokrycie medialne tego przedsięwzięcia.

d2oxt0l

Warto również zwrócić uwagę na fakt, który umknął większości komentatorów - w materiale rosyjskiej telewizji, szeroko rozpropagowanym na świecie wykorzystano klatki z filmu Titatnic.

Ma rację profesor Czapliński, który w najnowszym "Wprost" komentuje doniesienia o spadającym na terytorium Polski żelastwie. Profesor mówi: "spokojnie, to tylko media". Choć jego opinia wydaje się słuszna, to można odnieść wrażenie, iż jest to tylko część prawdy. Media działają tutaj w reakcji na informacje ujawnione przez biura prasowe US Army. A więc w drugie tempo. Czy więc na pewno to tylko media?

Obiekt US193, który stał się bohaterem ostatnich doniesień wymknął się spod kontroli US Army ponad rok wcześniej. Czyżby Amerykanie chcieli pokazać, że mogą zestrzelić wszystko co unosi się nad polskim niebem? Łącznie z rosyjskimi pociskami. Taki w każdym razie przekaz otrzymali polscy obywatele. Ilu z nich świadomie przyjęło tą informację, a ilu po prostu beznamiętnie dało się manipulować tego nie wiadomo.

Trochę żal, że Amerykanom nie udało sie wcelować satelitą w kraj nad Wisłą, można jednak mówić o bardzo celnym strzale propagandowym, wymierzonym prosto w ulotną podświadomość Polaków.

(mr)

d2oxt0l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oxt0l