"Anioł Ahmed" - uważa się za najprzystojniejszego faceta na świecie!
17.05.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:13
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.
Anioł Ahmed - najprzystojniejszy na świecie?
Przenikliwie przezroczysto-błękitne oczy, usta ni to w grymasie "użądlonych", ni to "zmysłowo" rozchylone jak u Anji Rubik, tona żelu na włosach i uwodzicielskie pozy spod znaku "wezmę cię, maleńka" - tak wygląda autoprezentacja nowej "gwiazdy" Internetu. Przepraszamy za dużą ilość cudzysłowów, ale inaczej tego cuda opisać się nie da.
Dotąd zdawało się, że to kobiety, a w szczególności młodziutkie dziewczyny, celują w próżności i wręcz ekshibicjonistycznym prezentowaniu własnych atutów (często traktowanych dosłownie) na portalach społecznościowych w internecie. To już przeszłość - pod względem samouwielbienia "Anioł Ahmed" przebija wszystkie półnagie małolaty wijące się do zdjęcia na kanapach pełnych maskotek i ryczące czterdziechy wypinające napompowane biusty.
"Zadziwiający", "Jakiż on piękny", "Ze mną odlecisz", "Twardziel" (?!), "Spójrz na mnie", "Bardzo przystojny" i oczywiście: "Anioł". To tylko niektóre z podpisów, które sam zainteresowany wstawił na swoich zwykle mocno przerobionych w programach graficznych zdjęciach. Tłem "słitaśnych" fotek są płomienie, gołąbki, serduszka, kwiatki i wszelkie scenerie uważane za "romantyczne". Nawet tło nie przebija jednak pod względem kiczowatości samego bohatera. Zresztą zobaczcie sami.
Ahmed podaje się za studenta medycyny, muzułmanina, który zna arabski, rosyjski, angielski i francuski. Profil na Facebooku pojawił się stosunkowo niedawno, a "karierę" rozpoczął na rosyjskim portalu VKontakte.ru - odpowiednika Naszej Klasy i FB w jednym, najbardziej popularnej rosyjskiej społecznościówce. Tam też doczekał się grona fanek i... fanów - w większości rozentuzjazmowanych i omdlewających z zachwytu. Wyznania miłości, zapewnienia "jadę do ciebie", "śnił mi się nasz ślub", "jesteś przepiękny - jak zachód słońca na brzegu Oceanu Spokojnego" są na porządku dziennym, tak samo jak podarunkowe fotki i fotomontaże przedstawiające "Anioła Ahmeda" np. na billboardach wielkich miast.
Na szczęście wśród tej cukierkowo-lubrykacyjnej masy znaleźli się i tacy, którzy pokpiwają z przerośniętego ego "najprzystojniejszego mężczyzny [? - przyp. red.] na świecie". Za przykład może posłużyć choćby fotomontaż przedstawiający rzekomo nową grę "GTA Ahmed Angel City", gdzie zamiast twardziela Tommy'ego Vercetti przed okazałą rezydencją stoi właśnie... Ahmed. Trzeba przyznać, że tego typu głosy są jednak zajadle torpedowane przez grono zagorzałych zwolenników "anioła".
Zresztą - oceńcie sami. Naszym zdaniem ktoś, kto z tak wielką dozą pewności prezentuje własne wdzięki, sam prosi się o odpowiednią reakcję.