Mężczyzna jest w stanie ocenić atrakcyjność kobiety dosłownie w ułamku sekundy. Natomiast kobietom podobna ocena zajmuje znacznie więcej czasu. Zdaniem naukowców w obu przypadkach przyczyna tkwi w genach.
Przeciętnemu facetowi wystarczy dosłownie rzut okiem: nogi, biodra, talia, piersi, twarz – i już wie, czy dana kobieta jest, czy nie jest atrakcyjna. Badacze uważają, że taka błyskawiczna ocena jest w przypadku mężczyzn uwarunkowana genetycznie i jest jednym z ważnych elementów związanych z instynktem przetrwania. Bowiem to właśnie na podstawie wyglądu samicy samce naszego gatunku oceniały jej płodność, a więc również szanse na skuteczne przekazanie swoich genów potomstwu.
Kobiety natomiast poszukują partnerów według zupełnie innego klucza – szukają kogoś, kto otoczy je opieką i zapewni byt ich potomstwu. Dlatego decyzję o zaangażowaniu się w związek podejmują na podstawie wnikliwych obserwacji zachowań potencjalnego partnera, a nie w oparciu o jego wygląd zewnętrzny.
No cóż, z jednej strony cieszy nas, że kwestii szybkości podejmowania decyzji jesteśmy szybsi niż panie. Kiedy my już dawno wiemy, która z kobiet jest tą naszym zdaniem najpiękniejszą, one wciąż jeszcze wahają się i nie są niczego pewne.
Z drugiej jednak odmienne zachowanie kobiet sprawia, że nawet błyskawicznie podejmując własną decyzję żaden z nas nie może czuć się potencjalnym zwycięzcą. Zachowanie kobiet związane z oceną partnerów daje bowiem sporą nadzieję tym spośród nas, którzy nie dysponują aparycją zabójczo przystojnego greckiego bóstwa. To właśnie oni, choć na pierwszy rzut oka przegrywają w konkurach, w ostatecznym rozrachunku mogą okazać się zwycięzcami, zdobywając zainteresowanie, a następnie miłość i oddanie upragnionej partnerki.
(menonwaves)