Jakiś czas temu magazyn "Playboy" wybrał najlepsze motoryzacyjne propozycje tego roku. Pośród wielu aut znalazły się również kabriolety. Problem w tym, że jak ukazują najnowsze badania, pojazdy wyposażone w ten typ nadwozia mogą prowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych.
Dla relaksu skupmy się jednak na wyborach prestiżowego miesięcznika. Pierwsze miejsce w ogólnej klasyfikacji zdobył Mercedes-Benz SLS AMG. Trudno odgadnąć, co bardziej przekonało jurorów, stylizacja, czy osiągi? 2011 SLS AMG wzorowany jest na modelu 300 SL z lat 50. SLS AMG wygląda jak maszyna latająca z XXII wieku. Umiejętne połączenie stylu retro z nowoczesnością może zachwycać. Parametry nie ustępują designowi. Silnik V8 o mocy 571 KM i momencie obrotowym 650 Nm rozpędza sportowy wehikuł od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy. Maksymalna prędkość została ograniczona elektronicznie do 315 km/h.
[
]( #opinions )
Nowa Honda CR-Z zwyciężyła w kategorii samochodów hybrydowych. Porsche Boxster Spyder został ogłoszony najlepszym kabrioletem. Cadillac CTS-V Coupe zdobył tytuł najlepszego Coupe. Mazda2 została uznana najbardziej opłacalnym zakupem. Aston Martin Rapide zdobył miano najlepszego sportowego sedana. Jeep Grand Cherokee to zwycięzca w wśród pojazdów typu SUV. Hyundai'a Equus uznano za konstrukcję, która rokuje największe szanse na sukces. Chevrolet Volt został wybrany najlepszym samochodem z napędem elektrycznym.
Wracając jednak do niebezpieczeństw wynikających z jazdy samochodem bez dachu, okazuje się, że może ona uszkadzać słuch. Tak przynajmniej uważają amerykańscy uczeni, którzy wykonali pomiary hałasu w autach z otwartą górą. Badanie zespołu z Saint Louis University School of Medicine pokazało, że w kabrioletach jest naprawdę głośno. W 80 proc. zbadanych pojazdów, poziom hałasu przekraczał 85 decybeli, przy prędkości 90 km/h. Prędkość 120 km/h oznacza wystawienie uszu na hałas o sile prawie 90 decybeli.
Ekspozycja na dźwięk o takiej sile jest szkodliwa dla słuchu i niekorzystnie wpływa na cały organizm.
[
]( #opinions )
Źródłem tak wysokiego natężenia dźwięku była wyłącznie jazda samochodu. Eksperyment prowadzono w dogodnych warunkach pogodowych, radio było wyłączone, nie używano klaksonu i nie prowadzono żadnych rozmów. Dodatkowo, pasażerowie otwartych samochodów są narażeni na krótkotrwałe ataki bardzo głośnego hałasu, pochodzącego z innych pojazdów, np. z przejeżdżających obok motocykli.
Dodatkowe kłopoty może spowodować muzyka. Aby usłyszeć ją w kabriolecie, trzeba jej słuchać bardzo głośno. Badacze z St Louis nie namawiają do odstawienia kabrioletów na złom. Zalecają tylko, aby nie przekraczać prędkości 90 km/h przy złożonym dachu. Przy wyższych prędkościach pasażerów skutecznie chroni jego rozłożenie.
(PAP), menonwaves /PFi