Baja (PS3)
Jeżeli kochacie gry w stylu Motorstorm i ryczące maszyny mknące po pustynnych terenach, to szykuje się dla Was nie lada gratka. Otóż nowo powstała firma 2XL, w której szeregach znajduje się kilka osób odpowiedzialnych za ATV Offroad Fury czy MX vs. ATV Untamed, pracuje nad ścigałką o prostej nazwie Baja.
Gra ma być oparta na mało znanych u nas off-roadowych wyścigach Baja 1000 odbywających się cyklicznie w meksykańskiej części Półwyspu Kalifornijskiego. Będziemy mogli sprawdzić tam swoje umiejętności, a także w ośmiu innych lokacjach osadzonych w Arizonie, Nevadzie oraz w fikcyjnych miejscach w Boliwii i Meksyku. Każdy z tych światów ma składać się z około 10 tras, co da do wyjeżdżenia więcej niż 90 torów.
Tor nie jest zbyt dobrym określeniem dla off-roadu. W Baja sami skonstruujemy optymalną trasę, wybierając jak najlepszy przejazd z punktu A do punktu B. Jako że ma to być prawdziwy symulator, nasz samochód będzie tańczył na piaszczystych muldach, a naszym najważniejszym zadaniem ma być znalezienie idealnego balansu pomiędzy szybkością a trzymaniem się trasy. Zbyt przesadzone wybryki mogą skończyć się uszkodzeniem pojazdu a nawet dachowaniem. Dla nie lubiących zbytniego realizmu przygotowano możliwość przełączania się pomiędzy symulacją a rozgrywką czysto zręcznościową. W Baja czeka na nas 168 licencjonowanych dwu- i czterokołowych maszyn rozmieszonych w dziewięciu różnych klasach. Wśród nich znajdą takie jak: Ford F250, Toyota Tacoma, Hummer czy bajowy Volkswagen Beetle. W dziewiątej klasie mieszczą się prawdziwe potwory, w tym maszyny ze stajni Terrible Herbst mające pod maską - bagatela - 800 koni mechanicznych, czyli tyle co bolid Formuły 1. Nowe maszyny zakupimy za pieniądze zdobyte na wyścigach lub od
sponsorów. Tych ma być ponad 400, co w pewnym stopniu dodaje wątek ekonomiczny do gry.
czytaj dalej na gry.wp.pl