Szybko stał się miejscowym bohaterem i ulubieńcem ulicznej dzieciarni
Komiksowi i filmowi superbohaterowie bywają inspirujący, choć nie zawsze w sposób zgodny z duchem fikcyjnego pierwowzoru. W zeszłym miesiącu jeden z moskiewskich banków został obrabowany przez przestępcę przebranego w kostium... Batmana.
Cóż, trzeba przyznać, że takie przebranie to "idealny" sposób, by stopić się z tłumem, a i z filmowym Człowiekiem-Nietoperzem nie ma za wiele wspólnego. Filmowy Batman był przecież postacią o kryształowej moralności i choć skrywał mroczną tajemnicę, zawsze brał w obronę słabszych i przeciwstawiał się złu.
Właśnie ta - autentyczna - natura Batmana posłużyła za inspirację pewnego Brazylijczyka, który postanowił znacznie lepiej niż moskiewski bandyta odwzorować postać superbohatera w realnym życiu.
Batman z Rio de Janeiro
32-letni Eron Morais de Melo znany jest jako Batman z Rio de Janeiro, a kostium filmowego Nietoperza stał się jego znakiem rozpoznawczym. Podobnie jak fikcyjny pierwowzór de Melo walczy z niesprawiedliwością i uciskiem najsłabszych.
Wszystko zaczęło się od przygotowań do tegorocznego Mundialu. Wówczas zadecydowano, że w ramach sprzątania i upiększania miasta przed imprezą należy wyburzyć wiele "kartonowych" domków, w których mieszkali najbiedniejsi.
Batman z Rio de Janeiro
Problem w tym, że część z nich dowiadywała się, że ma opuścić dom zaledwie pół godziny przed eksmisją i miała tylko tyle czasu na spakowanie (nie mówiąc o jakiejkolwiek możliwości odwołania). Sytuacja dotyczyła ponad 600 rodzin, wcześniej przymusowo zakwaterowanych w "kartonikach" w 2010 roku.
Sposób, w jaki potraktowano mieszkańców, wywołał wzburzenie i spowodował liczne protesty uliczne. Wśród protestujących znalazł się właśnie "Batman" - mężczyzna przebrany w kostium filmowego bohatera.
Batman z Rio de Janeiro
Jak sam wyznaje, postać Człowieka-Nietoperza stała się dla niego inspiracją, by walczyć o sprawiedliwość i prawa najsłabszych. I choć na co dzień pracuje jako technik dentystyczny, po godzinach de Melo zdecydował się zostać miejscowym Batmanem.
Mężczyzna uważa, że pod przykrywką demokracji w Brazylii panuje dyktatura, a prawa do mieszkania, edukacji i ochrony zdrowia zapisane w brazylijskiej konstytucji istnieją tylko na papierze.
Batman z Rio de Janeiro
Ze względu na nietypowy strój szybko stał się miejscowym bohaterem i ulubieńcem ulicznej dzieciarni. Kostium superbohatera mężczyzna uszył samodzielnie.
Uwagę przykuwa przede wszystkim maska - trzeba przyznać, że nieznacznie odbiega od filmowego pierwowzoru (przynajmniej z pierwszych części sagi, w których kostium Człowieka-Nietoperza był pozbawiony późniejszych udziwnień).
Batman z Rio de Janeiro
Batman z Rio de Janeiro był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Chodziło głównie o przepisy, które zakazują pojawiania się na demonstracjach w masce. Mężczyzna próbował obejść prawo, przychodząc w stroju Batmana, ale za to demonstrując wszem i wobec swój dowód osobisty - miało to za zadanie wykluczenie podejrzeń o to, że chce pozostać anonimowy. Taki unik na nic się jednak nie zdał.
Choć niektórzy mieszkańcy Rio de Janeiro namawiają 32-latka, by został politykiem, mężczyzna odpowiada, że nie może stać się częścią systemu, przeciw któremu walczy. Zapowiada również, że nie spocznie, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.
Batman z Rio de Janeiro
Batman z Rio de Janeiro był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Chodziło głównie o przepisy, które zakazują pojawiania się na demonstracjach w masce. Mężczyzna próbował obejść prawo, przychodząc w stroju Batmana, ale za to demonstrując wszem i wobec swój dowód osobisty - miało to za zadanie wykluczenie podejrzeń o to, że chce pozostać anonimowy. Taki unik na nic się jednak nie zdał.
Choć niektórzy mieszkańcy Rio de Janeiro namawiają 32-latka, by został politykiem, mężczyzna odpowiada, że nie może stać się częścią systemu, przeciw któremu walczy. Zapowiada również, że nie spocznie, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.
Batman z Rio de Janeiro
Batman z Rio de Janeiro był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Chodziło głównie o przepisy, które zakazują pojawiania się na demonstracjach w masce. Mężczyzna próbował obejść prawo, przychodząc w stroju Batmana, ale za to demonstrując wszem i wobec swój dowód osobisty - miało to za zadanie wykluczenie podejrzeń o to, że chce pozostać anonimowy. Taki unik na nic się jednak nie zdał.
Choć niektórzy mieszkańcy Rio de Janeiro namawiają 32-latka, by został politykiem, mężczyzna odpowiada, że nie może stać się częścią systemu, przeciw któremu walczy. Zapowiada również, że nie spocznie, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.
Batman z Rio de Janeiro
Batman z Rio de Janeiro był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Chodziło głównie o przepisy, które zakazują pojawiania się na demonstracjach w masce. Mężczyzna próbował obejść prawo, przychodząc w stroju Batmana, ale za to demonstrując wszem i wobec swój dowód osobisty - miało to za zadanie wykluczenie podejrzeń o to, że chce pozostać anonimowy. Taki unik na nic się jednak nie zdał.
Choć niektórzy mieszkańcy Rio de Janeiro namawiają 32-latka, by został politykiem, mężczyzna odpowiada, że nie może stać się częścią systemu, przeciw któremu walczy. Zapowiada również, że nie spocznie, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.
Batman z Rio de Janeiro
Batman z Rio de Janeiro był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Chodziło głównie o przepisy, które zakazują pojawiania się na demonstracjach w masce. Mężczyzna próbował obejść prawo, przychodząc w stroju Batmana, ale za to demonstrując wszem i wobec swój dowód osobisty - miało to za zadanie wykluczenie podejrzeń o to, że chce pozostać anonimowy. Taki unik na nic się jednak nie zdał.
Choć niektórzy mieszkańcy Rio de Janeiro namawiają 32-latka, by został politykiem, mężczyzna odpowiada, że nie może stać się częścią systemu, przeciw któremu walczy. Zapowiada również, że nie spocznie, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.
Batman z Rio de Janeiro
Batman z Rio de Janeiro był wielokrotnie zatrzymywany przez policję. Chodziło głównie o przepisy, które zakazują pojawiania się na demonstracjach w masce. Mężczyzna próbował obejść prawo, przychodząc w stroju Batmana, ale za to demonstrując wszem i wobec swój dowód osobisty - miało to za zadanie wykluczenie podejrzeń o to, że chce pozostać anonimowy. Taki unik na nic się jednak nie zdał.
Choć niektórzy mieszkańcy Rio de Janeiro namawiają 32-latka, by został politykiem, mężczyzna odpowiada, że nie może stać się częścią systemu, przeciw któremu walczy. Zapowiada również, że nie spocznie, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.