Biathlon czołgami - Rosjanie to mają rozmach

Nietypowe zawody, podczas których załogi muszą jak najszybciej pokonać konkretne trasy, a także wykazać się skutecznością w niszczeniu wyznaczonych celów

18 lutego wystartowała "faza grupowa" tegorocznej edycji "czołgowego" biathlonu. Teraz czas na puchary.

Nietypowe zawody, podczas których załogi muszą jak najszybciej pokonać konkretne trasy, a także wykazać się skutecznością w niszczeniu wyznaczonych celów, po raz pierwszy odbyły się w Rosji w 2013 roku.

Od tego momentu popularność konkurencji wciąż rośnie - również wśród drużyn zagranicznych. W zeszłorocznej edycji miała wziąć udział nawet załoga ze Stanów Zjednoczonych, jednak ze względu na kryzys związany z konfliktem na Ukrainie, ostatecznie Amerykanie wycofali swój akces.

W tegorocznej odsłonie czołgowego biathlonu, zgodnie z zapowiedzią Siergieja Szojgu, rosyjskiego ministra obrony, mają wziąć udział załogi z Pakistanu, Chin, państw Ameryki Łacińskiej oraz Afryki.

Na czym polega czołgowy biathlon? Uczestnicy operujący w większości na czołgach T-72 mają przed sobą kilka zadań. Pierwsze z nich to ukończenie trasy z różnego rodzaju lądowymi wodnymi przeszkodami.

Kolejne polega na porażeniu celów znajdujących się w różnej odległości (900-2200 metrów), dla każdego przewidziany inny rodzaj pocisku. Ponadto same zawody mają kilka wariantów - niczym w prawdziwym biathlonie, mamy do czynienia z biegiem indywidualnym, sprintem i biegiem na dochodzenie, etapem "sportowym" oraz sztafetą.

W tegorocznej odsłonie czołgowego biathlonu, zgodnie z zapowiedzią Siergieja Szojgu, rosyjskiego ministra obrony, mają wziąć udział załogi z Pakistanu, Chin, państw Ameryki Łacińskiej oraz Afryki.

Na czym polega czołgowy biathlon? Uczestnicy operujący w większości na czołgach T-72 mają przed sobą kilka zadań. Pierwsze z nich to ukończenie trasy z różnego rodzaju lądowymi wodnymi przeszkodami.

Kolejne polega na porażeniu celów znajdujących się w różnej odległości (900-2200 metrów), dla każdego przewidziany inny rodzaj pocisku. Ponadto same zawody mają kilka wariantów - niczym w prawdziwym biathlonie, mamy do czynienia z biegiem indywidualnym, sprintem i biegiem na dochodzenie, etapem "sportowym" oraz sztafetą.

Bieg na dochodzenie jest rozgrywany na dystansie 12 kilometrów (3 okrążenia). Analogicznie do sprintu załoga musi również zlikwidować wyznaczone cele, a za każde pudło pokonać dodatkowo 500 metrów.

Na etapie "sportowym" załogi mają okazję, by w końcu opuścić swoje czołgi i spotkać się twarzą w twarz - to seria konkurencji, podczas których udowadniają swoją sprawność i wytrzymałość fizyczną. W grę wchodzą sporty siłowe oraz biegi na czas i z przeszkodami.

Następnie wszystkie punkty zdobyte przez daną drużynę w dotychczasowych konkurencjach są podliczane i pierwsza czwórka z góry tabeli staje do sztafety.

Każda drużyna wystawia jeden czołg oraz trzy załogi, przy czym wszystkie czołgi finałowej czwórki startują jednocześnie i mają do pokonania 3 okrążenia po 4 kilometry każde oraz muszą zlikwidować wyznaczone cele. Po skończeniu dystansu dana załoga przekazuje swój czołg kolejnej itd.

Tegoroczny "biathlon czołgowy" ma być jedną z konkurencji rozgrywanych po raz pierwszy w Rosji "Międzynarodowych Igrzysk Wojskowych".

Oprócz zmagań czołgistów planowana jest również rywalizacja pojazdów opancerzonych, artylerii oraz konkurencje lotnicze.