Trudne do wyobrażenia, a jednak możliwe: renomowana firma produkująca bieliznę zamierza wyprodukować biustonosz, który po rozłożeniu zamienia się w interaktywną mapę do gry w golfa. Produkt ma trafić na rynek japoński.
Japończycy wielokrotnie udowadniali, że potrafią nas – Europejczyków kompletnie zaskoczyć. Kulturą, kuchnią, dewiacjami seksualnymi. A teraz także strojem. Któż bowiem na starym kontynencie wpadł w ogóle na takie połączenie? Kto chciałby kupić i używać takiego kombo-golfo-stanika?
A tymczasem rynek japoński jest otwarty. Tamtejsze gejsze, ale zapewnie również całkiem liczne grono najróżniejszej maści dziwaczek zapewne kupią nowy stanik, o wdzięcznej nazwie „Nice cup in a bra”.
Co potrafi to cudo, które wyprodukowała firma Triumph? Otóż stanik rozkłada się do postaci 1,5 metrowej maty, w której znajdują się – jak łatwo się domyśleć – dwa dołki. Jeśli uda się nam trafić do któregoś, golfo-stanik emituje komunikat „nice shot!”.
Żeby było jeszcze weselej, w stanik wszyte są specjalne kieszonki na golfowe piłeczki. Jako dodatkowy element garderoby, każda golfistka może też dokupić dopasowaną dizajnem do stanika spódniczkę z napisem „proszę o ciszę” na pupie.
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external}
Choć nam pomysł wydaje się ekstremalnie wręcz dziwny, to okazuje się, że nie jest on niczym specjalnie rewolucyjnym, jeśli chodzi o elementy garderoby produkowane przez Triumph dla Japonek. Okazuje się, że firma z powodzeniem sprzedaje skośnookim strojnisiom staniki zamieniające się w inne przydatne przedmioty – m.in. pałeczki do ryżu – a także biustonosze specjalnego zastosowania, jak na przykład ten dla listonoszy, ze specjalnymi kieszeniami na korespondencję.
Choć sam pomysł by – jeśli akurat niespodziewanie najdzie kogoś chęć na partyjkę golfa – pole do gry znalazło się błyskawicznie pod ręką jest dobry, to nie ukrywamy, że zarówno pomysły kreatorów bielizny, jak i upodobania Japonek są dla nas prawdziwym szokiem. U nas podobne kombo stanika i sportowego boiska byłoby po prostu nie do pomyślenia. Pomimo, że do miseczek przeciętnej Europejki zmieściłaby się nie tylko golfowa piłeczka, ale też piłka tenisowa, a nawet piłka do szczypiorniaka. Po prostu u nas nie po to zdejmuje się stanik, żeby potem grać w piłkę.
(menonwaves)
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external}