„GS? Nie, dziękuję. Pójdę pieszo”. Tak niektórzy odpowiadają, zapytani co sądzą o BMW R1200GS. Słynny duży GS, główny filar sprzedaży motocyklowej BMW był już wszędzie. W filmach, w serialach, w wulkanach. Teraz trafił w o wiele mniej przyjazne miejsce – do redakcji Ścigacz.pl. W 2010 roku Beemka przeszła techniczną modernizację i dostała po dwa wałki rozrządu w głowicy. Ten zabieg zapewnił dodatkowy zastrzyk mocy i solidnego kopniaka z dolnych obrotów, czyniąc GSa jeszcze przyjemniejszym motocyklem.
Fenomenalny komfort, mnóstwo gadżetów, którymi można się bawić w czasie jazdy, po czym wjechać w drzewo oraz epicentrum charakteru, czyli wielki silnik boxer, który wierzga na bok przy dodaniu gazu jak szczytujący byk.