Brać ślub czy nie? Naukowcy znają odpowiedź

Żenić się czy się nie żenić – oto jest pytanie, które regularnie zadaje sobie wielu mężczyzn. Gdyby zastosować chłodną kalkulację, opierającą się na bilansie zysków, odpowiedź mogłaby być tylko jedna – jak najszybciej stanąć na ślubnym kobiercu. Przeprowadzone ostatnio badania wykazały, że żonaci mężczyźni są zdrowsi i żyją dłużej.

Wielu mężczyzn wzbrania się przed ślubem. Tłumaczą się różnymi motywami. Najczęściej przewijające się argumenty to utrata wolności oraz obawa o to, że po ślubie w związku wszystko się zepsuje. Według naukowców, nieprzekonani mężczyźni, którzy najczęściej podnoszą głosy „przeciw”, powinni szybko zrewidować swój pogląd. Ostatnie badania potwierdziły, że żonaci, nawet jeśli przed ślubem mieli jakieś wątpliwości, mogą liczyć na korzyści w postaci znacznie lepszej kondycji zdrowotnej. Co ciekawe, na podobne profity nie mają co liczyć kobiety, które wstępują w związek małżeński.

Autorami tych niezwykłych wniosków są naukowcy z kilku uczelni i instytutów Uniwersytetu Londyńskiego. W czasie dociekań przeanalizowali oni szczegółowo dane dotyczące 10 tysięcy osób, które przyszły na świat w 1958 r. - wszystkie urodziły się w tym samym tygodniu. Wiadomości na temat ich sytuacji zbierano czterokrotnie – w 1981, 1991, 2000 oraz pomiędzy latami 2002-2004. Wśród informacji, które brane były pod uwagę, znajdował się m.in. stan cywilny oraz szczegóły dotyczące stanu ich zdrowia. Szybko okazało się, że w przypadku mężczyzn jedno i drugie jest ze sobą ściśle powiązane.

Stan cywilny nie miał większego wpływu na zdrowie kobiet. Stwierdzono, że niezależnie od ich sytuacji życiowej, występowały u nich takie same szanse na rozwinięcie się wielu chorób. Równie często stwierdzano u nich tzw. zespół metaboliczny, czyli szereg czynników, które zwiększają zagrożenie rozwinięcia się cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, otyłości czy miażdżycy. U panów rzeczy mają się zgoła inaczej. Po pierwsze, okazało się, że kawalerowie znacznie częściej cierpią z powodu komplikacji zdrowotnych niż panny. W ich wynikach częściej odkrywano np. biomarkery, które mogą wskazywać na rozwój kłopotów z oddychaniem. Najwięcej zyskują jednak żonaci, u których ryzyko wystąpienia różnych komplikacji w porównaniu z pannami i kawalerami znacząco maleje.

- Wygląda na to, że małżeństwo jest pod tym względem bardziej korzystne dla mężczyzn. Brak ślubu lub konkubinat jest mniej decydującym czynnikiem wśród kobiet niż wśród mężczyzn – wyjaśnił dr George Ploubidis z Uniwersytetu Londyńskiego. - Liczne badania, które prowadzone były wcześniej, pokazywały, że ludzie po ślubie zazwyczaj cieszą się lepszym zdrowiem niż ci, którzy nie zdecydowali się na małżeństwo.

Kawalerowie częściej mogą mieć też kłopoty z sercem niż żonaci. W komórkach ich organizmów częściej występowały zmiany, które mogły wskazywać na zaistnienie takich komplikacji. Według naukowców ryzyko takie, ze względu na stan cywilny, było o 14 procent większe u panów, którzy nigdy nie mieli do czynienia z instytucją małżeństwa. Co ciekawe, okazało się również, że rozwód po wieloletnim związku nie jest czynnikiem, który potęguje ryzyko wystąpienia problemów ze zdrowiem, ale pod jednym warunkiem – że szybko uda im się zbudować nową, stabilną relację. Niespodziewanie, rozwód może pozytywnie wpłynąć na stan zdrowia kobiet. U pań, które zdecydowały się na rozstanie z mężem, ale w młodym wieku, ryzyko rozwinięcia się zespołu metabolicznego obniżało się aż o 31 procent w stosunku do tych, które zdecydowały się wiernie trwać przy swoich mężach.

Badania brytyjskich naukowców nie są pierwszymi, które pokazują, w jaki sposób małżeństwo może wpływać na jakość i długość życia. W 2011 r. ogłoszono, że małżeństwo zmniejsza ryzyko przedwczesnej śmierci o 15 procent – poinformował dziennik „The Daily Telegraph”. Wyniki analiz, które opublikowała niedawno Światowa Organizacja Zdrowia, pokazały natomiast, że ślub i małżeństwo mogą redukować ryzyko wystąpienia depresji i stanów lękowych.

RC/dma,facet.wp.pl