Brawurowa ucieczka z więzienia
Trzej więźniowie z zakładu karnego w Brugii, na północy Belgii, zbiegli w czwartek po południu śmigłowcem. Pilot maszyny, którą wykorzystali do ucieczki, został przez ich wspólników wzięty jako zakładnik - poinformowały belgijskie media.
Jeden z uciekinierów jest uważany za szczególnie niebezpiecznego. Brawurową ucieczkę potwierdził rzecznik resortu sprawiedliwości Leo De Bock. Według niego nie było strzałów i nikt nie został ranny. Rzecznik odmówił jednak zidentyfikowania więźniów.
24.07.2009 | aktual.: 24.07.2009 12:41
Porzucony śmigłowiec odnaleziono następnie w pobliżu Gandawy. Bandyci kontynuowali ucieczkę samochodem, ukradzionym z użyciem przemocy ze stacji obsługi pojazdów, po czym jeszcze innym autem udali się w kierunku belgijskiego wybrzeża - powiedział De Bock, powołując się na relacje świadków.
Według gazety "De Standaard" i telewizji VRT jednym z trzech zbiegów jest 26-letni Ashraf Sekkaki, uważany za wyjątkowo brutalnego. Spędził on za kratami 10 lat. Sekkaki ma na koncie 10 napadów na banki i wiele aktów przemocy.
Już raz uciekł z więzienia, we wrześniu 2003 roku. Wolnością cieszył się pięć miesięcy, zanim schwytała go policja.
(PAP) ksaj/ mc/