Bronisław Piłsudski - niezwykłe życie zapomnianego brata Marszałka
15.10.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:04
Jest znacznie bardziej znany w Japonii, niż w Polsce, gdzie funkcjonuje zazwyczaj jako "starszy brat Józefa Piłsudskiego".
* Jest znacznie bardziej znany w Japonii, niż w Polsce, gdzie funkcjonuje zazwyczaj jako "starszy brat Józefa Piłsudskiego". Jednak nie ulega wątpliwości, że działalność i dorobek Bronisława powinny zapewnić mu godniejsze miejsce w naszej pamięci. Historia jego życia to gotowy materiał na scenariusz pasjonującego filmu. * O szacunku, jakim Bronisław Piłsudski jest darzony w Kraju Kwitnącej Wiśni, świadczy uroczystość, która odbyła się dwa lata temu w Shiraoi, na wyspie Hokkaido. W obecności wysokich oficjeli japońskiego rządu, a także polskiego ministra kultury, odsłonięto wówczas pomnik upamiętniający wybitnego etnografa. W Shiraoi mieści się Muzeum Ajnów, czyli tajemniczego i niemal już wymarłego ludu zamieszkującego północną Japonię. Dzięki badaniom prowadzonym 100 lat wcześniej przez Bronisława Piłsudskiego udało się ocalić od zapomnienia niezwykłe tradycje i rytuały tego plemienia.
Na cokole monumentu widnieje napis w języku polskim i japońskim, głoszący: "Bronisław Piłsudski 1866-1918. Polski zesłaniec, wybitny etnograf, badacz kultury Ajnów i innych ludów Dalekiego Wschodu. Przebywał i pracował w Shiraoi w sierpniu 1903 roku". "Odsłonięty pomnik pokazuje, że w dramatycznych losach mogą być przepiękne karty" - mówił podczas uroczystości Zdrojewski. Trudno o lepsze podsumowanie życia Bronisława Piłsudskiego.
Stary młody
Urodził się 21 października 1866 r. w należącym do matki, Marii Piłsudskiej z Billewiczów, majątku, położonym na skraju malowniczej żmudzkiej wsi Zułowo. Spędził tam pierwsze siedem lat życia, a dziecięcą sielankę przerwał pożar, który spustoszył dwór. W 1874 r. rodzina Piłsudskich przeprowadziła się do Wilna.
Bronisław najczęściej trzymał się z o rok młodszym bratem Józefem (na zdj. siedzi), choć chłopcy znacząco różnili się usposobieniem. Bronek był poważny i opanowany, a Józek pełen energii. "Dzisiaj miałem z Ziukiem rozmowę. On wmawiał mi, że jestem starym młodym, a siebie jako przykład stawiał młodym. Bo mówi, że młodość musi wyszumieć się, śmieje się, że myślę poważnie, a sam jak puch lata po wietrze, nic z kim nie ma. Żałuje mnie, że nie zaznam młodości, a ja mu mówię, że i nie chcę zaznać młodości i głupiego życia, które jest jego ideałem" - notował w pamiętniku Bronek.
Podczas nauki w wileńskim gimnazjum założył z kolegami kółko samokształcenia "Spójnia", którego zadaniem było odkłamywanie historii Polski, cenzurowanej przez carskich edukatorów. Działalność młodych aktywistów niepokoiła jednak rosyjskie władze i szybko zakazano spotkań "Spójni".
W 1886 r. Bronisław rozpoczął studia prawnicze na Petersburskim Uniwersytecie Państwowym, pod koniec XIX wieku jednej z najlepszych uczelni w Europie. Tam poznał Aleksandra Uljanowa, starszego brata późniejszego wodza rewolucji, Włodzimierza Lenina. Razem zaangażowali się w prace tajnego stowarzyszenia Wola Ludu, silnie lewicującej organizacji wrogiej caratowi.
Młodzi konspiratorzy postanowili przeprowadzić zamach na rosyjskiego monarchę, Aleksandra III. Zamierzali użyć bomby wypełnionej strychniną i atropiną, której przygotowanie wziął na siebie Piłsudski.
Jednak agenci carskiej Ochrany udaremnili te plany. Spiskowcy, wśród nich Bronisław, zostali aresztowani i po błyskawicznym procesie skazani na karę śmierci. Pięciu aktywistów Woli Ludu (w tym Uljanowa) faktycznie powieszono, Piłsudski miał więcej szczęścia, ponieważ wyrok zamieniono mu na 15 lat ciężkich robót i zsyłkę na wyspę Sachalin. Jego brat Józef, za przypadkowe kontakty z konspiratorami, musiał spędzić pięć lat na Syberii. Sąd nałożył także ogromne grzywny, by je spłacić rodzice młodych spiskowców musieli sprzedać niemal cały majątek. 8 marca 1887 r. Bronisław wsiadł na statek "Niżny Nowogrod" i popłynął w kierunku Sachalinu, gdzie miał odkryć w sobie pasję, która zapewniła mu sławę.
Jak zesłaniec został etnografem
Położona na krańcu świata wyspa była miejscem zsyłki, a często także śmierci wielu wrogów caratu. Taki los mógł spotkać także Bronisława Piłsudskiego (na zdj. siedzi, Józef stoi obok, opierając rękę na ramieniu brata), który początkowo pracował w ekstremalnie trudnych warunkach przy wyrębie lasu. Jednak szybko zdobył zaufanie i sympatię strażników, dlatego trafił do obozowej kancelarii.
Na Sachalinie brakowało wykształconych ludzi i młody Polak został z czasem nauczycielem miejscowej ludności, przede wszystkim przedstawicieli ludu Giljaków, zwanych przez Rosjan Nowachami. Piłsudski nauczył się ich języka, fascynował go także styl życia, kultura i religia tubylców. Odwiedzał osady, sporządzając notatki opisujące zwyczaje Giljaków. Bronisława zaczęli cenić także carscy urzędnicy, którzy powierzali mu coraz bardziej odpowiedzialne zadania. W 1889 r. Polakowi zlecono przeprowadzenie obserwacji meteorologicznych w okolicach wsi Rykowskowje, a efekty jego prac zyskały uznanie naukowców.
Dwa lata później Piłsudski poznał innego zesłańca, Lwa Jakowlewicza Sternberga, wybitnego etnografa. Obaj zainteresowali się niezwykłym ludem, od tysięcy lat zamieszkującym Sachalin i wyspę Hokkaido. Ajnowie, wykazujący etniczne cechy wszystkich ras świata, do dziś stanowią zagadkę dla antropologów. Dzięki Bronisławowi Piłsudskiemu poznano ich trochę lepiej. W 1897 r., za zasługi dla rozwoju kultury rosyjskiej, Polak został zwolniony z odbywania reszty kary. Otrzymał jednak od Cesarskiej Akademii Nauk propozycję kontynowania badań kultury Ajnów. Już jako wolny człowiek zamieszkał w wiosce Ai, w południowej części Sachalinu. Niedługo później wziął ślub z krewną wodza Kimury Bafunke, o imieniu Shinhinchou. Owocem tego związku był syn Sukezo i córka Kyou. W Yokohamie do dziś mieszka syn Sukezo, Kazuyasu Kimura, który doczekał się trzech córek, czyli prawnuczek Bronisława Piłsudskiego.
Polak, Japończyk...
W 1903 r. Piłsudski, razem z innym zesłańcem, pisarzem Wacławem Sieroszewskim, rozpoczął badania kultury Ajnów na wyspie Hokkaido. Efektem tej niezwykłej wyprawy były nagrania dźwiękowe zarejestrowane na bardzo nowoczesnym wówczas sprzęcie - woskowych wałkach stworzonych przez genialnego amerykańskiego wynalazcę Thomasa Edisona. Dziś są prezentowane w krakowskim Centrum Kultury i Techniki "Manggha".
Na początku lat 80. XX wieku, dzięki specjalnemu urządzeniu skonstruowanemu przez firmę Sony, udało się odtworzyć nagrania i po raz pierwszy usłyszeć oryginalną mowę Ajnów sprzed blisko 100 lat. W Japonii powstał nawet musical dla dzieci oparty na melodiach zarejestrowanych przez polskich badaczy, zatytułowany "Opowieści zapisane na wałkach wujka Piłsudskiego".
Polak wykonał też blisko 300 unikalnych fotografii Ajnów, sporządził mnóstwo bogatych opisów kultury i obyczajów plemienia oraz słownik z tłumaczeniem blisko 10 tysięcy słów wymierającego ludu. Jednak w końcu zdecydował się porzucić Ajnów. W 1905 r. wybuchła bowiem wojna japońsko-rosyjska, co dawało Piłsudskiemu szansę na powrót do ojczyzny. Wódz plemienia nie pozwolił Shinhinchou na wyjazd, dlatego Polak musiał zostawić rodzinę. W 1906 r. Bronisław zawitał do Japonii, gdzie zaprzyjaźnił się z pisarzem i poetą Shimeie Futabateie. Wspólnie powołali do życia Towarzystwo Japońsko-Polskie. Piłsudski był bardzo ciepło witany w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie dwa lata wcześniej gościł jego brat Józef, wówczas działacz PPS. Jego przyjazd poprzedził telegram od ambasadora Japonii w Wiedniu, który informował władze w Tokio, że "Polacy są urodzonymi wrogami Rosji". Bronisław i Józef spotkali się jednak dopiero pod koniec 1906 r., w Zakopanem, gdy starszy brat, wrócił wreszcie do ojczyzny.
Tajemnicza śmierć w Sekwanie
Stolica Tatr urzekła Piłsudskiego, który z pasją rozpoczął badanie kultury góralskiej, tak jak wcześniej Ajnów czy Giljaków. Chodził od chałupy do chałupy. Spisywał słowa i zwroty gwarowe, teksty pieśni, sporządzał opisy i rysunki domostw, narzędzi, sprzętów i ubiorów. Skupował eksponaty dla Muzeum Tatrzańskiego. Dzięki jego zaangażowaniu udało się przygotować pierwszy numer "Rocznika Podhalańskiego" (ukazał się jednak dopiero po śmierci Piłsudskiego).
Bronisław został też sekretarzem Sekcji Etnograficznej Akademii Umiejętności w Krakowie. Prowadził wiele wykładów, niekiedy wzbudzając zdumienie swoją ekscentrycznością. "Ma odczyt w Krakowie. W toku odczytu w pewnej chwili zaczyna mówić ciszej i ciszej jakby zmęczony, aż w końcu zasypia (...). Kiedy indziej, na towarzyskim zebraniu wieczornym przeprasza obecnych, że jest bardzo zmęczony i musi udać się do domu. Kiedy po pół godzinie inni goście wychodzą, znajdują go w postawie stojącej w przedpokoju, lecz śpiącego, z jedną ręką w rękawie palta" - opisywali świadkowie.
Po wybuchu I wojny światowej Piłsudski musiał opuścić Galicję. Wyjechał do Szwajcarii, zostając emisariuszem Naczelnego Komitetu Narodowego. Jesienią 1917 r. pojawił się w Paryżu. 17 maja 1918 r. jego zwłoki wyłowiono z Sekwany. Według oficjalnej wersji popełnił samobójstwo. Niektórzy wiązali to z problemami psychicznymi, które mogły być konsekwencją choroby wenerycznej - "pamiątce" po związku z Shinhinchou (95 proc. populacji Ajnów cierpiało na endemiczną kiłę). Jednak wiele osób do dziś nie wierzy, że ten pełen pasji człowiek, snujący plany na przyszłość (w dniu śmierci opowiadał o nich ponoć naukowcom z Sorbony) i z nadzieją czekający na odrodzenie niepodległej Polski, odebrał sobie życie. Jak było naprawdę? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Pochowano go na polskim cmentarzu w Montmorency. W 2000 r. na zakopiańskim cmentarzu na Pęksowym Brzysku stanęła symboliczna mogiła Bronisława Piłsudskiego.
Rafał Natorski