Brzydkie, stare i grube. Postanowiły zostać modelkami
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że muszą wpisywać się w dość restrykcyjny kanon norm estetycznych.
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że muszą wpisywać się w dość restrykcyjny kanon norm estetycznych. Te, które są dość wychudzone, mają aparycję statui i odpowiadają gustowi decydentów branży, mają szansę na pojawienie się na światowych wybiegach, bajeczną karierę i milionowe kontrakty. Ale czy wszystkie modelki są takie same?
Przecież nie każda aspiruje do tego, by stać się gwiazdą paryskiego tygodnia mody, aniołkiem Victoria's Secret czy trafić na okładkę magazynu "Vouge". Ale osoby, które nie spełniają wyśrubowanych standardów, nie zawsze rezygnują z kariery w modelingu. Nawet jeśli są bardzo grube albo zbyt kościste, łyse, zezowate lub stare - wciąż mają szansę na sławę. Choć niekoniecznie taką, jaką zyskały: Claudia Schiffer, Hedi Klum, Miranda Kerr czy Gisele Bundchen.