Burmistrz porzucił pracę z miłości
Burmistrz teksańskiego miasta San Angelo stanął przed wyborem: miłość albo praca, więc wybrał miłość.
W rozmowie przytaczanej w środę przez lokalny dziennik "San Angelo Standard-Times" J.W. Lown powiedział, że zakochał się w Meksykance nielegalnie przebywającej w USA.
"Musimy postąpić tak, jak trzeba i pojechać do Meksyku, by czekać w kolejce na wizę" - podkreślił.
32-letni Lown 9 maja decydującą większością wygrał wybory na burmistrza. Urząd miał pełnić już czwartą kadencję.
Nie zamierzał składać przysięgi wiedząc, że może ją złamać. Do zaprzysiężenia miało dojść we wtorek, jednak burmistrz nie pojawił się na ceremonii.
Gazecie powiedział, że jako burmistrz podejmował tysiące decyzji i o rezygnacji ze stanowiska postanowił "w taki sam sposób".
(PAP) zab/