Były marines bez nóg został modelem bielizny
Chris Van Etten
Branża mody coraz śmielej otwiera się na osoby niepełnosprawne i okaleczone. Pojawiają się na wybiegach oraz okładkach czasopism. Są żywym przykładem hartu ducha oraz tego, że ciało wciąż może budzić zachwyt, nawet gdy nie jest całkowicie idealne.
Chris Van Etten to były oficer Marynarki Wojennej USA, który stracił obie nogi na misji w Afganistanie. Teraz został bohaterem kampanii reklamowej Jockey – amerykańskiego potentata branży bieliźniarskiej. Kampania skupia się na historiach, które mogą zainspirować innych, skłonić ich do wysiłku i pracy nad sobą. Zdjęcia atletycznie zbudowanego Van Ettena z protezami obu nóg stają się motywacją dla innych i dowodem na to, że nie warto się poddawać, bez względu na sytuację.
Amatorska bomba pozbawiła go nóg
Żołnierz stracił nogi w 2012 roku podczas misji w Afganistanie. Bezpośrednią przyczyną był wybuch IED (ang. improvised explosive device), amatorskiej bomby. Van Etten spędził w szpitalu miesiąc. Najgorsze nie były wcale pierwsze miesiące po okaleczeniu. Byłego marines kryzys dosięgnął w okolicach pierwszej rocznicy wypadku.
- Staczałem się, jak stacza się niestety wielu weteranów. Nie chciałem tego. Nie chciałem, by zło przejęło kontrolę nad moim życiem – powiedział w niedawnym wywiadzie dla „Marine Corps Times”.
Depresyjny nastrój i brak zajęcia sprawił, że mężczyzna zaczął tracić wcześniejszą formę.
- Jedyne, co robiłem, to narzekałem – przyznaje Van Etten.
Powrót do formy
Zamiast się poddać, były marines wziął się w garść i wrócił na siłownię. Na efekty nie musiał wcale długo czekać. Na faceta z protezami obu nóg, niezmordowanie wyciskającego sztangę, zaczęli zwracać uwagę również inni bywalcy siłowni, którą odwiedzał weteran. Van Etten odkrył, że swoimi doświadczeniami chce się dzielić z innymi.
- Próbowałem znaleźć nowy sposób na dotarcie z moim przekazem do ludzi, na inspirowanie ich.
Dystans i wiara w siebie
Weteran z Afganistanu zdradził, że nie do końca wiedział, jak osiągnąć ten cel, a propozycja Jockeya spadła mu prosto z nieba. Van Etten uważa, że kampania z jego udziałem jest o tyle ważna, że promuje nie tylko pracę nad sobą, ale również uczy akceptowania siebie takim, jakim się jest.
- Ludzie zobaczą reklamę, moje zdjęcie i może pomyślą: hej, ten facet jest po podwójnej amputacji. Poradził sobie i jest tak pozytywną osobą, to znaczy, że ja też mogę.
Na przekór przeciwnościom
Były marines liczy, że stanie się impulsem do radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, pokonywania przeciwności losu i służby dla innych.
- Wyrosłem w silnym poczuciu obowiązku służby dla swojego narodu – mówi w wideo będącym elementem kampanii – Wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu. Musisz iść przed siebie na przekór wszystkim przeciwnościom – apeluje.
Chris Van Etten w Afganistanie
Zdjęcia kampanii Jockeya, których bohaterem jest Van Etten doczekały się setek tysięcy udostępnień, a jego profil na Instagramie śledzą kolejne tysiące. Były marines w przyszłości planuje otwarcie własnej siłowni. Będą na niej szczególnie mile widziane osoby, które do tej pory miały mało wspólnego z aktywnością fizyczną.