Trwa ładowanie...
17-06-2010 12:42

Cała prawda o cyberseksie

Cała prawda o cyberseksieŹródło: Thinkstock
d3titia
d3titia

Miał kręcić, a tymczasem powoduje ponoć depresję. Czy więc warto go uprawiać? Naukowcy alarmują, że cyberseks stanowi dla nas wszystkich realne zagrożenie.

Zwłaszcza, że powoli zaczyna on wypierać bardziej skomplikowane relacje międzyludzkie. W przypadku wirtualnego "bzykanka" wszystko jest proste. Nie trzeba się od razu angażować w żaden związek, czy romans. Poza tym - przynajmniej do czasu gdy ktoś nie udoskonali technologii przesyłu danych - nie grozi nam w jego przypadku żadne zagrożenie związane z "wpadką" czy chorobami wenerycznymi.

Co mówią badacze zajmujący się badaniem zjawiska cyberseksu? Ludzie coraz częściej zastępują w ten sposób relacje "na żywo", które są znacznie trudniejsze. Siedząc przed monitorem mają możliwość praktycznie dowolnego kreowania swojej własnej osoby. Mogą udawać kogoś innego, albo - kiedy sytuacja staje się nieprzyjemna lub niezręczna - zwyczajnie przerwać połączenie. Mogą również realizować fantazje, na które w innej sytuacji by się nie odważyli.

Naukowcy ze Swinburne University of Technology w Melbourne postanowili przyjrzeć się dokładniej skutkom, jakie powoduje świntuszenie przez internet. Okazało się, że cyberseksoholicy - głównie są nimi niestety mężczyźni - spędzają kilka godzin dziennie przed monitorem, z wypiekami na twarzy przeszukując sieć by znaleźć coś, co ich zaspokoi. Nic dziwnego że w "realu" nie bardzo mają jak, z kim i kiedy tworzyć stałe związki.

Na dłuższą metę cyberseks może nawet prowadzić do depresji. Marcus Sqirrell, asystent z australijskiej uczelni zauważył, że miłośnicy takiej cyberaktywności są w naprawdę kiepskiej kondycji psychicznej. Ponad 27 procent z nich cierpi na umiarkowanie ciężką depresję, 30 procent odczuwa stany lękowe, a 35 procent wykazuje silne napięcie emocjonalne. W dodatku objawy są tym silniejsze, im dłużej dana osoba przebywa w Internecie.

d3titia

No cóż - Internet miał w założeniu służyć szczytnym celom: wymianie intelektualnej i przekazywaniu wiedzy. W praktyce szybko pokazał, że tak naprawdę w każdym z nas drzemie mały świntuszek - erotyka i pornografia to dziś główny temat pojawiający się w sieci.

Oczywiście - można ograniczyć zainteresowanie treściami erotycznymi. Trudno je jednak zupełnie wyeliminować. Zwłaszcza, że praktycznie już od momentu włączenia komputera trzeba trzymać rękę na myszce...

(menonwaves)

d3titia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3titia