HistoriaCała prawda o słynnej ucieczce z Alcatraz

Cała prawda o słynnej ucieczce z Alcatraz

Cała prawda o słynnej ucieczce z Alcatraz
Źródło zdjęć: © AFP

19.12.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:15

Czy rzeczywiście nie mieli szans na przetrwanie?

Wydarzenia sprzed pół wieku, do jakich doszło w owianym legendą więzieniu Alcatraz, do dziś stanową inspirację dla filmowców oraz twórców literatury.

Wciąż skłaniają też do zadawania pytań o to, czy trzem więźniom, którzy zdecydowali się wówczas na ucieczkę z jednego z najpilniej strzeżonych więzień świata, jak określano Alcatraz, udało się przetrwać.

Jeśli nie, ośrodek mógłby wciąż cieszyć się sławą więzienia, z którego po prostu nie można było uciec. Przeprowadzone niedawno badania rzucają nowe światło na historię trzech mężczyzn, którzy próbowali czmychnąć z Alcatraz, a po których ślad się urwał.

Słynna twierdza, do której trafiać mieli najgroźniejsi przestępcy, znajdowała się na wyspie położonej w zatoce San Francisco.

Więzienie funkcjonowało przez 29 lat, po czym zostało zamknięte, głównie z powodu wysokich kosztów utrzymania placówki.

Zobacz także:

1 / 5

Alcatraz

Obraz
© AFP

Potężne, trudne do skruszenia mury i starannie strzeżone cele (jeden strażnik przypadał na trzech więźniów), a także nieobliczalne z powodu silnych prądów wody zatoki sprawiły, że więzienie zyskało opinię zakładu, z którego ucieczka jest niemożliwa.

Opinie te nie zraziły 34 osób, które wzięły udział w 14 próbach opuszczenia więziennych murów. Niektórzy usiłowali nawet tego więcej niż raz. Oficjalne dokumenty wciąż stwierdzają, że sukcesu nie udało się odnieść żadnemu z więźniów. Uczciwiej byłoby jednak dodać, że los trzech uciekinierów wciąż pozostaje nieznany.

Wydarzenia, które do dziś rozbudzają wyobraźnię - także naukowców - miały miejsce 11 czerwca 1962 r. Właśnie wtedy trzech śmiałków postanowiło sprawdzić na własnej skórze, czy z Alcatraz rzeczywiście nie da się uciec.

Frank Morris, a także bracia John i Clarence Anglinowie przekroczyli mury więzienia. Zakrojone na wielką skalę poszukiwania nie zostały zwieńczone odnalezieniem ciał - a takie rozstrzygnięcie wieszczyli wtedy śledczy. To sprawia, że teoretycznie każdy ze scenariuszy był możliwy.

2 / 5

Alcatraz

Obraz
© AFP

Misterny plan, w oparciu o który działali Frank Morris, John Anglin i Clarence Anglin, przypomina momentami nieprawdopodobną historię, która została zaprezentowana w słynnym filmie "Skazani na Shawshank", opartym na wydanym 20 lat po wydarzeniach z Alcatraz opowiadaniu Stephena Kinga.

Całej trójce najpierw pół roku zajęło drążenie otworu w murze.

Do tego celu używali zaostrzonych łyżek. Aby nie wzbudzić żadnych podejrzeń strażników, wykorzystywali rozmaite przybory, formując przy ich pomocy kukły. Dzięki temu nie było widać, że tak naprawdę nie ma ich w danym momencie w łóżkach.

Strategicznym momentem całej ucieczki miała być przeprawa przez wody zatoki. Z wyspy do upragnionego celu mieli się dostać na prymitywnej tratwie, przygotowanej z płaszczy przeciwdeszczowych. Ale czy udało im się osiągnąć sukces?

3 / 5

Alcatraz

Obraz
© AFP

Zagadkę ucieczki sprzed 52 lat postanowili teraz zbadać holenderscy naukowcy. Badacze ustalili, że kluczową kwestią, od której uzależnione jest to, czy zbiedzy mieli duże szanse na przeżycie, była pora, o której zdecydowali się na ucieczkę. Jeśli próbę przeprowadzili przed godziną 23:30, ich widoki na dotarcie do wymarzonej wolności były minimalne. Jeżeli jednak zdecydowali się wyruszyć później, ich szanse znacząco wzrosły. Skąd takie wnioski?

Holendrzy we współpracy z wieloma ośrodkami naukowymi przeprowadzili eksperyment, którego centralną częścią był model hydrauliczny nazywany 3Di. Pozwala on na symulację ruchu ciał, które znajdują się na wodach w zatokach czy deltach.

Specjaliści wierzą, że dzięki temu udało się odtworzyć ruch stworzonej przez uciekinierów prymitywnej tratwy. Symulacja, którą opracowali eksperci uwzględniała bowiem ruch mas wodnych. Aby uczynić pozyskane podczas badania wyniki jak najbardziej wiarygodnymi, Holendrzy wprowadzili do komputerowego modelu historyczne dane dotyczące pływów.

W dalszej fazie eksperymentu naukowcy co pół godziny wypuszczali 50 wirtualnych łodzi z różnych punktów wyspy, w których swoją przeprawę mogli rozpocząć śmiałkowie. Badanie obejmowało okres pomiędzy godziną 20:00 a 4:00. FBI zakłada, że ostatnia faza ucieczki mogła się rozpocząć pomiędzy 20:00 a 2:00.

4 / 5

Alcatraz

Obraz
© AFP

To właśnie na podstawie tego eksperymentu specjaliści orzekli, że decydując się na ucieczkę na długo przed północą, ich szanse na przeżycie spadały niemal do zera.

- W przypadku najgorszego scenariusza, gdy wiosłowanie było całkowicie nieskuteczne, fala odpływowa zmiotłaby ich do oceanu. W takim wypadku umarliby z powodu hipotermii. To praktycznie pewne - powiedział cytowany przez BBC dr Rolf Hut. - Obszar zatoki San Francisco ma jedne z najsilniejszych prądów pływowych, które przechodzą pod Golden Gate Bridge.

W sytuacji, gdyby ucieczka rozpoczęła się po 1:00 w nocy, sytuacja zbiegów zmieniłaby się diametralnie. Zmiana ruchu fal spowodowałaby, że uciekinierzy znaleźliby się na zupełnie innym kursie. Zdaniem doktora Huta, w takiej ewentualności zostaliby oni wepchnięci do zatoki, a potem wszystko zależałoby od tego, w którym kierunku zaczęliby wiosłować.

Ale według badaczy nie oznacza to automatycznie, że wówczas ich ucieczka zakończyła się powodzeniem. I w jednym, i w drugim wypadku musieli spędzić bowiem w wodzie mnóstwo czasu. W przypadku obu wariantów mogli zatem umrzeć z powodu hipotermii.

5 / 5

Alcatraz

Obraz
© AFP

Na podstawie otrzymanych danych naukowcy stwierdzili, że największe szanse na przeżycie więźniowie mieli, jeśli ich ucieczka rozpoczęła się po północy. Jeśli ten warunek został spełniony, a dodatkowo cała trójka wiosłowała w kierunku północnym, to silne prądy mogły w końcu zacząć działać na ich korzyść, dostarczając ich całych i zdrowych na drugi brzeg.

Przeprowadzona przez Holendrów analiza, co oni sami przyznają, nie rozstrzyga oczywiście tego, jaki był finał jednej z najsłynniejszych ucieczek z więzienia w historii. Pokazuje jednak, że przedstawiciele organów ścigania, którzy z całym przekonaniem stwierdzili, że uciekinierzy zginęli w odmętach wód zatoki, wcale nie muszą mieć racji. Słynna historia zaś pewnie jeszcze nieraz stanie się inspiracją dla twórców świata popkultury.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)