Całuśny Zorro schwytany
Męskim okiem *Choć w zasadzie szerzył ideę pokoju i miłości – naraził się policji i skończył za kratkami. W Szwecji zatrzymano mężczyznę, który nie mógł się powstrzymać przed całowaniem obcych kobiet.*
„Ofiarami” całusowego maniaka padło w sumie 17 kobiet w okolicach miast Lund i Malmö. Spryciarz zawsze udawał zakłopotanego i pod pretekstem tego, że zgubił się w okolicy nawiązywał rozmową z upatrzoną wcześniej kobietą. Kiedy zaś ta skupiała na moment całą swoją uwagę na tym, czy wie jak dojść do miejsca o które chodzi – mężczyzna błyskawicznie atakował ją metodą usta-usta.
Całusowy Zorro po raz pierwszy pojawił się wiosną ubiegłego roku. Budząca się do życia przyroda działała widocznie na niego tak silnie, że sam postanowił przyłączyć się do radosnego miłosnego tańca. Wiosna jednak minęła, a z nią minęła naszemu figlarzowi ochota na amory. Pojawił się jednak z pierwszym tegorocznym wiosennym promieniem słońca.
*Męskim okiem * Niestety – ponieważ większości kobiet jego metody wydały się zbyt nachalne – szwedzki całuśny Zorro został schwytany przez policję. Teraz czeka go rozprawa. Jak się skończy – nie wiadomo.
Wiadomo natomiast jaka jest linia obrony prawników szwedzkiego Casanovy: ich zdaniem całowanie i obściskiwanie kobiet jest całkowicie naturalnym zachowaniem ich klienta. W ten sposób wyraża on wdzięczność, radość i wiele innych pozytywnych uczuć.
I nas taka linia obrony jak najbardziej przekonuje. A was?
(eMPi, Kabron)