Celowo wstrzykują sobie wirusa HIV? Dla zasiłku?

Po publikacji niedawnego raportu WHO w światowych mediach zawrzało - wynikało zeń, że kryzys tak bardzo spustoszył Grecję, że spora grupa obywateli tego kraju zdecydowała się na wstrzyknięcie sobie HIV dla celów zarobkowych. Kiedy kontrowersje sięgnęły zenitu, WHO ponownie zabrała głos...

W ostatnim czasie Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła poważną wpadkę. W raporcie obrazującym wpływ kryzysu na wybrane kraje europejskie, zamieściła stwierdzenie, jakoby "w Grecji znacząco wzrósł odsetek heroinistów oraz osób zakażonych wirusem HIV [w ostatniej dekadzie liczba przypadków HIV potroiła się - podaje Kleepno, tj. greckie centrum kontroli i zapobiegania chorobom - przyp. red.]. Z czego - i tu uwaga: około połowa nowych zakażeń HIV jest wynikiem wstrzyknięcia sobie wirusa z premedytacją, w celu załapania się na comiesięczne świadczenia chorobowe w wysokości 700 Euro oraz terapię substytucyjną."

Informacja ta błyskawicznie obiegła świat, doprowadzając do burzliwej dyskusji: Czy faktycznie w Grecji jest aż tak źle, że jej mieszkańcy wydają na siebie wyrok śmierci w zamian za niewielką "pensję" oraz darmowe leki? Teraz natomiast okazuje się, że WHO popełniło błąd - przedstawiciel organizacji, Gregory Hartl, tłumaczy tę niezręczną sytuację błędem edytorskim. Sprostowanie trafiło do mediów zaledwie kilkanaście godzin temu, po interwencji Greków.

Okazuje się - informuje "Guardian" - że właściwe oświadczenie powinno brzmieć następująco: "Połowa nowych przypadków wywołana jest wstrzyknięciem sobie wirusa, z czego jedynie kilka może mieć charakter celowy". Innymi słowy, owszem, wirus szerzy się za sprawą narkomanów, aczkolwiek tylko nieliczne jednostki naumyślnie wstrzykują sobie go, dla korzyści.

Dodajmy, że w Grecji nosicielom wirusa HIV przysługują miesięczne świadczenia zdrowotne oraz priorytet w zapisach na substytucyjne terapie opioidowe (eduteka.pl: terapia mająca na celu walkę z uzależnieniem za pomocą podawania narkomanom uzależnionym od opioidów substancji z tej grupy, lecz o dłuższym i mniej euforycznym działaniu).

"Aljazeera" wyjaśnia, że WHO bazowało po części na raporcie opublikowanym w "The Lancet", a bazującym na zapisach jednej z grup eksperckich ad-hoc, analizujących nagły i dość dynamiczny wzrost liczby zakażeń HIV w Grecji, w ostatnich latach. Rzeczeni specjaliści pisali o "uzasadnionych podejrzeniach", nakazujących przypuszczać, że część zakażeń ma charakter celowy.

MW/PFi, facet.wp.pl