CiekawostkiCharatnij sobie w Putina

Charatnij sobie w Putina

Charatnij sobie w Putina
Źródło zdjęć: © zdjęcie producenta

10.08.2011 15:13, aktual.: 11.08.2011 12:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To musiało kiedyś nastąpić. Władimir Putin, skutecznie kreowany przez siebie samego oraz media na rosyjskiego macho i wszechmogącego zbawcę Rosji stał się bohaterem gry komputerowej online.

Atrakcyjna platformówka została wyprodukowana przez firmę Agency One. Jeśli wierzyć zapewnieniom twórców nie konsultowali uczynienia rosyjskiego premiera główną postacią gry z jego otoczeniem, a sam projekt w żadnym wypadku nie powstał na zamówienie.

"Baliśmy się, że reakcje będą negatywne, ale wygląda na to, że zrobiliśmy fajną grę. Zastanawialiśmy się nad jakimś odważnym przedsięwzięciem promującym naszą agencję... Od razu przyszedł nam do głowy Władimir Putin" - tłumaczy szef Agency One.

Nawet jeśli tak jest, trzeba przyznać, że Władimir Putin dostał przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi fajny prezent - jego wizerunek w grze to najlepszy PR.

Jako Władimir Putin walczymy o wyższe PKB, zbierając złoto, możemy przejechać się najnowszą ładą, obić mordę podłym terrorystom, a także gasić pożary z pokładu rządowego Ił-a. Oprócz tak heroicznych akcji nasz bohater wręcza pieniążek biednej emerytce i ucieka sprzed nosa chciwej i żądnej rosyjskiego gazu Julii Timoszenko na motorze.

Nie bez echa pozostało również upodobanie byłego (przyszłego?) prezydenta do dzikich drapieżników - tygrysów czy śnieżnych panter oraz słynny występ na balu dobroczynnym, w czasie którego Władimir Putin uraczył zgromadzonych osobistym odśpiewaniem nomen omen nieoficjalnego hymnu radzieckiego wywiadu "Blueberry Hill".

Nie zabrakło również nawiązania do rosyjskich sukcesów, których niewątpliwie autorem nie jest tylko Putin - a zatem mamy i Igrzyska Olimpijskie w Soczi w 2014 r. oraz Mundial w 2018 (można nawet strzelić Putinem bramkę).

Mimo że gra to typowa dwuwymiarowa platformówka gra się ciekawie, "podróżując" bohaterem po stronach internetowych, w których ramki i nagłówki robią za schodki.

Niektórzy politolodzy wskazują na to, że gra być może ma służyć otwarciu kampanii prezydenckiej (jak dotąd Putin nie złożył jednak jednoznacznej deklaracji, że będzie kandydował). Inni zauważają, że wizerunek Władimira Putina stał się częścią kultury masowej w Rosji i funkcjonuje niejako niezależnie od samego polityka.

Źródło artykułu:WP Facet
Komentarze (6)