03-06-2015 13:48

Charlotta Moto Fest 2015 (relacja)

Źródło: wp.pl/Łukasz Jurczak

Serce "Charlotty" bije dla braci motocyklowej, a jej żyły wypełnione są wysokooktanową benzyną. To wszystko powoduje, że impreza "Charlotta Moto Fest" jest tak chętnie odwiedzana przez motocyklistów z całej Europy. W tym roku uczestnikom przygrywał Sebastian Riedel & Cree oraz Andrzej Nowak & Złe Psy. Dodatkową atrakcją były zawody Enduro o Puchar Charlotty, a także pokaz walk rycerskich wykonywanych przez słupską Chorągiew Braci Rycerskiej.

Międzynarodowy zlot motocyklów Charlotta Moto Fest 2015 rozpoczął się już w piątek od pokazów lotniczych z udziałem motoparalotni pojedynczych i podwójnych, poprowadzonych przez mistrzów świata w paralotnictwie slalomowym.

Stałym elementem, wpisanym już w program imprezy była parada motocyklistów z Doliny Charlotty do portu w Ustce. Kilkudziesięciu jeźdźców, odzianych w skórzane kurtki, zasiadło na swoich jednośladach, żeby pokazać światu, że stanowią dobrze zgraną społeczność.

W trakcie całego zlotu sympatycy jazdy na dwóch kołach, budowali "Iron Horse'a" a także brali udział w nietypowym triathlonie, który polegał na rzucie silnikiem motocyklowym i kaskiem do celu, a także... piciem piwa na czas. Dobrych emocji oraz szalonej rozrywki nie brakowało!

Przez cały czas trwania imprezy, na polach eventowych pachniało smacznym jedzeniem, z którego chętnie korzystali uczestnicy, podczas zabawy do białego rana. Jedynym przeciwnikiem zlotu była pogoda, która szczególnie dała w kość gościom, którzy cały zlot spędzali na polach namiotowych. W niedzielę Dolina Charlotty opustoszała, a przez jej wrota wyjechało kilkudziesięciu motocyklistów, którzy z całą pewnością będą wspominali ten pobyt pozytywnie i powrócą tu za rok.