Chcesz mieć bogatą żonę? Będzie brzydka
Nowa, szokująca teoria uczonych z Teksasu: to głównie nieatrakcyjne kobiety robią kariery w biznesie! "Ładne nie muszą".
O dziewczynach zwykło się mawiać, że "ładna zawsze sobie jakoś poradzi". Szczególnie osoby ze starszego pokolenia, a więc nasze babki i prababki, lubiły powtarzać, że o wygląd trzeba dbać, żeby podłapać "dobrą partię" i "zabezpieczyć sobie przyszłość". Jednak, kiedy wyjdziemy ze sfery porzekadeł, stereotypów i drobnych uszczypliwości, a następnie ubierzemy tę "mądrość ludową" w rasowy papier naukowy i przypieczętujemy uczelnianym stemplem, zaczyna się robić nieprzyjemnie. Dowodzi tego chociażby odbiór najnowszego raportu amerykańskich badaczy.
17.04.2012 | aktual.: 20.04.2012 17:59
Otóż uczeni, z uniwersytetu w San Antonio, postawili tezę że: "ewolucyjnie kobiety wykształciły się na gospodynie domowe, natomiast mężczyźni na łowców, lecz w dzisiejszych czasach, gdy kobieta jest nieatrakcyjna, sama musi zostać łowcą". Wniosek ten poparli serią badań. W pierwszym pokazywano ochotniczkom spreparowane wycinki prasowe z informacjami odnośnie struktury lokalnej populacji (jedne kobiety widziały dane mówiące o tym, że w regionie więcej jest mężczyzn, inne, że więcej jest kobiet), a następnie pytano, co jest dla nich ważniejsze - kariera, czy rodzina. Okazało się, że kobiety w miastach z przewagą kobiet wybierały pracę, z kolei te otoczone nadmiarem mężczyzn, oddawały swój głos na więzy rodzinne.
Następny eksperyment objął 87 studentek, które także poproszono o wybór: praca czy rodzina. Dodatkowo, panie miały wystawić ocenę własnej atrakcyjności w oczach mężczyzn. Co ciekawe, potwierdziło się to, co podejrzewali naukowcy - te kobiety, które w siebie nie wierzyły (brakowało im pewności siebie, uważały, że nie mogą się podobać), znacznie częściej wybierały "polowanie", niż zajmowanie się domem. Całość przyprawiono jeszcze szczyptą statystyk, z których wynika, że w tych amerykańskich miejscowościach, w których kawalerów żyje mniej, to statystycznie więcej kobiet zajmuje wysoko opłacane stanowiska kierownicze.
Co sądzić o tych badaniach? Czyżbyśmy mieli tu do czynienia z tzw. niewygodną prawdą, czy może faktycznie coś jest na rzeczy? Sceptyków zapewniamy, że raport nie został przygotowany przez męskich szowinistów - w pięcioosobowej grupie badaczy znajdowały się bowiem dwie niezbyt atrakcyjne kobiety, które także potwierdzają trafność swoich odkryć własną karierą naukową. "Czy struktura populacji lokalnej ma wpływ na kobiece aspiracje zawodowe? Zarówno suche dane statystyczne, jak i testy laboratoryjne potwierdzają, że tak", mówi Kristina Durante z University of Texas. W takim wypadku swoje kompetencje, co wydaje się logiczne, budują przeważnie te panie, które wątpią, by były w stanie wygrać walkę o partnera urodą...
MW/PFi