...albo idź na emeryturę! Jak wynika bowiem z badań przeprowadzonych przez brytyjskich naukowców, to właśnie osoby po rozwodzie i na emeryturze mają okazję spędzać najwięcej czasu w tygodniu na miłosnych uniesieniach.
Ponad 11 % osób po rozwodzie uprawia seks około 21 razy w miesiącu, co daje wynik znacznie powyżej średniej zarówno małżeństw, jak i singli, par żyjących w związkach nieuregulowanych prawnie oraz wdów i wdowców.
Wszystko wskazuje na to, że podstawowym czynnikiem wpływającym na ilość seksu jest stres związany z życiem zawodowym i rodzinnym - im większy, tym rzadziej dochodzi chociażby do prób inicjacji stosunków seksualnych. Co więcej, pracodawcy wywierają tak ogromną presję na młode osoby dopiero zaczynające swoją karierę, że uprawiają oni seks o połowę rzadziej niż emeryci, co wziąwszy pod uwagę kondycję fizyczną i potrzeby seksualne wydaje się nie do pomyślenia!
ZOBACZ TAKŻE:
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external} Nasuwa się pytanie: jak oni to robią? Otóż oprócz życia o wiele pełniejszego w relaks i czas, który można przeznaczyć, na co tylko się chce, emerytom znacznie ułatwia seksualne życie... Viagra. Do zażywania tego specyfiku przyznało się blisko 22% z badanych mężczyzn, którzy ukończyli 55 rok życia.
Ciekawe są także odpowiedzi na inne pytania.
Jak się okazuje, aż 37 % ankietowanych Brytyjek przyznało się do używania erotycznych gadżetów, które pomagają im osiągnąć satysfakcję seksualną. Panowie wspomagają się inaczej - jak bowiem wynika z ankiety aż 70 % mężczyzn ogląda filmy pornograficzne.
To jednak nie jest najbardziej zaskakujące. Dla nas zadziwiającą informacją jest to, że aż 20 % ankietowanych heteroseksualnych mężczyzn w wieku 25 - 34 lata pozwoliło sobie na łóżkowe eksperymenty z osobnikami tej samej płci!
ZOBACZ TAKŻE:
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external} Wydawać by się mogło, że takie wyniki badań świadczą o ogromnym znaczeniu, jakie Brytyjczycy przywiązują do seksu. Nic z tych rzeczy. Seks znalazł się dopiero na PIĄTYM miejscu, jeśli chodzi o to, co najważniejsze w relacjach z partnerem. Na pierwszym miejscu uplasowało się zaufanie, później wspólne życie towarzyskie, poczucie humoru i stabilizacja finansowa.
Taka hierarchia oczekiwań nie bardzo przekłada się na faktyczne relacje w związkach. Aż jedna czwarta ankietowanych przyznała się do zdrady. Przodują w tym osoby w średnim wieku. No cóż, oczekiwania nie zawsze idą w parze ze stanem faktycznym. Jeżeli dodamy do tego fakt, że zdrada często kończy się rozwodem dojdziemy do meritum: Brytyjczycy zdradzają, ponieważ chcą więcej seksu, a do emerytury jeszcze daleko. Niby takie proste...
ZOBACZ TAKŻE:
[
]( http://jegoego.pl/ ){:external}