Podobno każdy mężczyzna lubi w chorobie użalać się nad sobą. Tymczasem według naukowców najlepszym sposobem na pokonanie choroby jest... bycie twardym.
Naukowcy z University of Missouri-Columbia twierdzą, że najszybciej dochodzą do siebie naprawdę męscy mężczyźni, którzy pozostają twardzi nawet pomimo cierpienia. Zdaniem badaczy najlepiej widać to w przypadku rekonwalescencji po poważnych urazach. Stan zdrowia "twardzieli" w przeciągu roku od wypadku poprawia się znacznie szybciej, niż użalających się nad sobą "mięczaków".
A wszystko dlatego, że jak przekonuje Glenn Good, profesor nadzwyczajny psychologii z University of Missouri, "twardziele" mają jasną wizję tego, co chcą osiągnąć i dążą do tego. Mają motywację i większą wytrwałość. A przy tym czucie się męskim pomaga mężczyznom w przezwyciężaniu trudności i pokonywaniu przeszkód.
[
]( #opinions )
Badania przeprowadzono na ponad pięćdziesięciu chorych w wieku 18 - 91 lat. Wszyscy oni doznali urazu mózgu lub rdzenia kręgowego i przechodzili potem rehabilitację.
Biorąc pod uwagę wyniki badań możemy śmiało założyć, że jednym z najzdrowszych mężczyzny na świecie jest Władimir Putin - były prezydent, a obecnie premier Rosji. Wystarczy zajrzeć do Internetu, żeby przekonać się, że Putin jest najbardziej męskim z mężczyzn - a to poluje na białe niedźwiedzie, a to znów przemierza samotnie tajgę. Można powiedzieć że to taki Bear Grylls zza żelaznej kurtyny.
Po drugiej stronie globu również nie brakuje twardzieli. Choćby Chuck Norris. Ponoć jest tak twardy, że zupełnie nie choruje. Mało tego - jego krew leczy podobno wszelkie choroby. Podobno - bo nikt nigdy go jeszcze nie zranił.
[
]( #opinions )
A zatem drodzy panowie - jeśli znów dopadnie was zwykłe, banalne przeziębienie, nie róbcie z siebie ofiary. Koniec z wylegiwaniem się w łóżku i wycieraniem nosa w papierowe chustki. Pokażcie chorobie, że macie ją za nic - a zniknie równie szybko jak się pojawiła.
_ (menonwaves)_