Chciał sobie zrobić zdjęcie "z ręki" nieopodal przejeżdżającego pociągu. Miał pecha

Jared Michael był w drodze do Macchu Pichu, starego miasta Inków, kiedy postanowił zrobić sobie popularne zdjęcie "z ręki". Plan był dość ambitny - pochodzący z Kanady turysta chciał ustawić się na tle przejeżdżającego obok pociągu, który miał uatrakcyjnić fotografię. Kiedy chwytał za telefon, nie mógł się domyślać tego, jak skończy się jego artystyczna przygoda w Peru. A zakończyło się dość nietypowo - maszynista, który kierował pociągiem, nie wykazał zbyt dużego zrozumienia dla turysty i... kopnął młodzieńca, odsuwając go od torów.

Głupota Kanadyjczyka jest tak ogromna, że po publikacji wideo w sieci natychmiast pojawiły się spekulacje, że cała sprawa jest tylko "ustawką" dla programu Jimmy'ego Kimmela (to on pierwszy zaprezentował film szerszej publiczności), autora popularnego, amerykańskiego show telewizyjnego. Zainteresowani wszystkiemu zaprzeczają.

Cała historia nie miałaby większego znaczenia i pewnie nie wspominalibyśmy o niej, nawet pomimo rosnącej popularności tego krótkiego wideo w sieci. Mamy jednak nadzieję, że po tym, kiedy już przestaniecie się śmiać z niemądrego podróżnika, sami pójdziecie po rozum do głowy. Nie warto ryzykować życia dla jednego ujęcia. Sami zobaczcie, jak to wyglądało:

(ac/pf/facet.wp.pl)