Chiński rowerzysta pokonał 18 tys. km, by uczcić słynnych żeglarzy

Chińczyk Eric Feng przejechał na rowerze 18 tys. km, by uczcić twórcę portugalskiej potęgi morskiej Henryka Żeglarza oraz dowódcę chińskich wypraw morskich Zhenga He. Pokonanie trasy między Kunming w Chinach a portugalskim przylądkiem Roca zajęło mu pół roku.

Niecodzienna podróż na jednośladzie do Portugalii służyła też promowaniu energii odnawialnych oraz zdrowego stylu życia, których Feng jest zwolennikiem.

Przygotowania do podróży Chińczyk rozpoczął na początku 2009 r. Poza skromnym ekwipunkiem turystycznym Feng zabrał w drogę również listę schronisk oraz adresy domów i osób udzielających gościnę turystom- rowerzystom.

Podczas podróży rowerzysta przejechał przez 10 krajów: Chiny, Rosję, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę, Niemcy, Francję, Hiszpanię oraz Portugalię.

Jednym z najbardziej dramatycznych momentów międzykontynentalnej wędrówki Chińczyka było ostatnie 200 km, które podróżnik pokonał na pożyczonym rowerze. Jego własny pojazd został mu skradziony podczas odpoczynku w portugalskim mieście Sines.

"Pomoc okazali mi wówczas przypadkowo spotkani pasjonaci kolarstwa z podlizbońskiej Almady. Udostępnili mi jeden ze swoich rowerów, na którym mogłem szczęśliwie dotrzeć do celu. Nowi przyjaciele towarzyszyli mi w ostatnim etapie tej długiej podróży" - powiedział Feng po dotarciu do przylądka Roca.

Przylądek Roca to najbardziej na zachód wysunięty punkt lądu w Europie.

Z Lizbony Marcin Zatyka /PFi