FormaChłopiec spędził 9 tygodni w buszu, stracił 40 kg. Cudem ocalał.

Chłopiec spędził 9 tygodni w buszu, stracił 40 kg. Cudem ocalał.

18-latek pragnął "uciec od życia". Prawie mu się udało... Dosłownie.

Chłopiec spędził 9 tygodni w buszu, stracił 40 kg. Cudem ocalał.
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

Dwudziestego szóstego listopada 2012 roku, Matthew Allen poprosił swojego instruktora jazdy, by ten nie przyjeżdżał po niego następnego dnia, bo wieczorem planuje iść na imprezę - tymi słowami portal "Perth Now" rozpoczyna historię 18-latka z australijskiego Westleigh (dzielnica Sydney), odnalezionego niedawno w lasach, trzy kilometry od domu. Chłopak stracił połowę wagi, był skrajnie odwodniony, na wpół niewidomy i pokryty armią pijawek. Nie miał nawet sił by chodzić o własnych siłach, a jego nogę toczyła gangrena. Wiadomość o jego powrocie do żywych podzieliła kraj i wywołała falę sprzecznych komentarzy...

W dziczy!

Kto z nas od czasu do czasu nie marzy o tym, by porzucić wszystko i zaszyć się gdzieś w głuszy? Są to uniwersalne ciągoty, wykorzystywane często w hollywoodzkich produkcjach, jak chociażby opartej na faktach produkcji Seana Penna, "Wszystko za życie". Zdaje się, że podobna motywacja towarzyszyła także młodemu Australijczykowi, który już w kilka godzin po pożegnaniu z instruktorem jazdy, wyruszył na spotkanie z przyrodą. - Nie chciał być odnaleziony. Pragnął uciec od życia. - powiedział po wszystkim przyjaciel rodziny Allenów o 18-latku, którego zniknięcie postawiło na nogi policję z całego regionu. W internecie powstawały grupy wsparcia dla rodziny, w telewizji nadawano dramatyczne apele, podejrzewano nawet uprowadzenie...

Ostatnie miesiące to okres, w którym w Australii odnotowywano rekordowe temperatury - 45 stopni Celsjusza na nikim nie robiło wrażenia, a zdarzało się, że słupki rtęci sięgały i wyżej. W takich warunkach przeżycie w dziczy graniczyło z cudem, tym bardziej, że jak się później okazało - Matthew Allen najwyraźniej nie był fanem Beara Gryllsa, gdyż nie przygotował sobie żadnego schronienia, chociażby w postaci szałasu. Policja podejrzewa, że chłopak cały czas narażony był na pełną siłę rażenia promieni słonecznych. Co więcej, okazało się także, że 18-latek słabo przygotował się do swojej wyprawy. Praktycznie nie miał ubrań na zmianę, zaś jego ekwipunek liczył ledwie kilka prostych narzędzi. Nie dysponował też pożywieniem, zaś pragnienie gasił w wysychającym korycie strumienia.

Pytania bez odpowiedzi

Jak to możliwe, że chłopak zdołał przeżyć w takich warunkach? - To niemożliwe, coś tu nie gra! - piszą internauci na forach. I faktycznie, bazując na zasobach dostępnych na tych terenach, wydaje się niezwykle mało prawdopodobne, by komukolwiek udało się tam przetrwać. Tym bardziej w tak morderczym upale. Dodajmy, że 18-latek cierpi na nieokreślone problemy natury psychicznej, co samo w sobie mogło pchnąć go do ucieczki z domu i "od życia". Inna niepokojącą sprawą jest fakt, że udało mu się pozostać w ukryciu aż przez 9 tygodni, tak blisko domu. Lasy, w których egzystował przesiane są szlakami turystycznymi i praktycznie w każdej chwili, ktoś się w nich kręci. Jak zatem chłopiec uniknął uwagi turystów i policji przez tak długi czas?

- Gdy go znaleźliśmy, znajdował się w szokującym stanie. Leżał, zdezorientowany i skrajnie wyczerpany. Był mocno odwodniony, a także częściowo ślepy - stwierdził detektyw Glyn Baker z policji. Jego ciało przeorane było ugryzieniami komarów, pijawek i innego robactwa. Gangrena wdała się przez ranę w nodze. Matthew w lesie schudł 40 kilogramów, czyli połowę swojej wagi. Wszystko to sprawia, że podejrzenia o mistyfikacji wydają się niezwykle mało prawdopodobne - takiego stanu nie można udawać. W takim wypadku, pozostaje nam jedynie uwierzyć w nadludzką wytrzymałość chłopaka, jednak to wyjaśnienie również nie przekonuje licznej rzeszy obserwatorów. Póki co, niestety nie dane nam będzie poznać prawdy. Ta ujrzy światło dzienne, dopiero w chwili, gdy lekarzom uda się przywrócić nastolatka z powrotem do zdrowia.

MW/PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (70)