CiekawostkiChmielowa uczta - z czym najlepiej komponuje się piwo

Chmielowa uczta - z czym najlepiej komponuje się piwo

Chmielowa uczta - z czym najlepiej komponuje się piwo
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

23.05.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:10

Polacy wciąż kochają ten złocisty napój

Polacy wciąż kochają ten złocisty napój - w ubiegłym roku wypiliśmy ponad 37 milionów hektolitrów piwa. Jednak wciąż traktujemy go trochę lekceważąco, uznając, że jest towarzyszem dla - co najwyżej - chipsów, orzeszków, ewentualnie kiełbasy z grilla. Czas zmienić te przekonania, ponieważ odpowiednio dobrane piwo świetnie pasuje także do francuskich serów, owoców morza czy... deserów.

Piwo lubimy, ale trochę go nie szanujemy. Często pełni tylko rolę orzeźwiającego napoju, gaszącego pragnienie podczas imprez plenerowych (zazwyczaj kosztujemy je wówczas z prosto z puszki lub plastikowych kubków, skutecznie zabijających smak i aromat). W sezonie letnim chętnie odwiedzamy również ogródki piwne, które jednak nie oferują zbyt wyszukanych dodatków do chmielowego trunku - zazwyczaj są to chipsy, orzeszki lub słone paluszki.

To powoduje, że w momencie pojawiania się na stole bardziej "poważnych" potraw sięgamy po wino, uznając je za trunek lepiej pasujący na takie okazje. Czy tak jest rzeczywiście? Niekoniecznie. Nawet ze względów zdrowotnych piwo w niczym nie ustępuje produktowi z winogron. W chmielowym napoju znajdziemy np. znacznie więcej witamin z grupy B, które ułatwiają procesy trawienne i regulują przemianę materii.

Wbrew pozorom piwo jest bardzo delikatnym i szlachetnym trunkiem. Poza tym świetnie komponuje się z różnymi, nawet ekskluzywnymi potrawami. Trzeba je tylko odpowiednio zaserwować oraz umiejętnie dopasować do produktów, które spożywamy.

1 / 4

Dopełnienie czy kontrast?

Obraz
© 123RF.COM

Przed podaniem piwo należy schłodzić - jeśli ma przede wszystkim ugasić pragnienie, jego temperatura nie powinna przekraczać 3 stopni. Przyjmuje się jednak, że najwięcej walorów smakowych osiąga w temp. 6-8 st. Zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura powoduje utratę właściwości, a także niekorzystnie wpływa na uwalnianie się dwutlenku węgla.

Nie bez znaczenia jest także naczynie, w którym pijemy piwo. Od jego kształtu zależy smak napoju. Tradycyjne jasne pilznery można serować w kielichach, zwanych pokalami lub wysokich, niezbyt szerokich szklankach. Piwa gorzkie i ciężkie najlepiej smakują w kuflach z grubego szkła, które dodatkowo podkreślają smak.

Odpowiednio podany chmielowy trunek bardzo lubi towarzystwo różnych potraw. W ich doborze pomoże zastosowanie dwóch podstawowych zasad: dopełnienia lub kontrastu. Według pierwszej z nich szukamy podobnych cech dania i dobranego do nich piwa, dążąc do osiągnięcia harmonii smaków i aromatów. Do lekkiego smakołyku pasuje pilzner lub lager (najpopularniejsze w polskich sklepach). Potrawy o silnym smaku, mocno doprawione, tłuste czy pikantne lepiej komponują się z wyrazistymi, dość gorzkimi piwami (porter, koźlak).

Wielbiciele niebanalnych połączeń kulinarnych mogą przetestować zasadę kontrastu, zakładającą łączenie smaków - wydawałby się - sprzecznych. Na przykład delikatnie przyprawione potrawy popijmy piwem o mocno goryczkowym, intensywnym charakterze. Natomiast słodkie desery czasami idealnie współgrają z ciemnymi trunkami o posmaku miodu czy karmelu.

2 / 4

Sery zamiast chipsów

Obraz
© 123RF.COM

Nie ulega wątpliwości, że do piwa świetnie pasują słone przekąski. Jednak niekoniecznie chipsy, których intensywny aromat często zabija smak napoju. Lepszym rozwiązaniem jest np. deska serów. Z cheddarem znakomicie komponują się mocne piwa. Porter bardzo dobrze pasuje do pikantnych serów, a lager - miękkich pleśniowych. Delikatną mozzarellę możemy podać z piwem pszenicznym, które na pewno docenią też smakosze wędzonych przysmaków: bundzu czy oscypków.

W innych częściach świata popularnymi przekąskami do piwa są także kawałki wędzonego mięsa, małe suszone rybki czy marynowane jajka (szczególnie lubiane w Niemczech).

W naszym kraju piwo często gości na imprezach grillowych. Do smakołyków z rusztu też warto dopasować odpowiedni gatunek chmielowego trunku. Na przykład szczególnie lubianą przez Polaków podsmażoną kiełbaskę najlepiej popijać piwem o gorzkim smaku. Ciemne (np. typu ale) świetnie pasuje do karkówki, steków czy żeberek. Napój sprawdzi się także jako składnik marynaty do mięsa - z niedawnych badań naukowych wynika, że piwo ogranicza wydzielanie rakotwórczych związków, które tworzą się podczas obróbki termicznej w wysokich temperaturach.

3 / 4

Ważny moment

Obraz
© 123RF.COM

Wiele osób unika piwa podczas spożywania potraw z ryb czy owoców morza. To duży błąd, ponieważ trunek świetnie uzupełnia smak takich dań. Większość ryb pasuje do ciemnych piw. Na przykład słynny Guinness (piwo górnej fermentacji typu stout) jest rekomendowany do różnych wariacji z sushi.

Małże komponują się natomiast z pilznerem, a krewetki lubią towarzystwo koźlaka. Do silnie przyprawionych dań orientalnych doskonale nadają się orzeźwiające, dobrze chmielone pilznery. Jednak pamiętajmy, że taki napój jeszcze bardziej uwydatni pikantny charakter potrawy. Jeśli chcemy zgasić ogień w ustach, lepiej zdecydować się na bardziej słodowe piwo.

Nie bez znaczenia jest także moment podania piwa. Do przystawek zalecane są napoje lżejsze, silnie nagazowane i orzeźwiające. Trunki o głębokim, bogatym smaku sprawdzą się z deserami, a szczególnie z czekoladą, której gorzki smak idealnie współgra z chmielowymi nutami. Obydwa produkty mają wspólne cechy: goryczkę (w przypadku piwa pochodzącą z chmielu, zaś w czekoladzie z ziaren kakaowca) i słodycz (w czekoladzie z cukru, zaś w piwie z niesfermentowanych cukrów wymytych ze słodu).

4 / 4

Uwaga na kalorie

Obraz
© 123RF.COM

Przygotowując ucztę nie można jednak zapominać o jej wpływie na nasze zdrowie i figurę. Piwo składa się z wody, etanolu oraz ekstraktu (węglowodany). Zatem im większa zawartość alkoholu etylowego w piwie i im jest ono słodsze, tym mocniej wzrasta jego kaloryczność. Butelka (0.33 l) portera to ok. 300 kcal, piwa ciemnego - 250 kcal, jasnego, pełnego - 230 kcal, natomiast napoju typu pilzner - tylko 144 kcal. Najmniej tuczące jest niewątpliwie piwo bezalkoholowe (80 kcal).

Znaczna zawartość węglowodanów w piwie na wpływ na indeks glikemiczny tego napoju, a co za tym idzie na wzrost apetytu podczas jego spożywania. Niestety najbardziej popularne przekąski (np. chipsy) towarzyszące kuflowi piwa są bardzo kaloryczne. Dlatego tym bardziej warto łączyć trunek z bardziej wyszukanymi potrawami.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)