Trwa ładowanie...
22-02-2013 15:20

Choroby weneryczne mają miliony kobiet - nie wiedzą i zarażają

Choroby weneryczne mają miliony kobiet - nie wiedzą i zarażająŹródło: 123RF
d3ns2l9
d3ns2l9

Jeśli uważacie, że epoka chorób wenerycznych minęła, to jesteście w błędzie. Co prawda, uwaga skupiona jest głównie na możliwości zarażenia się drogą płciową wirusem HIV i nikomu nie odpada już nos z powodu syfilisu - nie znaczy to jednak, że choroby weneryczne nie stanowią problemu. Mało tego - dotyczą milionów ludzi na całym świecie, a mało kto wie, że jest zarażony.

Okazuje się, że nawet stosunkowo łatwa do wyleczenia choroba, jaką jest rzęsistkowica, to problem milionów kobiet i - w mniejszym stopniu - mężczyzn. Według szacunków amerykańskiej organizacji zajmującej się zdrowiem seksualnym (ASHA) każdego roku w samych Stanach Zjednoczonych dochodzi do blisko 8 milionów nowych zakażeń tą chorobą - i to tylko wśród kobiet. Liczba ta sprawia, że rzęsistkowica jest w niechlubnej czołówce najbardziej rozprzestrzenionych chorób wenerycznych. To więcej niż łączna liczba nowych zakażeń kiłą, rzeżączką i chlamydią.

Rzęsistkowicę wywołują pierwotniaki, które "moszczą sobie gniazdko" w waginie, cewce moczowej, a w przypadku mężczyzn - w gruczole krokowym. Mężczyźni mają to szczęście, że choroba często przebiega u nich bezobjawowo, tak samo jak u około 70 procent kobiet. W pozostałych 30 procent przypadków przebieg choroby nie należy zazwyczaj do najprzyjemniejszych - pojawiają się upławy, ból i pieczenie. Nieleczona rzęsistkowica może w konsekwencji prowadzić nawet do bezpłodności, a jeśli chora kobieta zajdzie w ciążę zwiększa się ryzyko, że dziecko będzie wcześniakiem.

Brak objawów u większości osób dotkniętych rzęsistkowicą sprawia, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety, nie są świadomi choroby i zarażają seksualnych partnerów i partnerki.

d3ns2l9

Nawet jeśli już wystąpią pewne symptomy, większość kobiet lekceważy je, nie mając pojęcia, że ich powodem może być obecność pierwotniaków. 65 procent pań po prostu czeka aż nieprzyjemne objawy przejdą same. Według danych ASHA z istnienia rzęsistkowicy zdaje sobie sprawę niecała jedna piąta kobiet, co jest tym bardziej szokujące, jeśli wziąć pod uwagę masową skalę jej występowania.

Kłopotliwe schorzenie nie pozostaje bez wpływu również na jakość życia seksualnego - "nieproszeni goście" w organach intymnych często sprawiają, że seks staje się bolesny. Lepiej więc w porę reagować na wszelkie niepokojące symptomy i przebadać się. Statystyka wskazuje, że choroby weneryczne nie odeszły do lamusa, a rzęsistkowica może dotyczyć właściwie każdego.

KP/PFi, facet.wp.pl

d3ns2l9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ns2l9