Trwa ładowanie...
25-08-2011 13:13

Chrapiesz? Od dzisiaj już nie!

Chrapiesz? Od dzisiaj już nie!Źródło: Thinkstockphotos
d2ridfk
d2ridfk

Męskim okiem

* Pończochy uciskowe to prosty sposób na poprawę stanu pacjentów z bezdechem sennym i przewlekłą niewydolnością żylną. Badania przeprowadzili francuscy naukowcy.*

W przypadku pacjentów z przewlekłą niewydolnością żylną podczas dnia dochodzi do zastoju krwi żylnej w nogach i powstają obrzęki. W nocy, w pozycji leżącej, płyn przemieszcza się w kierunku szyi, co sprzyja bezdechowi sennemu. Mięśnie gardła i język wiotczeją, a przepływ powietrza przez drogi oddechowe jest blokowany częściowo lub całkowicie, powodując wysilony i głośny oddech (chrapanie). Czasem oddech nagle zostaje zupełnie zatrzymany. Bezdech senny często sprawia, że dotknięta nim osoba nie może się wyspać, ma też inne groźne dla zdrowia konsekwencje - sprzyja na przykład cukrzycy i chorobom serca.

Najczęstszym typem bezdechu sennego (około 85 proc. przypadków) jest obturacyjny bezdech senny, powodowany przez powtarzające się zatrzymania przepływu powietrza w górnych drogach oddechowych (gardło i/lub nos). Aby pomóc pacjentom, stosuje się specjalne pompy powietrzne podłączone do nakładanej na twarz maski, która pokrywa nos albo zarówno nos, jak i usta na czas snu. Wdmuchują one powietrze do dróg oddechowych, co zapobiega zapadaniu się dróg oddechowych. Jest to jednak metoda bardzo niewygodna.

Jak wykazały badania przeprowadzone przez francuskich naukowców na 12 pacjentach w szpitalu La Pitie-Salpetriere, dzięki noszonym za dnia zaledwie przez tydzień pończochom uciskowym zmniejszają się o około 60 proc. obrzęki nóg, przez co w nocy o 60 proc. mniej płynu napływa do szyi. W rezultacie liczba epizodów bezdechu maleje o ponad jedną trzecią. Prawdopodobnie dłuższe stosowanie pończoch dałoby jeszcze lepsze wyniki. Wyniki badań mają być wkrótce opublikowane na łamach pisma „American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine”.

d2ridfk

To ważne, gdyż chrapanie rujnuje życie seksualne jednej czwartej par - wynika z przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii badań. 25 proc. badanych przyznaje, że śpi oddzielnie, aby nie słyszeć hałaśliwego partnera, a połowa deklaruje, że głośne chrapanie ma destrukcyjny wpływ na ich związek. Problem chrapania dotyka siedmiu na 10 mężczyzn - wykazała ankieta przeprowadzona przez Great British Snoring Survey. Chrapie poza tym cztery na 10 kobiet - donosi gazeta „The Sun”. Ludzie, których sen jest zakłócany, cierpią psychicznie i fizycznie. Seks jest ostatnią rzeczą, o której się myśli, kiedy człowiek jest zmęczony.

Ba! Również związek jednej chińskiej pary rozpadł się, bowiem żona nie wytrzymała straszliwego, jej zdaniem, chrapania współmałżonka. 31-letnia Luo Hong poślubiła o 5 lat starszego Zhu Guijianga przed dwoma laty, jednak chrapanie męża doprowadzało ją do szaleństwa, uniemożliwiając wspólne mieszkanie. Już po nocy poślubnej wyprowadziła się do siostry, narzekając, że nie może spać. Następnie Lou przemieszkiwała na zmianę u siostry i matki, aż do czasu kiedy urodziła się jej córka. Wtedy, pełna dobrych chęci, wróciła do męża, żeby razem wychowywać dziecko.

Jednak, jak się okazało, irytacja, jaką wywoływało chrapanie Zhu, była większa niż troska o dziecko - Lou po miesiącu wyprowadziła się na stałe i wniosła pozew o rozwód.

(PAP), menonwaves

d2ridfk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ridfk