Chuck Norris zgolił brodę!
19.03.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:09
Świat zamarł w nerwowym oczekiwaniu. Czy to jego koniec? Świata rzecz jasna, nie Chucka!
Świat zamarł w nerwowym oczekiwaniu. I nie chodzi wcale o to, że na Tronie Piotrowym zasiadł nowy papież. Rzecz jest o wiele bardziej poważna.
Kosy, które jeszcze o świcie radośnie wyćwierkiwały "Hymn Poranka" - zamilkły. Koty, które po nocnych harcach postanowiły udać się na zasłużony odpoczynek - nie mogą zasnąć. Nad Irkuckiem ponoć ukazał się dym - ale może to tylko z miejscowych kominów.
Choć bądźmy szczerzy. Tego należało się spodziewać od momentu, kiedy prezydent Polski zgolił wąsy.
Tym razem hiobowe wieści nadeszły z Hawajów. To na jednej z tamtejszych plaż dostrzeżono Jego - ikonę popkultury, wielkiego fakira, moc wcieloną, Strażnika Teksasu i tygrysa Nebraski - jednym podwójnym słowem: Chucka Norrisa! On zgolił brodę! Nie wiemy jeszcze czy ta strata na zawsze zakłóci energię wszech świata, czy tylko wywoła drobne perturbacje, jedno jest pewne - już nic nigdy nie będzie takie same. I tego się trzymajmy. Ciekawe tylko, czy wraz z brodą Chuck stracił swoje pradawne moce?
Chuck Norris bez brody!
Świat zamarł w nerwowym oczekiwaniu. I nie chodzi wcale o to, że na Tronie Piotrowym zasiadł nowy papież. Rzecz jest o wiele bardziej poważna.
Kosy, które jeszcze o świcie radośnie wyćwierkiwały "Hymn Poranka" - zamilkły. Koty, które po nocnych harcach postanowiły udać się na zasłużony odpoczynek - nie mogą zasnąć. Nad Irkuckiem ponoć ukazał się dym - ale może to tylko z miejscowych kominów.
Choć bądźmy szczerzy. Tego należało się spodziewać od momentu, kiedy prezydent Polski zgolił wąsy.
Tym razem hiobowe wieści nadeszły z Hawajów. To na jednej z tamtejszych plaż dostrzeżono Jego - ikonę popkultury, wielkiego fakira, moc wcieloną, Strażnika Teksasu i tygrysa Nebraski - jednym podwójnym słowem: Chucka Norrisa! On zgolił brodę! Nie wiemy jeszcze czy ta strata na zawsze zakłóci energię wszech świata, czy tylko wywoła drobne perturbacje, jedno jest pewne - już nic nigdy nie będzie takie same. I tego się trzymajmy. Ciekawe tylko, czy wraz z brodą Chuck stracił swoje pradawne moce?
Chuck Norris bez brody!
Świat zamarł w nerwowym oczekiwaniu. I nie chodzi wcale o to, że na Tronie Piotrowym zasiadł nowy papież. Rzecz jest o wiele bardziej poważna.
Kosy, które jeszcze o świcie radośnie wyćwierkiwały "Hymn Poranka" - zamilkły. Koty, które po nocnych harcach postanowiły udać się na zasłużony odpoczynek - nie mogą zasnąć. Nad Irkuckiem ponoć ukazał się dym - ale może to tylko z miejscowych kominów.
Choć bądźmy szczerzy. Tego należało się spodziewać od momentu, kiedy prezydent Polski zgolił wąsy.
Tym razem hiobowe wieści nadeszły z Hawajów. To na jednej z tamtejszych plaż dostrzeżono Jego - ikonę popkultury, wielkiego fakira, moc wcieloną, Strażnika Teksasu i tygrysa Nebraski - jednym podwójnym słowem: Chucka Norrisa! On zgolił brodę! Nie wiemy jeszcze czy ta strata na zawsze zakłóci energię wszech świata, czy tylko wywoła drobne perturbacje, jedno jest pewne - już nic nigdy nie będzie takie same. I tego się trzymajmy. Ciekawe tylko, czy wraz z brodą Chuck stracił swoje pradawne moce?
Chuck Norris bez brody!
Świat zamarł w nerwowym oczekiwaniu. I nie chodzi wcale o to, że na Tronie Piotrowym zasiadł nowy papież. Rzecz jest o wiele bardziej poważna.
Kosy, które jeszcze o świcie radośnie wyćwierkiwały "Hymn Poranka" - zamilkły. Koty, które po nocnych harcach postanowiły udać się na zasłużony odpoczynek - nie mogą zasnąć. Nad Irkuckiem ponoć ukazał się dym - ale może to tylko z miejscowych kominów.
Choć bądźmy szczerzy. Tego należało się spodziewać od momentu, kiedy prezydent Polski zgolił wąsy.
Tym razem hiobowe wieści nadeszły z Hawajów. To na jednej z tamtejszych plaż dostrzeżono Jego - ikonę popkultury, wielkiego fakira, moc wcieloną, Strażnika Teksasu i tygrysa Nebraski - jednym podwójnym słowem: Chucka Norrisa! On zgolił brodę! Nie wiemy jeszcze czy ta strata na zawsze zakłóci energię wszech świata, czy tylko wywoła drobne perturbacje, jedno jest pewne - już nic nigdy nie będzie takie same. I tego się trzymajmy. Ciekawe tylko, czy wraz z brodą Chuck stracił swoje pradawne moce?
Chuck Norris bez brody!
Świat zamarł w nerwowym oczekiwaniu. I nie chodzi wcale o to, że na Tronie Piotrowym zasiadł nowy papież. Rzecz jest o wiele bardziej poważna.
Kosy, które jeszcze o świcie radośnie wyćwierkiwały "Hymn Poranka" - zamilkły. Koty, które po nocnych harcach postanowiły udać się na zasłużony odpoczynek - nie mogą zasnąć. Nad Irkuckiem ponoć ukazał się dym - ale może to tylko z miejscowych kominów.
Choć bądźmy szczerzy. Tego należało się spodziewać od momentu, kiedy prezydent Polski zgolił wąsy.
Tym razem hiobowe wieści nadeszły z Hawajów. To na jednej z tamtejszych plaż dostrzeżono Jego - ikonę popkultury, wielkiego fakira, moc wcieloną, Strażnika Teksasu i tygrysa Nebraski - jednym podwójnym słowem: Chucka Norrisa! On zgolił brodę! Nie wiemy jeszcze czy ta strata na zawsze zakłóci energię wszech świata, czy tylko wywoła drobne perturbacje, jedno jest pewne - już nic nigdy nie będzie takie same. I tego się trzymajmy. Ciekawe tylko, czy wraz z brodą Chuck stracił swoje pradawne moce?