Trwa ładowanie...
09-10-2014 11:09

Ci mężczyźni są bardziej narażeni na wystąpienie groźnej choroby

Ci mężczyźni są bardziej narażeni na wystąpienie groźnej chorobyŹródło: 123RF.COM
d4zkrq2
d4zkrq2

Dla niektórych mężczyzn łysienie to poważny problem. Są też tacy, którzy nic sobie z tego nie robią. Najnowsze badania pokazały, że martwić powinni się i jedni, i drudzy. I nie chodzi tu w żadnym wypadku o kwestie estetyczne. Przeprowadzone niedawno badania wykazały, że utrata włosów postępująca według określonego schematu może oznaczać zwiększoną możliwość wystąpienia u mężczyzny raka prostaty.

Na powiązania pomiędzy łysieniem a występowaniem niektórych chorób nowotworowych lekarze wskazywali już wcześniej. Wykonane ostatnio testy potwierdziły to, co podejrzewano już jakiś czas temu - istnieje pewien związek pomiędzy jedną z najpowszechniejszych, występujących u mężczyzn chorób nowotworowych a utratą owłosienia na głowie, postępująca według określonego wzorca. Którzy panowie znajdują się w grupie ryzyka?

Zgodnie z wynikami opublikowanych badań, na baczności powinni się mieć zwłaszcza ci mężczyźni, u których łysienie androgenowe, określane też łysieniem typu męskiego, pojawia się ok. 45. roku życia. Ale uwaga, ta uwarunkowana genetycznie przypadłość, która według różnych szacunków może odpowiadać za 95 procent przypadków łysienia u panów, nie wszystkich naraża na raka prostaty w tym samym stopniu. Niebezpieczeństwo dotyczy głównie tych osób, u których łysienie postępuje z przodu głowy przy jednoczesnym przerzedzaniu się włosów na czubku głowy. Szacuje się, że prawdopodobieństwo zapadnięcia na raka prostaty rośnie u nich aż o 40 procent w stosunku do tych, u których w tym wieku nie zaobserwowano utraty włosów.

Do wniosków takich naukowcy doszli po przebadaniu 39 070 mężczyzn, u których na początku eksperymentu nie obserwowano w organizmie żadnych niepokojących zmian. Wszyscy zostali poproszeni o podanie informacji, jak wyglądała skóra ich głowy, gdy mieli 45 lat, a w przypadku postępującego łysienia o zaprezentowanie schematu, zgodnie z którym wypadały włosy. Naukowcy bacznie przyglądali się potem biorącym w badaniu mężczyznom. U 1138 z nich rozwinęła się później choroba nowotworowa prostaty - u 571 wolontariuszy stwierdzono jej agresywną postać. Podczas analizy danych udało się ustalić związek pomiędzy zachorowaniami a rodzajem łysienia. Choroba rozwinęła się głównie u tych mężczyzn, u których łysienie występowało z przodu oraz na czubku głowy. Takiego związku nie stwierdzono u panów, którzy nie utracili włosów lub gdy utrata włosów postępowała u nich według innego wzorca.

d4zkrq2

Wyniki badań opublikowanych niedawno przez "Journal of Clinical Oncology" pozostają w korelacji z wcześniejszymi ustaleniami specjalistów. Już w przeszłości udało się bowiem odnaleźć powiązanie pomiędzy rakiem prostaty a występowaniem zwiększonej ilości męskich hormonów. Tymczasem głównej przyczyny, odpowiadającej za łysienie androgenowe, także upatruje się w męskich hormonach.

"Istnieją coraz bardziej przekonujące dowody na związek pomiędzy niektórymi rodzajami łysienia typu męskiego a występowaniem raka prostaty w agresywnej postaci" - powiedział lekarz Jonathan Ballon. "To nie jest niespodzianką odkąd zarówno łysienie androgenowe i rak prostaty mają związek z dihydrotestosteronem (DHT). Łysi mężczyźni odziedziczyli jeden lub więcej genów, które odpowiedzialne są za wyższy poziom DHT oraz receptorów tego hormonu w skórze głowy oraz w prostacie".

Naukowcy uspokajają, że zwiększone ryzyko zachorowania na raka ma związek tylko ze wspomnianą odmianą łysienia. Poinformowali również, iż mimo przekonujących wyników badań konieczne będzie przeprowadzenie kolejnych testów, które pozwolą stwierdzić już oficjalnie, że utrata włosów jest wskaźnikiem sugerującym zwiększone ryzyko zachorowania na raka. Dopiero wtedy możliwe stanie się wykorzystanie tej wiedzy w ramach opieki zdrowotnej i profilaktyki raka prostaty. Jeśli kolejne badania potwierdzą dotychczasowe ustalenia lekarzy, w przyszłości, na podstawie obserwacji rodzaju łysienia, możliwe będzie wytypowanie pacjentów należących do grupy ryzyka, a potem ich baczna obserwacja.

RC/PFi, facet.wp.pl

Zobacz: Nowoczesny trening siłowyNowoczesny trening siłowy

d4zkrq2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4zkrq2