Co każdy mężczyzna powinien mieć w łazience
16.01.2015 | aktual.: 07.04.2017 12:22
To męska rzecz, umieć o siebie zadbać
Czasy, gdy kobieta zajmowała większość półek i szafek w łazience, odchodzą do przeszłości. Dziś coraz częściej pojawiają się na nich męskie kremy, balsamy, żele, szampony i inne specyfiki, które sprawiają, że wyglądamy lepiej i czujemy się młodziej. W sklepach także przybywa dedykowanych nam produktów. Czego warto używać?
Produkty oczyszczające
Przez laty zadowalaliśmy się zwykłym mydłem i wodą, ale czas porzucić te przyzwyczajenia. Męska skóra, zwłaszcza twarzy, wymaga bowiem lepszej pielęgnacji. Warto zaopatrzyć się w specjalne żele oczyszczające, których nie brakuje w sklepach i drogeriach. Tego typu specyfiki oczyszczają, pobudzają i chłodzą skórę. Skutecznie likwidują oznaki zmęczenia spowodowane brakiem snu, stresem czy nieodpowiednim trybem życia. W przeciwieństwie do tradycyjnych mydeł, nie wysuszają i nie powodują podrażnień.
Raz w tygodniu możemy zastosować także żel peelingujący, który pomaga złuszczyć martwy naskórek i przyspieszyć regenerację skóry.
Krem nawilżający
Jeśli wiele godzin spędzamy w klimatyzowanych i ogrzewanych pomieszczeniach albo pracujemy na powietrzu, narażając się na wiatr i promienie słońca, nasza skóra na pewno potrzebuje odpowiedniego odżywienia. Dlatego w łazience współczesnego mężczyzny nie powinno zabraknąć kremu nawilżającego. W sklepach znajdziemy produkty, których składniki zapewnią skórze matowy wygląd, co pozwoli nam uniknąć krępującego "świecenia". Dzięki wiązaniu wody preparaty zapobiegają również nadmiernemu jej wysuszaniu.
Warto też stosować kremy na noc, które działają przeciwłojotokowo, łuszczą nawarstwione komórki warstwy rogowej, obkurczają pory oraz pomagają zlikwidować zaskórniki.
Krem przeciwzmarszczkowy
W porównaniu do kobiet, nasza skóra zawiera więcej elastyny oraz kolagenu, odpowiedzialnych za jędrność i elastyczność, co powoduje, że starzeje się wolniej. Pierwsze zmarszczki u mężczyzny pojawiają się zwykle około 40. roku życia, jednak stają się one głębsze i bardziej widoczne niż u pań. Dlatego warto stosować odpowiednie kremy.
Szczególnej opieki potrzebują okolice oczu, wyjątkowo narażone na procesy starzenia i powstawanie zmarszczek. W składzie większości tego typu produktów nie ma substancji drażniących, za to znajdziemy witaminy i tłuszcze, które nawilżają, poprawiają mikrokrążenie i regenerację skóry.
Produkty do golenia
To czynność, która towarzyszy nam niemal każdego dnia. Z badań wynika, że 70 proc. Polaków usuwa zarost codziennie. Do golenia należy używać pianek lub żeli dedykowanych konkretnemu rodzajowi skóry, pozwalających zapobiegać podrażnieniom i zmiękczających zarost. Gdy już go usuniemy, warto zastosować specjalne produkty "po goleniu", które działają odkażająco. Nie powinny zawierać alkoholu i mydła, co pozwala zachować prawidłowe pH skóry.
Koniecznym składnikiem tych specyfików są natomiast substancje nawilżające oraz łagodzące (np. alantoina). Warto szukać kosmetyków zawierających także witaminy, których bardzo potrzebuje męska skóra. Ważne, by preparaty dobrze się wchłaniały, nie pozostawiały uczucia "tłustości" i miały świeży zapach.
Produkty do kąpieli
Męska skóra potrzebuje pielęgnacji także podczas mycia czy kąpieli.
Przeznaczone do tego kosmetyki nie powinny przesuszać naskórka, który u panów wykazuje cechy nadmiernego rogowacenia. Warto poszukać mydła albo żelu pod prysznic nienaruszających naturalnego pH i ochronnej warstwy naskórka.
Zadaniem tego typu produktów jest nie tylko oczyszczanie skóry, ale również jej nawilżanie i odżywanie. Dobrze, żeby na długo pozostawiały miły męski zapach, co na pewno docenią przedstawicielki płci pięknej. W różnych okolicznościach...
**[
ZOBACZ TEŻ: PROSTY ZABIEG, KTÓRY SPRAWI, ŻE POKOCHA CIĘ KAŻDA KOBIETA ]( http://facet.wp.pl/prosty-zabieg-ktory-sprawi-ze-pokocha-cie-kazda-kobieta-w-czym-tkwi-tajemnica-6002219446424705a )**
Produkty do higieny intymnej
W czasie kąpieli należy również zadbać o okolice intymne. Na rynku nie brakuje specjalnych produktów, które pomagają w pielęgnacji tych ważnych zakątków męskiego ciała.
Dzięki odpowiednio dobranym składnikom (np. prowitaminie B5 czy kwasowi mlekowemu) nie tylko zapewnimy sobie uczucie czystości i świeżości, ale również skutecznie złagodzimy ewentualne podrażnienia.
Warto wybierać preparaty, które utrzymują prawidłowe pH skóry okolic intymnych.
Szampon
W męskiej łazience nie może zabraknąć odpowiednio dobranego szamponu. Zapomnijmy o podbieraniu tego typu produktów partnerce czy używaniu zwykłego mydła wysuszającego skórę głowy. Warto szukać dedykowanych mężczyznom preparatów, które mają właściwości nawilżające i odżywiające. Powinny zawierać witaminy A, B i E, a szczególnie witaminę B5, która wzmacnia i odbudowuje cebulki, a także chroni je przed starzeniem.
Niektórzy producenci wykorzystują właściwości mięty pieprzowej lub aloesu, co pozwala efektywnie walczyć z uciążliwym łupieżem czy nadmiernym przetłuszczaniem się czupryny.
Antyperspirant
Wykąpany i umyty mężczyzna sięga zazwyczaj po antyperspirant, który w ostatnich latach wypiera popularne niegdyś dezodoranty w aerozolu. W przeciwieństwie do nich, antyperspirant nie tylko ogranicza przykry zapach potu, ale również hamuje jego wydzielanie.
Takie produkty zawierają np. sole glinowe, skutecznie hamujące wydzielanie potu i zapewniające długotrwałe uczucie świeżości. Warto sprawdzić, czy w składzie produktu nie ma alkoholu albo sztucznych barwników.
Pamiętajmy, aby nie nakładać antyperspirantów na całe ciało, lecz jedynie pod pachami, a wieczorem dokładnie zmyć resztki dezodorantu ze skóry. Nie używajmy ich częściej niż dwa razy dziennie, ponieważ nadmiar tego typu preparatów grozi zablokowaniem kanalików potowych, a w konsekwencji - pojawieniem się stanów zapalnych.
Pasta do zębów
Statystyki są zatrważające - blisko 90 proc. polskich mężczyzn cierpi na próchnicę, ale wielu z nich nie próbuje nawet z nią walczyć. Nie odwiedzają dentysty, a w dodatku tylko co drugi facet myje zęby dwa razy dziennie!
Pamiętajmy, że jest to podstawa profilaktyki stomatologicznej, dlatego w naszej łazience nie może zabraknąć dobrej pasty do zębów. W sklepowych produktach znajduje się jednak wiele kontrowersyjnych substancji: fluor działający toksycznie na układ nerwowy, triklosan zaburzający gospodarkę hormonalną czy chlorheksydyna niszcząca przyjazną florę bakteryjną. Warto poszukać alternatywnych środków pielęgnujących jamę ustną i czyścić ją np. olejem kokosowym (można płukać nim usta albo aplikować go na szczoteczkę).
RAF