Coraz więcej kobiet goli sobie twarz. Po co to robią?
Czy golenie twarzy przez kobiety na stałe wejdzie do kanonu ich zabiegów upiększających? Miejmy nadzieję, że nie. Należy jednak odnotować, że w Kraju Kwitnącej Wiśni jak grzyby po deszczu wyrastają salony piękności, w których panie mogą ogolić twarz. Dlaczego to robią? Jak same twierdzą, by wyglądać piękniej.
30.01.2015 | aktual.: 02.02.2015 08:05
Golenie twarzy to typowo męska czynność. Seksowna dama wykonująca po swojej twarzy posuwiste ruchy przy pomocy brzytwy lub maszynki do golenia – to nie może kojarzyć się dobrze. W takich okolicznościach nawet najbardziej ponętna kobieta może w męskich oczach stracić swój seksapil. A to, co zostało zobaczone, nie może zostać „odzobaczone”, jak można przeczytać w internetowej gwarze. Kobiety w Japonii zdają nic sobie nie robić z owej życiowej prawdy.
Eksperci zajmujący się kobiecym pięknem nie mają wątpliwości, że Japonki mogą cieszyć się z wyjątkowo gładkiej cery. Według nich, jest to przede wszystkim zasługa zdrowej diety oraz świetnych genów. Zaskakiwać musi zatem trend, który popularyzuje się wśród mieszkanek kraju samurajów. Chodzi o golenie twarzy. Zabieg ten ma sprawić, że skóra kobiet, które decydują się na tę procedurę, stanie się jeszcze gładsza. Mnóstwo pań szybko uwierzyło w zapewnienia, że golenie twarzy, niczym dotknięcie czarodziejskiej różdżki, może spowodować, że skóra stanie się aksamitna i zyska młody wygląd.
Zabieg ten tak szybko zaczął zyskiwać na popularności, że wiele salonów piękności w Japonii na stałe wprowadziło go do swojej oferty. Niektóre kobiety decydują się na przeprowadzenie golenia twarzy raz w roku, inne robią to raz w miesiącu. Jest jednak coraz więcej Japonek, które przyznają się do tego, że wykonują go systematycznie w domu za pomocą zakupionych w sklepie przyborów. Wiele pań posuwa się naprawdę daleko i golą sobie także brwi, twierdząc, że jakiekolwiek owłosienie na twarzy sprawia, że w ich wizerunek wkrada się przekłamanie.
Warto podkreślić, że ta dziwaczna moda jest propagowana przez japońskich ekspertów, którzy profesjonalnie zajmują się kwestiami dotyczącymi damskiej urody. W ich opinii, golenie twarzy przez kobiety przynosi nieocenione efekty. Nie tylko prowadzi do usunięcia niechcianych włosków. Zastosowanie kremu do golenia pozwala na dokładne nawilżenie twarzy, a podczas samego zabiegu skóra jest masowana. Dodatkowo dochodzi do złuszczenia martwego naskórka. Dokładnie takie same rezultaty osiągają mężczyźni, kiedy golą zarost, ale – jak tłumaczą specjaliści – panowie często nawet nie zdają sobie sprawy z faktu, że używając maszynki do golenia, dbają o swój młody wygląd.
Przedstawiciele salonów piękności uważają, że kobiety decydujące się na regularne golenie twarzy nie mają się czego bać. Podkreślają, że w szczególności nie powinny się obawiać, iż usunięte podczas golenia włoski wrócą w jeszcze bardziej uciążliwej postaci – będą twardsze, ciemniejsze i będzie trzeba je golić coraz częściej. Zaznaczają oni, że jest to tylko mit, którym nie należy sobie zaprzątać głowy.
- Opowiadamy naszym klientkom, że jest to najlepiej strzeżony sekret pierwszych dam Hollywood od lat. Marilyn Monroe i Liz Taylor robiły to od lat i w żadnym razie nie spowoduje to, że zarostu będzie coraz więcej. Zawsze będzie tak, jakby po prostu goliło się brzoskwinię – powiedziała Mamika Ozaki z salonu piękności, który oferuje kobietom tę dziwną usługę.
Pozostaje pytanie, jak wielu panów chciałoby wiedzieć, że damy ich serca regularnie golą twarz? Czy Kate Upton lub Scarlett Johansson uchodziłyby wciąż za równie seksowne, gdyby okazało się, że regularnie chwytają za maszynkę czy brzytwę? Mawia się, że piękno wymaga poświęceń. Ale wydaje się, że są pewne granice. Wygląda na to, że Japonki właśnie ją przekroczyły. Pozostaje mieć nadzieję, że kobiety z innych części świata nie pójdą masowo w ich ślady.
RC,dm/facet.wp.pl