HistoriaCzarna Orkiestra - to oni mogli nie dopuścić do wybuchu II wojny światowej

Czarna Orkiestra - to oni mogli nie dopuścić do wybuchu II wojny światowej

Adolf Hitler zostaje uznany za psychicznie chorego i osadzony w zakładzie zamkniętym. W Berlinie zaczyna rządzić król, który rozpoczyna negocjacje z mocarstwami zachodnimi. To tylko niektóre z wielu planów "Czarnej orkiestry", czyli tajnej organizacji antynazistowskiej. Na jej czele stał szef niemieckiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego oraz jeden z najbliższych współpracowników fuhrera. Dlaczego nie udało mu się obalić dyktatora?

Czarna Orkiestra - to oni mogli nie dopuścić do wybuchu II wojny światowej
Źródło zdjęć: © PD

Był mglisty poranek 9 kwietnia 1945 roku, kiedy do celi Wilhelma Canarisa w bawarskim obozie Flossenburg weszło kilku żołnierzy SS. Admirał, który jeszcze kilka miesięcy wcześniej szefował niemieckiemu wywiadowi i kontrwywiadowi wojskowemu, Abwehrze, doskonale zdawał sobie sprawę, że nadszedł kres jego życia.

Dzień wcześniej stanął przed sądem polowym i usłyszał zarzut zdrady fuhrera oraz Niemiec. Odrzucono prośbę Canarisa o zdegradowania go do stopnia szeregowca i wysłanie do walki z nacierającą Armią Czerwoną. Po powrocie do celi został brutalnie pobity przez strażników.

Być może nigdy nie dowiemy się jak zginął szef Abwehry - osoby, które brały udział w egzekucji, także zostały zlikwidowane. Według jednej z wersji, Canarisa powieszono za żebro na haku rzeźniczym. Z innych relacji wynika, że rozebranego do naga admirała duszono pętlą z fortepianowej struny. Powoli, żeby przedłużyć cierpienie. Ciało spalono w obozowym krematorium. Niespełna dwa tygodnie później we Flossenburgu pojawiali się amerykańscy żołnierze. Alianci, na których tak liczył Canaris, przybyli jednak za późno.

W co wierzył Canaris?

Czym szef Abwehry naraził się Hitlerowi? "To postać tak nieprzenikniona, że nikt nie jest zgodny w twierdzeniach, jakim był człowiekiem i w co wierzył, jeżeli w ogóle wierzył w cokolwiek" - pisał o Wilhelmie Canarisie amerykańskim dziennikarz i historyk, William Shirer.

Gdy w 1935 r. ówczesny kontradmirał obejmował kierownictwo niemieckiego wywiadu, Abwehra była w rozsypce. Pod czujnym okiem Canarisa stała się potężną i sprawną organizacją wywiadowczą, która miała pomóc Niemcom w podboju Europy. Tymczasem na jej czele stał człowiek... sprzeciwiający się planom Hitlera.

Im bliżej Canaris poznawał plany wojenne fuhrera, tym chłodniejszy stawał się jego stosunek do narodowego socjalizmu. Szybko zrozumiał, że pomysły wodza skończą się tragicznie dla Niemiec. Prawdopodobnie w 1935 r. objął przywództwo tajnej organizacji o nazwie "Czarna Orkiestra". Innym z jej prominentnych członków był generał Ludwig Beck, szef sztabu dowództwa wojsk lądowych i jeden z twórców Wehrmachtu, który doskonale zdawał sobie sprawę, że niemiecka armia nie poradzi sobie z wojną na wielu frontach. Wraz z innymi spiskowcami zamierzał powstrzymać plany Hitlera.

Szaleństwo Hitlera

Canaris już w 1936 r. próbował nawiązać współpracę z Brytyjczykami. Bezskutecznie. Konspiratorzy postanowili działać na własną rękę. Przygotowywanie planu obalenia wodza przyspieszyły decyzje Hitlera, który przymierzał się do rozbioru Czechosłowacji. W opinii Canarisa i jego towarzyszy ten krok mógł doprowadzić do wojny z Francją i Wielką Brytania, a w konsekwencji - klęski Niemiec.

Projekt spiskowców przewidywał, że jeden z nich, generał Erich Fellgiebel (szef wydziału łączności w sztabie generalnym), zadba o odcięcie kontaktu między Belinem a resztą Niemiec. W tym czasie gen. Erwin von Witzleben przejąłby kontrolę nad wojskiem, które wkroczyłoby do Berlina i aresztowało nazistowskich prominentów: Adolfa Hitlera, Hainricha Himmlera, Reinharda Heydricha i Hermanna Goeringa.

Konspiratorzy planowali wytoczenie procesu fuhrerowi i uznanie go za szalonego psychopatę, niezdolnego do pełnienia przywództwa. Członkowie "Czarnej Orkiestry" mieli mocne dowody na niepoczytalność Hitlera, ponieważ dysponowali jego kartą zdrowia, z której wynikało, że "oszalał" od gazu bojowego w czasie I wojny światowej.

Jednak do realizacji tych zamierzeń nie doszło. Podczas konferencji w Monachium Francja i Wielka Brytania bez szemrania zgodziły się oddać Niemcom Czechosłowację. Winston Churchill, który prawdopodobnie korespondował z Canarisem, dał do zrozumienia, że obawia się zamętu jaki powstanie po obaleniu Hitlera.

Król Niemiec

Jesienią 1939 r. armia niemiecka święciła triumfy, ale członkowie "Czarnej Orkiestry" nadal snuli plany obalenia władz nazistowskich. Hans Bernd Gisevius, wicekonsul w Bernie, z polecenia Canarisa, podjął współpracę z Allenem Dullesem, szefem amerykańskiego wywiadu OSS. Natomiast prawnik, dr Joseph Muller, został oddelegowany do Watykanu jako łącznik z Brytyjczykami. Dzięki zażyłym stosunkom z Piusem XII, osobiście informował papieża o planach ataku Niemiec na Belgię, Holandię i Francję.

W listopadzie 1939r., Canaris spotkał Halinę Szymańską, żonę polskiego attache wojskowego w Berlinie, płk Antoniego Szymańskiego, którą znał z przedwojennych przyjęć dyplomatycznych. Niedługo później kobieta zgłosiła się do polskiej ambasady w Bernie i opowiedziała o rozmowie z szefem Abwehry. Szymańska stała się kolejną łączniczką "Czarnej Orkiestry" z Brytyjczykami.

Konspiratorzy, zachęceni wsparciem aliantów, opracowali następny śmiały plan. Hitler miał zostać aresztowany i ogłoszony chorym umysłowo, a jego najbliżsi współpracownicy: Himmler, Goering i Goebbels zastrzeleni. Niemcy stałyby się monarchią, a na tronie zasiadłby jeden z Hohenzollernów. Nowy władca podjąłby rozmowy z mocarstwami zachodnimi, na temat kształtu powojennej Europy.

Na tropie konspiratorów

Plany spiskowców pokrzyżował jednak Reinhard Heydrich. Protektor Czech i Moraw, wszechpotężny szef SD i RSHA (niemieckiej bezpieki), który podjął intensywną walkę z miejscowymi konspiratorami. Wśród nich był Paul Thummel, szef praskiej rezydentury Abwehry, za pośrednictwem którego Canaris przekazywał wiele cennych informacji aliantom. Jako agent o pseudonimie "Frant", Thummel utrzymywał ścisłe kontakty z czeskim ruchem oporu.

Na jego trop wpadli śledczy Heydricha, który zaczął odkrywać prawdę o "Czarnej Orkiestrze" i zaangażowaniu w jej działalność Wilhelma Canarisa. Brytyjczycy, chcąc chronić sprzymierzeńca, podjęli decyzję o likwidacji Heydricha, choć zdawali sobie sprawę z konsekwencji - zabójstwo tak wysokiego dygnitarza musiało skutkować masowymi represjami na ludności cywilnej. 27 maja 1944 r. dwóch czeskich "cichociemnych" zdetonowało bombę pod samochodem wiozącym Heydricha. Protektor Czech i Moraw zmarł kilka dni później w szpitalu. W odwecie Niemcy zrównali z ziemią dwie wioski Lidice i Leżaki. Aresztowali 6 tysięcy osób, z których połowę zamordowano.

Jednak śmierć Heydricha nie uratowała konspiratorów z "Czarnej Orkiestry". Jego dziennik trafił do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy [RSHA - przyp. red.]. Canaris, który już w lutym 1944 r. stracił stanowisko, w lipcu został aresztowany. Przetrzymywano go w różnych obozach koncentracyjnych, aż w końcu trafił do więzienia we Flossenburgu.

Razem z Canarisem sądzono i powieszono innych członków "Czarnej Orkiestry": gen. Hansa Ostera, pastora Dietricha Bonhoeffera, prawnika Karla Sacka, Theodora Strüncka i Ludwiga Gehrego. Kilka miesięcy wcześniej stracono generałów: Ludwiga Becka, Ericha Fellgiebela i gen. Erwina von Witzlebena, zaangażowanych w przygotowanie nieudanego zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu, 20 lipca 1944 r.

Rafał Natorski/ PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (38)