Czego boją się mężczyźni?
25.01.2011 | aktual.: 27.12.2016 15:02
None
Strach towarzyszy nam od zawsze i to nie problem, jeśli potrafimy go pokonać. Kiedy jednak przybiera postać fobii, sytuacja staje się niewesoła.
Przeszkadza normalnie funkcjonować, doprowadza do absurdalnych sytuacji, wywołując co najwyżej pełne politowania uśmiechy osób postronnych. Mężczyźnie przecież nie wypada się bać. Zobacz, jakie fobie mogą szczególnie utrudnić życie facetowi!
KP/PFi
15. Nomofobia
"Fura, skóra i komóra" - dla nomofoba to niewykonalne, a wręcz przerażające. Dlaczego? Z powodu "komóry". Nomofobia to strach przed korzystaniem z telefonu komórkowego: zarówno odbieraniem, jak i wykonywaniem telefonów.
Oj, znamy takie przypadki osobiście!
14. Emetofobia
Emetofob na zakrapianą imprezę (a już tym bardziej na wesele) raczej nie pójdzie. Nie jest również w stanie obejrzeć "Wielkiego żarcia", ponieważ panicznie boi się wymiotów. Zarówno w wykonaniu własnym, jak i innych ludzi. Paniczny lęk przed znalezieniem się w towarzystwie osób wymiotujących powoduje ukrócenie życia towarzyskiego i wyjątkowy umiar w spożywaniu alkoholu oraz posiłków.
13. Ablutofobia
Życia towarzyskiego będzie pozbawiony również ablutofob. Dlaczego? Otóż ablutofobia to paniczny strach przed... myciem się. Wielu z nas miewa ją w dzieciństwie, ale najwyraźniej nie wszyscy z tego wyrastają. Jak zdiagnozować tę fobię? Po woni ich poznacie.
12. Chorofobia
Chorofobia, choć co prawda nie dyskwalifikuje z prowadzenia pełnego sukcesów życia towarzyskiego i podbojów miłosnych, ale może je utrudniać. Chorofobia to strach przed tańcem. A przecież taniec, o czym nie raz pisaliśmy, stanowi doskonałe narzędzie podrywu.
Do plusów tej fobii można zaliczyć to, że przynajmniej nie stracisz szacunku w oczach znajomych występując w "Tańcu z gwiazdami".
11. Ergofobia
Na tę fobię cierpi chyba większość społeczeństwa, przynajmniej zdaniem polityków, którzy bardzo chcieliby podnieść wiek emerytalny, najlepiej do 80 lat. Ergofobia to strach przed pracą. U nas, facetów, ataki nasilają się w niedzielę wieczorem oraz w poniedziałek rano. Idealny środek zapobiegania pracoholizmowi.
10. Glossofobia
To istny cios w męskość - kto jak kto, ale to zazwyczaj mężczyźni częściej przemawiają publicznie. Glossofobia uniemożliwia nawet wygłaszanie w większym gronie toastów, nie mówiąc o tym, że przekreśla wiele rodzajów kariery, oczywiście nie tylko tamady, ale także polityczną.
Niektórym bardzo by się przydała, choć z drugiej strony nie zostalibyśmy wtedy olśnieni błyskotliwością słów "Za Kraków!".
9. Paruresis
Mimo że faceci mają łatwiej niż panie, jeśli chodzi o korzystanie z toalet publicznych, rzadziej ćwicząc osławioną pozycję "na Małysza", paruresis tę przewagę niweczy.
Fobia charakteryzuje się panicznym strachem przed korzystaniem z publicznych toalet. Choćby pęcherz podchodził Ci pod gardło, nie wydusisz ani kropelki!
8. Hoplofobia
Dotknięci tą fobią faceci mają nie lada niemęski problem: boją się wszelkiej broni, a w szczególności uzbrojonych ludzi, np. żołnierzy. Najszczęśliwszym dniem w życiu polskiego hoplofoba był dzień zniesienia obowiązkowej służby wojskowej. Może to po prostu skrajna odmiana pacyfizmu? Patronem mógłby być John Lennon. Problem w zupełności nie dotyczy kobiet, bo przecież "za mundurem panny sznurem".
7. Gamofobia
Podświadomie ma ją chyba każdy facet, co niezwykle przeszkadza kobietom. Gamofobia to strach przed... małżeństwem. Wcale nie irracjonalny. Naprawdę jest się czego obawiać - wystarczy rozejrzeć się wokół.
6. Decidofobia
Jednym ze słynniejszych decidofobów jest szekspirowski Hamlet oraz disnejowski Simba. Decidofobia to paniczny lęk przed podejmowaniem jakichkolwiek decyzji: od wyboru koszulki po wybór partnerki. Wyjątkowo niemęskie.
5. Gynofobia
"Jest tak wiele kobiet, że kręci mi się w głowie" - czyżby Lesław, lider zespołu "Komety" miał objawy tej niezwykle utrudniającej męskie życie fobii?
Gynofobia to strach przed większą połową ludzkości - czyli kobietami. One są wszędzie! Jest się czego bać? Gynofobia to jedna z prawdopodobnych przyczyn męskiego homoseksualizmu.
4. Kaligynefobia
To gorsza odmiana poprzedniej fobii. Kaligynefob również boi się kobiet, ale tylko tych... atrakcyjnych! Nie jest w stanie nawet normalnie z nimi rozmawiać, mimo że mu się podobają. W związku z czym, jeśli już wchodzi w relacje z płcią, nomen omen, piękną, to wybiera przedstawicielki mało urodziwe. A one później gadają, że "każda potwora znajdzie swojego amatora".
3. Gimnofobia
Gimnofob bardziej komfortowo czułby się w krajach muzułmańskich, ponieważ w naszym kręgu kulturowym niedługo nie będzie mógł wyjść na ulicę. Gimnofobia to strach przed nagością, zarówno własną, jak i cudzą. Panikę budzą już same słowa "Chałupy welcome to".
2. Koitofobia
To składowa erotofobii czyli lęku przed jakąkolwiek aktywnością seksualną, a konkretnie stosunkiem seksualnym. Każdy ją miał. Minęło po pierwszym razie.
1. Ityfallofobia
Większość mężczyzn walczy o nią jak lew, poświęca się, łyka niebieskie tabletki, stosuje pompki i obręcze wspomagające - ityfallob się jej boi. Mowa oczywiście o erekcji. Ityfallofobia to paniczny lęk przed erekcją. Dla takich to tylko męska wersja pasa cnoty.
KP/ PFi