Trwa ładowanie...
05-09-2012 11:39

Czego mężczyźni szukają u prostytutek?

Czego mężczyźni szukają u prostytutek?Źródło: AFP
dqfrq90
dqfrq90

Naukowcy twierdzą, że... prawdziwej miłości.

Christine Milrod oraz Ronald Weitzer, postanowili zbadać, jakie pobudki kierują tzw. "Johnami", czyli klientami pracownic seksualnych. Czyżby rzeczywiście chodziło tylko i wyłącznie o seks? Po przewertowaniu niemal 2 500 postów na forum internetowym służącym do recenzowania prostytutek i opisu swoich doświadczeń z nimi, okazało się, ku uciesze Milrod i Weitzera, że odpowiedź na to pytanie nie jest aż tak prozaiczna, jak mogłoby się wydawać. Prawda jest taka, że często chodzi o... miłość.

A przynajmniej w 30 proc. przypadków. Otóż, jak podaje portal lasvegas.cbslocal.com, "W przybliżeniu jedna trzecia z nich [postów] to dyskusje o emocjonalnej bliskości między pracownikami seksualnymi, a ich klientami - spośród których wielu wykazało pragnienie rozwinięcie tej relacji poza sferę fizyczną, tj. dzielenie się skrytymi odczuciami i wzajemną miłość". Sama Milrod mówi o tzw. normalizacji prostytucji, w kontekście zmiany modelu działania - dziś rzadko kiedy chodzi tylko o mechaniczny seks, współczesny nierząd to bardziej coś na kształt "quasi-randek", gdzie obowiązki kobiety do towarzystwa wykraczają poza "kanon" - dziewczyny do seksu dokładają emocje.

"Nasze badanie dowodzi, że regularni klienci danej prostytutki, bardzo często wracają do niej po to, by doświadczyć głębokich uczuć, które mogą przekształcić się z czasem nawet w prawdziwą miłość" - mówi Christine Milord na łamach lasvegas.cbslocal.com. Na pierwszy rzut oka podobne tłumaczenie przypomina raczej niesmaczny żart albo wyznania człowieka z zaburzeniami psychicznymi, który o jeden raz za dużo obejrzał "Pretty Woman", jednak jeśli poświęcić tej idei kilka chwil, można odnaleźć w niej ślady logiki. Najlepsze chwile zabiera nam praca, a jak wiadomo, związki z koleżankami z biura nie są najlepszym pomysłem. W barach również nie spotkamy wartościowej kandydatki na żonę. Co więc pozostaje?

Początkowo, libido. A więc potrzeby, które trzeba zaspokoić. Udajemy się więc do dziewczyny z ogłoszenia. Tam dostajemy, co chcieliśmy. Człowiek to istota kierowana przyzwyczajeniami, więc jeśli okaże się, że prostytutka spełniała nasze oczekiwania, istnieje spora szansa, że kiedy znowu nam się zachce, także skorzystamy z usług tej samej dziewczyny. Cóż, w takiej sytuacji, nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym te cotygodniowe (umowna jednostka czasu) schadzki prowadzą najpierw do narodzin sympatii, później zauroczenia, aż wreszcie do głębszego uczucia. Również w badaniach przytaczanych przez "CBS" spora część mężczyzn wyznaje, że u prostytutek znajdują takie emocjonalne detale, których próżno było szukać w ich poprzednich związkach. Dziewczyny także twierdzą, że wśród klientów pojawiają się naprawdę wartościowi mężczyźni, tacy, którzy wykazują się większą troską o nie, niż ich faceci w "prawdziwym, prywatnym życiu".

Stąd, potwierdza się stare porzekadło mówiące, że tak naprawdę nigdy nie chodzi tylko o seks. Co nie zmienia faktu, że powyższe badania faktycznie mogą szokować - w końcu kto by się spodziewał, że miłości najlepiej szukać pod latarnią?

MW/PFi

dqfrq90
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dqfrq90