Czego nie wypada zakładać facetowi po "czterdziestce"?
24.04.2016 | aktual.: 27.12.2016 15:20
Te gwiazdy nigdy nie powinny tego na siebie założyć
Wielu mężczyzn zapomina się, gdy chodzi o styl. Nie potrafią dopasować swojej garderoby do wieku. A nie ma co się oszukiwać - to, co uchodzi nastolatkom czy młodym mężczyznom, dojrzałym facetom już niekoniecznie. Przykładów mamy aż nadto na naszym krajowym podwórku. 50-letni celebryta na czerwonym dywanie, który udaje młodego fircyka, to chleb nasz powszedni. Oczywiście kwestia niewłaściwego "noszenia się" przez panów należy do prześmiewczej kategorii "problemów pierwszego świata" - wszyscy wiemy, że ziemia od tego się nie zawali. Z drugiej strony czasami trudno jest przejść obojętnie obok "modowych" wpadek mężczyzn z okładek gazet, na których wzoruje się przecież cały świat.
Bluza z kapturem? To nie wypada
Abstrahując od tego, co do powiedzenia mają krytycy mody, warto zapytać, co o tych sprawach myślą zwykli zjadacze chleba. A już przeciętny Kowalski wydaje się tu dość zasadniczy. Przeprowadzona niedawno przez jeden z amerykańskich tabolidów ankieta, w której udział wzięło 2 tysiące osób, pokazała, że większość ludzi ma do kwestii ubioru konserwatywne podejście, wychodząc z założenia, że w pewnym wieku pewnych rzeczy robić już nie wypada. Panowie, którzy mają na karku ponad 40 wiosen, powinni w związku z tym zapomnieć o bluzach z kapturem, bardzo wąskich jeansach oraz czapeczkach z daszkiem. Powinni również stronić od kurtek typu bomber jacket, spodni dresowych czy koszulek meczowych, które tak chętnie noszone są przez kibiców piłkarskich. Czterdziestolatkowie oraz starsi mężczyźni wszystkie te stroje powinni pozostawić przedstawicielom młodszych pokoleń.
Zapominają o wieku
- Wygląda na to, że przychodzi taki czas dla większości mężczyzn, gdy przerastają wiekowo oni swój obecny styl, ale jednocześnie nie mają pojęcia, w jaki sposób zaadaptować wygląd do nowych etapów w swoim życiu - wyjaśnia Jon Griffiths, ekspert ds. mody i dyrektor firmy Spaceslide, na zlecenie której przeprowadzone zostały badania.
Tego unikaj
Od czego powinni trzymać się z daleka dojrzali faceci? Poza wymienionymi już elementami garderoby, na liście pojawiły się jeszcze m.in.: białe skarpetki, kurtki skórzane, białe buty sportowe, koszulki z logo ulubionych zespołów muzycznych, niewłaściwie dopasowane t-shirty, japonki, krawaty z zabawnymi motywami, sportowe bezrękawniki, skórzane spodnie czy dresy ortalionowe. Powinni też zdecydowanie unikać toreb biodrówek - poinformował dziennik "Daily Mail", powołując się na wyniki badań.
Celebryci nie dają przykładu
Oczywiście wymienione wcześniej reguły, znane nie tylko ekspertom z branży mody, ale, jak pokazała przeprowadzona ankieta, także zwykłym mężczyznom, są nagminnie łamane. Nie stosują się do nich ani zwyczajni faceci, których spotkać można na ulicy, ani gwiazdy i celebryci. 41-letni Leonardo DiCaprio notorycznie przyłapywany jest z bejsbolówką na głowie; Brad Pitt, który przekroczył już "pięćdziesiątkę", lubuje się zaś w bluzach z kapturem.
Młodzi gniewni?
Specjaliści ze świata mody suchej nitki nie pozostawiają na Simonie Cowellu. Popularny brytyjski producent i prezenter, który jest znany z surowej krytyki kandydatów na muzyczne gwiazdy, ma 57 lat i wciąż widywany jest na ulicach w szerokich spodniach dresowych. 73-letni Harrison Ford nieustannie spotykany jest zaś z torebką biodrową. Oczywiście gwiazd, które mają ponad 40, 50, a nawet 60 lat, a wciąż ubierają się jak młodzi gniewni, jest znacznie więcej.
Długo nam to zajmuje
Panowie, którzy wzięli udział w ankiecie, przyznali jednak, że przychodzi taki wiek, kiedy większość mężczyzn dojrzewa pod względem stylu i zaczyna gustować w ciuchach, które pasują do ich metryki. Według badanych, taki moment opamiętania przychodzi z reguły ok. 53. roku życia. Zrozumienie, że nie jest się już młodziakiem zajmuje zatem w życiu faceta ok. 13 lat.
"Może i śmiesznie, ale po mojemu"
Co interesujące, 18 procent mężczyzn biorących udział w sondzie przyznało, że sami są obiektem krytyki ze względu na ubiór niedopasowany do dojrzałego wieku. Głosy sprzeciwu pochodzą z reguły od najbliższych osób. Dżentelmeni, którzy słyszą takie komentarze, przyznają jednocześnie, że zmiana stylu mogłaby pozytywnie wpłynąć na ich relacje z bliskimi. Wielu z nich ostrożnie podchodzi jednak do zagadnienia przeprowadzenia rewolucji w garderobie. 42 procent mężczyzn w starszym wieku, którzy mają świadomość, że ubierają się niewłaściwie jak na swój wiek, przyznaje, że nic nie robi sobie z kpin, dodając, że są dumni ze swojego stylu, a na dezaprobatę reagują śmiechem.
Z dystansem i umiarem
I może to jest najwłaściwsze podejście? Może lepiej puszczać obok uszu te wszystkie rady specjalistów ze świata mody i stosować najsłynniejszą zasadę, która nakazuje wdziewać na siebie to, w czym po prostu najlepiej się czujemy? Oczywiście bez silenia się na oryginalność za wszelką cenę, bo wówczas można szybko popaść w pretensjonalność. Po prostu warto pamiętać o umiarze.
RC