CiekawostkiCzęsto myślisz o śmierci? Nie? To lepiej zacznij...

Często myślisz o śmierci? Nie? To lepiej zacznij...

Badania dowodzą, że dobrze jest od czasu do czasu oddać się smutnym rozważaniom na temat nieuchronności ludzkiego losu. Co w tym fajnego?

Przy jakiejś okazji, amerykański reżyser Woody Allen miał powiedzieć "Zamierzam żyć wiecznie. I, jak na razie, idzie całkiem nieźle!" Większość z nas jednak - podobnie zresztą, jak sam Allen, gdy nie zgrywa wesołka - podchodzi do rozważań o śmierci ze strachem w sercu. Co się z nami stanie, co będzie "potem"? Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo w życiu? Wszystko to jest tak bardzo charakterystyczne dla przedstawicieli gatunku ludzkiego, że doprowadziło nawet do rozwoju nowej koncepcji psychologicznej, nazwanej teorią opanowania trwogi.

Często myślisz o śmierci? Nie? To lepiej zacznij...
Źródło zdjęć: © fotochannels.com

04.05.2012 | aktual.: 07.05.2012 08:52

Nie ma co posuwać się aż tak daleko, jednak spokojnie można przyznać, że śmierć bywa mentorem. Otóż, w myśl teorii Jeffa Greenberga, Sheldona Solomona i Thomasa Pyszczynskiego, dla człowieka uczucie trwogi, wywołane strachem przed śmiercią, jest podstawowym bodźcem do działania - głównym motywatorem. Wielu znanych artystów zaczynało tworzyć w stosunkowo późnym wieku, pod wpływem myśli typu: "Mój Boże, zmarnowałem tyle czasu i nie pozostawię nic po sobie".

Nierzadkie są też przypadki osób, które doświadczają bliskości nieuniknionego, np. podczas wypadku samochodowego, zawału serca czy innych niespodziewanych okoliczności. Takie jednostki bardzo często dochodząc do siebie, decydują się na wywrócenie swojego życia do góry nogami. Bywa, że są nawet wdzięczne losowi za wypadek! Niestety, ta na pozór budująca teoria ma swoje dobre i złe strony. Jak podaje portal LiveScience, wystarczy spojrzeć na tragedię z 11. września 2001 roku, by się o tym przekonać.

Jak zauważa Kenneth Vail, badacz z University of Missouri, a zarazem gorący orędownik jasnych stron teorii opanowania trwogi: "Chociaż zarówno media, jak i badacze skupiają się na negatywnych reakcjach społeczeństwa na problem terroryzmu oraz dyskryminacją Muzułmanów, to jednak badania wykazały, że po tym wydarzeniu ludzie są bardziej wdzięczni za to, co mają, milsi i życzliwsi względem siebie nawzajem". Można więc powiedzieć, że tragedia odmieniła ich samych.

Czy warto myśleć o śmierci?

W związku z powyższym, nasuwa się konkluzja, że od czasu do czasu każdy z nas powinien zagłębić się w melancholii i dotknąć swojej śmiertelności. Może dopiero wtedy znajdziemy wartościowe powody, dla których warto żyć. Zaczniemy realizować swoje dawno zapomniane, wielkie plany, a w efekcie znajdziemy szczęście. Śmierć może przełożyć się dla nas również na wymierne korzyści zdrowotne - wiedząc, że jest w zasadzie tuż za rogiem, warto pomyśleć również nad dietą i ruchem...

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (157)