Czy często myślisz o tym, jak było jej z poprzednim facetem?
05.03.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:06
To spędza sen z powiek wielu mężczyznom
Temat jest wyjątkowo niewygodny, ale nie może go uniknąć żaden związek. Dawni partnerzy często stają się zarzewiem poważnych konfliktów. Kobiety mają pretensje zarówno wtedy, gdy o "byłych" mówimy za dużo, jak wówczas, gdy w ogóle unikamy tego wątku. Relacje z "eks" też nie należą do najłatwiejszych.
Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Przekonał się o tym Konrad, którego dziewczyna - Julia wciąż nie może "uwolnić się" z poprzedniego związku. "Były facet ciągle ją męczy, żeby do niego wróciła. Nie docierają do niego żadne logiczne argumenty. Czasem szantażuje, że się zabije, a innym razem przesyła prezenty. Gość jest trochę niezrównoważony psychicznie, dlatego nie mogę zastosować najprostszego rozwiązania, czyli spuszczenia mu łomotu. Jak go zniechęcić?" - zastanawia się Konrad.
Paweł ma natomiast problem ze swoją byłą dziewczyną. "Dzwoni do mnie zawsze, kiedy przytrafi się jej jakieś nieszczęście, czyli średnio raz na tydzień. Prosi o pomoc, gdy pęknie rura w łazience czy siądzie akumulator w samochodzie. Zdaję sobie sprawę z tego, że mnie wykorzystuje, ale jakoś nie potrafię jej odmówić pomocy, bo wiem, że nie ma nikogo innego. Najgorsze, że to się odbija na moim obecnym związku, ponieważ nowa dziewczyna ma pretensję o czas, który poświęcam byłej. I trudno jej się dziwić" - twierdzi Paweł.
Damian również doświadczył "efektu eks", choć w inny sposób. "Od trzech lat jestem sam, bo nie mogę znaleźć kobiety, która dorównywałaby mojej byłej. W dodatku z moją eksdziewczyną mam ciągły kontakt, co też nie ułatwia zapomnienia o niej, ale nie mogę się powstrzymać. Może wciąż coś do niej czuję?" - zastanawia się.
"To zamknięty rozdział"
Dawni partnerzy to niewątpliwie jedna z najbardziej kontrowersyjnych kwestii w każdym związku. "Moja dziewczyna jest strasznie zazdrosna o moją byłą. To już przestaje być śmieszne, bo co kilka dni wybuchają z tego powodu awantury. Ciągle przypomina sobie coś, co powiedziałem o tamtej. Żałuję już każdego słowa i każdej rzeczy o której mówiłem, bo do wszystkiego potrafi się przyczepić" - narzeka Kacper.
Najskuteczniejszą metodą jest... unikanie rozmów na ten temat, ponieważ czego byśmy nie powiedzieli, zwykle jesteśmy na straconej pozycji. Kiepskim rozwiązaniem są na przykład teksty w stylu: "ona nie miała nic przeciwko temu" albo "ona nosiła mniejszy rozmiar ubrania". Z dużym prawdopodobieństwem dla naszej obecnej partnerki takie porównania staną się powodem pretensji i zarzutów.
Nienajlepszym pomysłem jest również prezentowanie zestawień, w których kobieta wypada lepiej od poprzedniczki. Teoretycznie sformułowanie "jesteś mądrzejsza niż ona" powinno zaspokoić damską próżność, ale w praktyce możemy zostać oskarżeni, że "mówimy tak tylko po to, żeby sprawić przyjemność, a myślimy zupełnie inaczej".
Pytania o "eks" lepiej zbywać krótkimi stwierdzeniami w rodzaju "nie pamiętam", "to zamknięty rozdział" albo "teraz nie ma to dla mnie żadnego znaczenia".
Kompleksy w sypialni
Poznanie przeszłości partnera jest dla wielu kobiet powodem wewnętrznych rozterek - chciałyby wiedzieć jak najwięcej, a jednocześnie obawiają się tej wiedzy. Wbrew pozorom z mężczyznami jest podobnie. Podświadomie porównują się bowiem do swoich poprzedników.
W sprawach "łóżkowych" są szczególnie wrażliwi na opinie typu: "mój eks robił to inaczej...". Szczerość nie zawsze popłaca. Kobiety powinny być wyjątkowo ostrożne w ujawnianiu swojej przeszłości seksualnej, szczególnie, jeżeli była udana. Potwierdza to raport "Zaburzenia seksualne u mężczyzn - obraz problemu oczami kobiet i mężczyzn malowany" przygotowany przez agencję On Board PR Ecco Network, pod patronatem Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
Okazuje się, że zwierzenia o udanym życiu seksualnym w przeszłości mogą negatywnie wpływać na samopoczucie trzech na czterech mężczyzn. Jakie reakcje wywołują? Co drugi facet czuje lęk przed rozczarowaniem partnerki. 20 proc. załamuje się albo wręcz przeciwnie - zaczyna demonstrować gotowość do seksu, interesując się innymi partnerkami. Co piąty mężczyzna przygnieciony kobiecymi wspomnieniami rozważa zakończenie związku.
Przyjaźń z eks?
Czy jest możliwe kontynuowanie przyjaźni między dwoma osobami, które ze sobą zerwały? Większość psychologów nie pozostawia złudzeń: szczere i bezinteresowne relacje łączące byłych partnerów to mrzonka.
Skoro będąc w związku, nie udało nam się porozumieć, to jaką mamy szansę po rozstaniu? Utrzymywanie kontaktów, nawet jeśli są to tylko niewinne rozmowy telefoniczne, nie pozwala zapomnieć o obecności tej drugiej osoby w naszym życiu i utrudnia jego porządkowanie.
Jeżeli naprawdę chcemy zakończyć etap bliskości z byłą partnerka, warto przynajmniej na dwa, trzy lata zupełnie zerwać kontakt, zbudować w tym czasie nowe relacje i dopiero - mając stabilny związek, zastanowić się, czy potrzebujemy obecności byłego partnera w naszym poukładanym już życiu.
Czasem jednak także wtedy pojawiają się problemy. "Mój poprzedni związek trwał kilka lat, był dla mnie czymś ważnym, ale należy już do przeszłości. Teraz kocham obecną dziewczynę Kingę i nikt inny się dla mnie nie liczy. Jednak po dwóch latach spotkałem się z moją eks. Uznałem, że skoro znamy się od tylu lat i mamy tak dużo wspólnych znajomych, to możemy utrzymywać luźne kontakty" - opowiada Łukasz. "Niestety, gdy Kinga się o tym dowiedziała, rozpętała piekło. Zaczęły się spazmy, szlochy i zarzuty, że już jej nie kocham, chcę być z tamtą i tak dalej. Teraz ciągle mnie wypytuje co robiłem, gdzie byłem, sprawdza mój telefon, gdy wychodzę do łazienki. Koszmar" - opowiada młody mężczyzna.
Druga szansa
Relacje między byłymi partnerami przybierają różne formy. Ostatnio coraz więcej osób decyduje się na eksgamię, czyli utrzymywanie kontaktów seksualnych po zerwaniu. Traktują to, jako niezobowiązującą formę rozrywki lub lek na samotność.
Jednak taka gry niesie za sobą konsekwencje. Nawet jeśli jedna ze stron traktuje igraszki łóżkowe wyłącznie w kategoriach rozrywkowych, druga może mieć zupełnie inne intencje, np. liczyć na "drugą szansę", a nawet planować zemstę na eks-partnerze. Generalnie seksuolodzy uznają tego typu relacje za przejaw niedojrzałości i niezdrową sytuację, w której dwoje ludzi traktuje się bardzo instrumentalnie.
Poważnie powinniśmy się zastanowić także wówczas, gdy planujemy ponownie związać się z byłą partnerką. Warto wówczas posłuchać nie tylko serca, ale również rozumu, by nie powtórzyć tych samych błędów. Nasza pamięć ma bowiem tendencję do wypierania ze świadomości przykrych wspomnień, dlatego dawna miłość kojarzy się nam zdecydowanie pozytywnie. Jednak reaktywowanie związku oznacza nie tylko powrót do tamtych uniesień, ale również problemów, które spowodowały rozejście.
Może się zdarzyć, że ponowne związanie się z byłą partnerką zamiast oczekiwanych wzlotów uczuciowych, przyniesie tylko pasmo kolejnych rozczarowań. Należy się zastanowić, czy zyski ze związania się z dawną miłością będą większe niż ewentualne straty.
Rafał Natorski / PFi, facet.wp.pl