Czy dziś urodził się nowy szef bezpieki?

Początkowo potraktowaliśmy to, delikatnie mówiąc, z przymrużeniem oka, tym bardziej, że tłumaczenia autorów, o specyficznym układzie planet i księżyca na początku tego miesiąca jakoś nie były dla nas argumentem.

Jednak wiedzeni wrodzoną przekorą oraz dociekliwością, postanowiliśmy sprawdzić, czy w tej "legendzie" jest także ziarenko prawdy. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy w toku naszych "badań" zaczęliśmy natrafiać na coraz to ciekawsze perełki. Przeprowadzone przez nas "dziennikarskie śledztwo" przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Patrząc na zidentyfikowane przez nas persony, zastanawiamy się, czy przypadkiem nasi koledzy zza oceanu nie mieli trochę racji... Zresztą przekonajcie się sami.

PFi/KP

Urodzony 7 października Himmler, to jeden z najbardziej prominentnych działaczy nazistowskich.

To szef i faktyczny twórca potęgi bodaj najbardziej złowieszczej organizacji, jaka kiedykolwiek istniała na świecie - SS. Reichsfuhrerowi SS podporządkowane były między innymi niemieckie służby bezpieczeństwa, tajna policja (Gestapo) i wywiad zagraniczny (wywiad SD).

Te trzy czynniki chyba wystarczająco tłumaczą jego miejsce na naszej liście. A pomyśleć, że jako młodzieniec Heinrich, zajmował się... hodowlą kurczaków.

Kolejną pozycję na naszej liście zajmuje bezpośredni podwładny Himmlera, jeden z szefów hitlerowskiej bezpieki - Ernst Kaltenbrunner. Na tym stanowisku zastąpił Reinharda Heydricha, zamordowanego przez czeskich partyzantów.

Według niektórych historyków za śmierć Heydricha miał bezpośrednio odpowiadać sam Himmler, który poważnie obawiał się przebiegłego i ambitnego podwładnego, mającego ponoć "haki" na każdego prominentnego nazistę.

Kaltenbrunner nie był ani tak ambitny, ani zdolny jak poprzednik. We wspomnieniach jemu współczesnych, uchodzi wręcz za osobę tępą, której największą zdolnością było palenie przerażającej ilości papierosów (ponad 100 dziennie). Faktem jest, że po śmierci Heydricha skuteczność organów podporządkowanych Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy znacząco spadła. Na szczęście.

Nie wnikajmy czy to kwestia wpływu gwiazd, księżyca czy może zwykły przypadek sprawił, że rosyjski premier przyszedł na świat dokładnie pięćdziesiąt dwa lata po jednym z największych zbrodniarzy, jakich dźwigała ziemia.

Tym razem nie interesuje nas działalność stricte polityczna obecnego premiera. Władimir Putin znalazł się w niniejszym zestawieniu z dwóch powodów: po pierwsze przez długie lata był agentem KGB, po drugie - był szefem rosyjskich służb bezpieczeństwa.

Niemalże równolatek i jeden z demaskatorów polityki persony z poprzedniego obrazka.

Kiedy w 2000 roku uciekł z Rosji i podjął współpracę z CIA, rosyjskie służby specjalne postawiono w stan wyższej gotowości niż po ucieczce Litwinienki. Bomba wybuchła, kiedy w 2007 roku w wywiadzie dla Washington Post Tretjakow zaczął wspominać o gigantycznych malwersacjach finansowych i wyłudzeniach, jakich dopuszczono się korzystając z oenzetowskiego programu "Ropa za żywność".

Miano wówczas bezprawnie przywłaszczyć blisko pół miliarda dolarów. Jednym z realizatorów wspomnianego programu w Leningradzie był nie kto inny, jak obecny premier Rosji (wspominał o tym także Litwinienko).

Triejakow umarł nagle w 2010 roku, w wyniku nieoczekiwanego zatrzymania akcji serca z powodu... zakrztuszenia się kawałkiem mięsa. Dziwne?

Jedna z najjaśniejszych gwiazd wywiadu sowieckiego i jeden z najlepszych szpiegów w historii. Sorge to niemiecki komunista, który wyemigrował z Niemiec do ZSRR, by szybko zostać zwerbowanym do działalności szpiegowskiej. Jego największe osiągnięcia związane są z Japonią.

Tam, jako rzekomy korespondent "Frankfurter Zeitung" zwerbował osobę ze stałym dostępem do japońskiego premiera i tajnych dokumentów - dzięki temu jako jeden z nielicznych znał dokładną datę planowanej niemieckiej inwazji na ZSRR. To Sorge przekazał centrali informacje o tym, że Japonia, mimo namów Hitlera, nie włączy się do działań wojennych przeciw ZSRR, co pozwoliło sowietom przerzucić dalekowschodnie jednostki do obrony Moskwy.

Pisząc o Reinhardzie Heydrichu wspominaliśmy, że miał on w zwyczaju zbierać haki na swoich partyjnych kolegów.

Wykorzystywał w tym celu rozgrywki personalne między różnymi dygnitarzami, podsłuchy (bodaj najbardziej znane to te w Hotelu Kitty, specjalnym luksusowym przybytku rozkoszy, z którego ochoczo korzystali zarówno zagraniczni dyplomaci, jak i notable NSDAP i SS), a także "swoich ludzi".

Schulze miał być właśnie jednym z takich "ludzi Heydricha", który najpierw będąc ochroniarzem i adiutantem nazistowskiego ministra spraw zagranicznych Joachima von Ribbentropa, miał informować swojego patrona (Heydricha) o działaniach niemieckiego dyplomaty. Brał udział w podpisywaniu paktu Ribbentrop -Mołotow. Z polecania Ribbentropa Richard Schulze został w późniejszym czasie adiutantem samego Fuhrera. Heydrich już tego nie dożył.

Jedna z ciekawszych i zarazem bardziej tajemniczych postaci czasów rewolucji bolszewickich. Jego losy mogłyby zapełnić karty niejednej opasłej powieści szpiegowskiej. Człowiek niezwykłych talentów i niemniej ogromnej brutalności. Władający sprawnie kilkunastoma językami, dysponujący niesamowitą zdolnością kamuflażu, potrafił udawać perskiego księcia, tureckiego baszę, francuskiego dyplomatę czy wypindrzoną damę. Doskonały fałszerz.

Śmiertelnie niebezpieczny , tajny zabójca działający na polecenie Trockiego. Jego działalność omal nie odwróciła losów I wojny światowej, kiedy po brawurowej akcji zastrzelił niemieckiego ambasadora w Rosji. Miało to miejsce wkrótce po podpisaniu traktatu w Brześciu, co mogło doprowadzić do jego zerwania, a w konsekwencji do niemieckiej ofensywy i klęski rewolucji bolszewickiej.

Bez wątpienia najjaśniejsza postać wśród wszystkich przedstawionych w niniejszym zestawieniu.

Szef Oddziału II (Wywiad i Kontrwywiad) KG ZWZ. Jest jedną z osób dzięki, której stało się możliwe zdobycie dokumentacji dotyczącej niemieckich rakiet V2. Jest współtwórcą systemu informacyjnego, służącego do przekazywanie aliantom zachodnim informacji o działaniach wojennych na wschodzie. Był autorem tzw. "Testamentu Dzięcioła", smutnej i proroczej wizji, że Polska po wojnie może stać się sowiecką strefą wpływów. Został aresztowany i zabity przez Niemców.

PFi/KP

Dobra informacja to dobry tytuł.

Codziennie próbujemy zaciekawić Was swoimi tytułami – pora na odwrócenie ról. Zostań na 1 dzień wydawcą Wirtualnej Polski i decyduj, co danego dnia będą czytać miliony Polaków.

Wejdź na ciekawsza.wp.pl