Zdarza Wam się budzić rano z bardzo krępującą erekcją? Pewnie nie wiecie, że to tylko wierzchołek góry lodowej... dosłownie i w przenośni. Przed tą poranną było jeszcze dużo więcej...
Każdy penis rośnie podczas wzwodu o 60% swojej długości. I właśnie to 60% procent irytująco unosi nam w nocy pościel. A dzieje się to średnio co 70 lub sto minut.
Z badań wynika, że przeciętny mężczyzna miewa podczas snu 9 wzwodów. Ten poranny to tylko 9-ty lub 10-ty z nich. A skąd bierze się ten ostatni?
Powodów może być kilka. Jednym z nich jest wzrost poziomu testosteronu w godzinach rannych. Inna przyczyna, to gorące sny, których oczywiście rano nie pamiętamy... Najczęściej jedna bywa ona spowodowana wstrzymywanym przez całą noc moczem, który, takjak w ciągu dnia, powoduje twardnienie członka.
Tak więc okazuje się, że mężczyzna nie tylko w ciągu dnia bardzo często myśli o seksie, ale również w nocy. Do tego nie pamięta nawet swoich myśli... Brzmi to jak usprawiedliwienie męskiej obsesji na punkcie seksu... i tym właśnie jest! W końcu tak jesteśmy skonstruowani i nic na to nie poradzimy!
Z wiekiem o erekcję coraz trudniej, stąd powinniśmy cieszyć się z każdej, która się przydarzy... Później może nie być tak wesoło... W końcu nawet lodowce z wiekiem topnieją.
