Czy można powiedzieć żonie kumpla, że ten ją zdradza?
18.11.2013 | aktual.: 27.12.2016 14:59
Czy nasz męski kodeks honorowy jest naprawdę czymś szlachetnym?
Twój znajomy ma piękną kobietę i mogłoby się wydawać, że on i jego żona stanowią doskonałą parę. A jednak, widziałeś go z inną - być może nawet w bardzo dwuznacznej sytuacji. Zastanawiałeś się, jak powinieneś postąpić? Niepisane męskie prawo mówi, że w takich przypadkach facet zawsze powinien trzymać stronę drugiego faceta i po prostu milczeć. Czy jednak milcząc zawsze postępujemy zgodnie z tym, co podpowiada nam nasze sumienie?
Z badań przeprowadzanych przez CBOS wynika, że ponad połowa Polaków zdradziła swoją partnerkę - do zdrady przyznała się też jedna trzecia Polek. Socjolodzy podkreślają, że statystyki z roku na rok się zwiększają. Romanse zawiązujemy najczęściej w pracy, chociaż nie tylko. Powody zdrady małżeńskiej są bardzo różne: od znudzenia, braku czasu, nieudanego seksu, aż po chęć zdobycia lepszego stanowiska pracy.
Trzeba pamiętać, że zdrada to nie tylko jednorazowy akt, ale także jego następstwa, które mogą doprowadzić do depresji partnera, rozpadu rodziny oraz - o czym niestety zbyt mało się przypomina - do możliwości przeniesienia groźnych chorób żyjącemu w błogiej nieświadomości partnerowi.
Należy więc zadać sobie pytanie - czy "męski kodeks honorowy" jest zawsze czymś szlachetnym?
Monogamia - zasady, na które się zgodziliśmy
Monogamia to najbardziej rozpowszechniony typ związku małżeńskiego, w którym jeden mężczyzna jest trwale związany z jedną kobietą, dając początek rodzinie - ten wstęp do definicji, podawanej chociażby na stronach Wikipedii, powinien uzmysławiać nam, że wchodząc w związek, zgadzamy się na panujące w nim zasady. Jeśli jesteśmy ludźmi honorowymi, a faceci chcą uważać się za właśnie takich, musimy pamiętać, że monogamiczność przejawia się na różnych płaszczyznach: społecznej, prawnej, seksualnej i... emocjonalnej.
Niestety "męska kultura" promuje rozwiązły tryb życia. Mąż zdradzający żonę, i umiejący swoje romanse ukryć, uchodzi za macho. Panowie mają nawet specjalne powiedzonka np. "Gdyby kot żył przy jednej dziurze, to by z głodu zdechł". Jednocześnie to właśnie żony są z nami, gdy przeżywamy swoje rozterki związane z pracą zawodową, sprawami rodzinnymi (takimi jak śmierć bliskich) czy w czasie choroby. Można więc powiedzieć, że są najbliższymi nam osobami na świecie...
Męska solidarność, kiedy ją porzucamy?
- Mąż mojej kuzynki stał się moim dobrym kumplem. Razem trenujemy i jeździmy na zawody sportowe. Startom w zawodach towarzyszą zazwyczaj imprezy z ludźmi z całego kraju. Zdarza się, że zakrapiane. Zauważyłem, że on lubi kobiety. Jednak nie zdawałem sobie sprawy z tego jak bardzo, dopóki nie przyłapałem go na zdradzie. Długo zastanawiałem się co zrobić... - mówi Kamil, który opowiadał nam, jak niekomfortowo czuł się na spotkaniach rodzinnych, zatajając przed własną kuzynką zdradę jej męża.
Nie inaczej zachowują się uczestnicy wieczorów kawalerskich, które czasem wymykają się spod kontroli samych zainteresowanych, czyli panów młodych. Spici prawie do nieprzytomności, wystawiani są na pokusy przez dobrych kolegów, którzy nakłaniają ich, by ostatni raz zaszaleli np. w towarzystwie wynajętej "panienki". Uroczysta zmowa ma sprawiać, że wszystko co się wydarzy, nigdy nie wydostanie się poza męskie grono uczestników imprezy...
Zdrada w wyniku presji otoczenia
Słabi psychicznie faceci, którzy łatwo ulegają presji otoczenia, nie chcą uchodzić za mięczaków. "To grzech odmówić kobiecie" - głoszą powiedzonka, powtarzane przy takich okazjach. "Zaliczenie" na wyjeździe służbowym lub w czasie męskiego wypadu na miasto staje się powodem do dumy, nobilituje w oczach towarzystwa. Niestety, czasem dochodzi do dramatów, które sprawiają, że jeszcze wczoraj dumni ze swojego "wyczynu" faceci, po kilku dniach, gdy sprawy nie udaje się im zatuszować, żałują rozpadu swoich związków. Nie wspominając o niekomfortowych sytuacjach, w których znajdują się niektórzy uczestnicy takich imprez.
- Asię znam prawie że od dziecka, w liceum przez jakiś czas byliśmy razem, ale poznałem jej koleżankę, która jest teraz moją żoną. Można powiedzieć, że stanowiliśmy zgraną paczkę, do której wszedł obecny mąż Asi, Rafał. Sęk w tym, że Rafał gra nie fair, a ja nie toleruję tego typu wyskoków. Nie mogłem patrzeć jak on obściskiwał się na imprezach z innymi. Dlatego zareagowałem... - wyjaśniał nam Piotr, który zdecydował się na rozmowę ze swoją przyjaciółką.
Zanim zaczniesz rozmawiać ze zdradzoną, porozmawiaj ze zdrajcą
W przypadku Piotra doszło do trudnej rozmowy ze zdradzaną żoną, a para, Asia i Rafał, zakończyli swój związek. Nie obyło się jednak bez problemów.
- Rafał chciał mnie pobić, a jego Asia wpadła w rozpacz i dała mi do zrozumienia, że wolałaby dowiedzieć się o tym od kogoś innego - tłumaczy Piotr, który nie wie, czy podjął właściwą decyzję.
Kamil (który zataił zdradę męża kuzynki), gdy sprawa wyszła na jaw, stał się czarną owcą, człowiekiem, który przedłożył męską przyjaźń nad honor swojej rodziny. Być może w obydwu przypadkach zabrakło jednego - poważnej rozmowy z dopuszczającym się zdrady kumplem. Musimy zdawać sobie sprawę, że czasem nasi przyjaciele potrzebują tego typu wsparcia, by zrozumieć, że ich zachowanie wcale nie jest akceptowane przez wszystkich.
Rozmowy - tak, plotkowanie - nie
Wielu mężczyzn nie chce dawać reprymendy swoim kumplom, a jednocześnie nie są z nich dumni. Patrzenie na to, jak ojciec rodziny oddala się od swojej żony i dzieci oraz uczestniczenie w "zmowie" może sprawiać, że będziemy czuli się naprawdę źle. Jednak, jeśli chcemy dotrzymać tajemnicy, uważając, że swoim zachowaniem zepsujemy i tak trudną już relację, pomiędzy małżonkami, zachowajmy milczenie.
Faceci niestety także plotkują. Chcąc zdjąć z siebie ciężar tajemnicy, zdradzają sekrety, licząc na to, że inni mężczyźni zachowają wszystko dla siebie. Tak się nie dzieje. A co ciekawsze, najlepszymi męskimi powierniczkami okazują się często być ich małżonki, które otrzymane informacje... przekazują dalej. Czasem opowieść, wyolbrzymiona w postaci plotki, zmienia się w bombę zegarową...
Czy dać mu jeszcze jedną szansę?
Wiele małżeństw wspólnie przeszło przez zdradę. Wybaczanie jest czymś niezmiernie trudnym, ale możliwym. W innych przypadkach fakt o romansie czy nocnym szaleństwie, został zatajony, a niewierny małżonek, czy to w poczuciu winy, czy to z innego powodu, stał się cudownym partnerem. Zawsze należy zatem rozważyć, czy nasze decyzje nie spowodują dramatu, do którego nie musiało dojść.
Poważna rozmowa, połączona z prostą reprymendą - "stary, jesteśmy kumplami, ale nie będę cię krył, bo nie podoba mi się to, co robisz" - może sprawić, że męska przyjaźń legnie w gruzach. Należy jednak zadać sobie pytanie, czy chcemy być honorowymi ludźmi w ogóle, czy jedynie wobec naszych męskich znajomych. Powinniśmy jednak wiedzieć, że rozmowa z osobą zdradzaną powinna być ostatecznością...
Zdrada i zdrowie
- Moja kuzynka do dzisiaj przy różnych okazjach, powtarza, że to przez jej byłego męża została zainfekowana wirusem HPV, co miało spowodować jakieś zdrowotne powikłania (przyjmuje się, że za około 2/3 przypadków raka szyjki macicy odpowiedzialne są wirusy HPV 16 i 18 - przyp. red.). Czasem naprawdę czuję się winny, że temu nie zapobiegłem - skarży się Kamil.
Należy zrozumieć, o czym przypominają lekarze, że fizyczna zdrada, może mieć przełożenie nie tylko na nasze życie psychiczne, ale bezpośrednio na zdrowie fizyczne. Czasem wierne przez całe życie kobiety zarażają się chorobami wenerycznymi na skutek pozamałżeńskich relacji ich mężczyzn.
Patrząc z tej perspektywy, można się zastanowić, czy zatajanie czyjejś zdrady lub nawet aprobowanie jej, nie jest porównywalne z przyzwalaniem na przypuszczalne otrucie kogoś... Każdorazowo jest to jednak sprawa naszego sumienia, nad którą musimy się poważnie zastanowić, by w wyniku pochopnych działań, nie zniszczyć czyjegoś związku.
Ijuh, facet.wp.pl