Czy można żyć, nie produkując śmieci?

Ten facet pokazał, że to możliwe

Obraz

/ 7Nietypowy eksperyment

Obraz
© Darshan Karwat

W większości społeczeństw cały czas wzrasta świadomość ekologiczna. Spora część jej aspektów dotyczy gospodarki śmieciami. Już małe dzieci uczą się sortowania odpadów; rośnie też odsetek ludzi, którzy są przekonani co do słuszności inwestowania w recykling czy ekologiczne formy utylizacji śmieci. Są też ludzie tacy jak Darshan Karwat, którzy swoją postawą próbują udowodnić, że troszcząc się o Ziemię, można pójść o krok dalej.

/ 73 kg śmieci przez cały rok

Obraz
© Shutterstock

O mieszkającym w Stanach Zjednoczonych Karwacie pisano w prasie i mówiono w telewizji. Pochodzący z Indii mężczyzna stał się bohaterem mediów za sprawą przeprowadzonego przez siebie eksperymentu. Zdobywający obecnie habilitację na Uniwersytecie Michigan naukowiec rozpoczął doświadczenie jeszcze w czasie studiów. W sumie trwało ono przez dwa i pół roku. W tym czasie mężczyzna przestał korzystać z oferty fast foodów i skończył z kupowaniem nowych ubrań. Ba! Zrezygnował nawet z papieru toaletowego. Efekty okazały się zadziwiające. W pierwszym roku eksperymentu ilość produkowanych odpadów udało mu się zredukować do 3,4 kilograma - tak, jedynie tyle wytworzył przez cały rok. W następnym jeszcze wyśrubował ten wynik, wytwarzając 2,7 kilograma śmieci. To zaledwie 0,4 procent tego, co wyrzuca na śmietnik w ciągu roku przeciętny Amerykanin. Dodajmy, że w całej Europie średnia roczna produkcja śmieci na mieszkańca wynosi ponad 500 kg, zaś Polacy są w tej kwestii dość oszczędni - wytwarzamy "zaledwie" 315 kg odpadków.
Przy tych liczbach wynik Amerykanina wydaje się niemożliwy do osągnięcia. A jednak!

/ 7Chciał być lepszy od Brytyjczyków

Obraz
© Shutterstock

Jego pomysł nie był oryginalny. Jak przyznał w wywiadzie, zainspirowała go pewna para z Wielkiej Brytanii, która w jednej z audycji radiowych chwaliła się, w jaki sposób do minimum ograniczyła produkcję śmieci. On potraktował ich relację jak wyzwanie. Stwierdził, że może zajść pod tym względem jeszcze dalej i niemal w ogóle przestać produkować odpady.

- Szedłem do domu z laboratorium na Uniwersytecie Michigan i powiedziałem do swojego współlokatora: "Tim, myślę, że mogę to zrobić jeszcze lepiej" - wyjaśnił Karwat na łamach "The Washington Post". - I tak po prostu rozpocząłem eksperyment będący elementem indywidualnego aktywizmu w świetle wielkich problemów środowiskowych.

/ 7Minimalizm w każdym calu

Obraz
© Shutterstock

Darshan Karwat, decydując się na test, musiał zaprowadzić małą rewolucję w swoim życiu. Większość produkowanych przez niego śmieci stanowiły opakowania po mleku, chipsach czy paczkowanych serach. Po starcie eksperymentu zaczął kupować mleko w butelce, którą mógł powtórnie wykorzystać, a jego wybór padał tylko na jedzenie sprzedawane bez zbędnych opakowań. Przestał też kupować do domu nowe przedmioty, przez co stare nie musiały trafiać do kosza na śmieci. To oznaczało koniec nabywania wszelkiego rodzaju gadżetów. Zrezygnował także z kupowania ubrań.

/ 7Nowe przyzwyczajenia

Obraz
© Shutterstock

Mężczyzna przyznał, że musiał odmienić nie tylko swoje przyzwyczajenia konsumenckie, ale właściwie całkowicie zmienić swój styl życia. Wiele osób przypatrujących się z zewnątrz jego nowym nawykom mogło go nawet wziąć za dziwaka. Karwat zaczął zabierać np. na przyjęcia swoje naczynia oraz sztućce, by nie używać plastikowych i jednorazowych, które potem trafiłyby na śmietnik. Kiedy szedł do baru, prosił obsługę, by nie spinała burgera wykałaczką. Kiedy zaś w restauracji podawano mu sztućce owinięte w jednorazową serwetkę, prosił o powtórne ich podanie, tym razem już bez papieru. Resztki jedzenia naukowiec zaczął przerabiać na kompost, a bilety z koncertów czy innych wydarzeń kulturalnych, które niegdyś powędrowałyby do śmieci, zaczął kolekcjonować.

/ 7Czy tak się naprawdę da?

Obraz
© Shutterstock

Zdarzały się jednak sytuacje, wobec których był bezradny. Nie był w stanie zapobiec temu, by ulotki reklamowe nie lądowały w jego skrzynce pocztowej. Karwat przyznał, że nie wliczał ich w poczet wyprodukowanych przez siebie śmieci. Zmuszony był też oddzielić zasady, jakie wprowadził do swojego życia, od standardów panujących w jego laboratorium, gdzie stosowanie jednorazowych narzędzi jest często koniecznością. Nie unikał też kupowania środków higieny - mydła czy pasty do zębów. Na początku doświadczenia zaopatrywał się też w papier toaletowy, ale z tego "dobrodziejstwa" zdecydował się zrezygnować po pięciu miesiącach. Na początku miał pewne opory, ale - jak twierdzi - odrobina wody oraz... ręka załatwiły sprawę. Dziś twierdzi, że to nawet lepsza metoda niż stosowanie papieru toaletowego. Oczywiście pod warunkiem, że potem dokładnie umyje się dłonie.

/ 7Czy znajdzie naśladowców?

Obraz
© Shutterstock

Autor eksperymentu przyznał podczas wywiadu, że w pewnych wyjątkowych sytuacjach, nie chcąc wyjść na gbura, musiał chwilowo zapominać o swoim nowym stylu życia. Tak było, kiedy ktoś wręczał mu ładnie zapakowany prezent. W takich sytuacjach, nie chcąc sprawiać przykrości drugiej osobie, przyjmował podarunek.

Eksperyment, jak ocenił Karwat, zakończył się sukcesem. Niespełna 3 kilogramy śmieci, które wyprodukował w czasie drugiego roku doświadczenia, to imponujący rezultat. Dodał, że jeśli mu się udało, to każdy jest w stanie zrobić krok we właściwą stronę. Według niego, wszystko to jest dużo łatwiejsze, niż może się wydawać.

RC

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę